reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z FRANCJI!

jej Josephine nawet nie wiem co napisać, pomijając fakt, że nie mam pojęcia o administracji we Fr i procedurach ubezp. Mój dzień względem Twojego wychodzi na bardzo przyjemny. Póki co radzę napić się martini jak masz pod ręką, bo nic innego mi do głowy nie przychodzi. Mam nadzieję, że przez te 3 miesiące nie korzystałaś jakoś często z przywilejów osoby ubezpieczonej i nie naraziliście się na znaczne straty :(
 
reklama
Josephine,

znam ten bol z tymi assurances i zmianami bo moj tez prze to przechodzil jakis czas temu.... z tymze na tyle dobrze, ze dzieciaki i ja jestesmy na mojej sécu a ja po prostu pracuje wiec az takich kombinacji jak u ciebie nie bylo!!! najlepiej sie tam przejechac ( z karabinem w torbie) !!!!

odwagi !!!!
 
My dzisiaj mielismy ciezka nocke ;-/ Alex budzil mi sie juz nawet nie zliczylam ile razy... podejrzewam ze zabki kolejne wychodza. Nawet przez sen paluszkami grzebal w buzce ;-/
Teraz spi ale za chwilke musze go budzic bo na 14 idzie do H.G.

U mnie leczo sie gotuje i wlasnie zrobilam marynowana papryczke ktora sie pasteryzuje ;-) Juz mam na nie apetyt;-)

A dzis kupilam w promocji w Dia plyn do plukania Lenora za 2,50e :-DByla promocja:-D


Uff...jak goraco!

Milego dnia!
 
reklama
no wiec relacja: rano po przepsanej calej nocy (po wypiciu 3 SZKLANEK martini z cytryna...) wyszykowalam sie potem obdzilam leane. no mloooda do szkoly idziemy.... ja serce w gardle ale staram sie nic nie pokazywac.... mloda sie przyglada ale nic nie mowi... do szkoly leciala biegusiem w nowej sukieneczce i sandalki ktore lubi (fotki na NK i FB). zachzimy na miejsce a mloda zapiernicza od razu do klasy starszych dzieci. mowie jej ze to nie jej klasa tylko starszaczkow ale nieee bo ona chce isc wlasnie TAM!!! weszlam na chwilke powiedzialam dzien dobry nauczycielce Leane se obejrzala klase i cudem ja stamtad wyciagnelam... w oczekiwaniu na wychowace mloda testowala schody szkolne z zadowolona mina.dudusia schowala do plecaka ani raz nie wziela. z placu zabaw gdzie nieraz z niania chodzila jest 1 ziewczynka w jej klasie Lise, rozpoznaly sie i mloda z Lise lataly po tych schodach rowno.... wejscie do klasy...wieeeelki ryk dzieci ale moja NIC. emocje mi wisza na wlosku jak to widze ale twardo sie trzymam....mloda zasuwa do rysowania puzzli klockow itp. potem pani podchodzi do kazdego dziecka z naklejka z imieniem i przykleja. podchodzi do Leane i mowi " to gdzie przykleimy twoje imie?" a Léane: "nie chce! nie przyklejaj!" a pani " no przeciez musimy gdzies przykleic. przyklej sobie sama" a moje genialne dziecko..... przykleilo pani na czole!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! myslalam ze umre ze smiechu i ze wstydu!!!!! wszyscy rycza ze smiechu.... pani odkleila sobie to z czola i po cichu przykleila mlodej na pleckach:pppp
o dudusia nie wolala dluuuuuuuuuugo podobno jak wyszlam . w miedzyczasie dzieci mialy wyjscie na plac zabaw szkolny (podobno mloda rzadzila rowno na zjezdzalni) i do kiblka szkolnego. w klasie gdzie sie ucza i bawia jest druga klasa -tam gdzie sa lozeczka -male pietrowe lozeczka. mlodej przypadlo na srodku sali i na dole. poszlam ja odebrac o 11H. jak nam brame otworzyli zeby wejsc i potem drzwi do srodka to wszyscy nasluchiwali czyje dziecko slychac czyje placze. okazalo sie ze Leane WCALE nie zaplakala, jestem z niej dumna. pytam sie jej co robilas? a ona: rysowalam, spiewalam, bylam na zjezdzalni, w kibelku. pytam: podoba ci sie szkola? a ona TAK. zobaczymy jak jutro bedzie bo jutro od 8.30 -16. wiec jedzenie i siesta w szkole. po drodze mloda mowi " Leane jest glodna, dasz mi chipsy w domu?" dalam jej, zasluzyla:)))


Tak sie zapytam...
jedza wasze dzieciaki pieczarki? Zrobilam sos pieczarkowy i tak sie zastanawiam czy dac lolce ( nawet sam sos bez kawalkow grzyba z ziemniaczkiem).... Troche sie cykam

jak sa dobrze usmazone/ugotowane to spoko. moja np wcina risotto a ja zawsze laduje pieczarki ogolnie duzo uzywam pieczarek w kuchni.


AREAKSA- a nie mowilam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! rozpakowalas sie lasencjo!!! wielkie gratulacje i duze buzi od cioci z bb:)))
 
Do góry