reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Austrii

no a mysmy sie objedli co nie miara!!! resztki walowy juz dojedlismy i dzisiaj bylo na obiad dla odmiany spagetti :tak:

Beabea, no to cale szczescie, ze sie Kevinkowi nic nie stalo! Moja Maja, odpukac, jeszcze z nikad nie spadla...:tak: Ja zawsze trzymam ja rano albo miedzy nami w srodku albo od strony jej lozeczka (ktore przylega do naszego lozka), wiec na szczescie spasc nie moze. Ale wiem, ze to chwila i moze sie stac bardzo szybko!

Moja malutka tez wcina chrupki, mimo, ze zebulcow nie ma :-D Zjadlaby cala wielka pake, gdybys jej dala! Zreszta ona zje wszystko co jej dasz! odkurzacz normalny! Juz siedzi dosyc pewnie sama, ale jednak sama jeszcze nie usiadzie. Ale dzis bylismy patrzec w sklepach na krzeselka do jedzenia przy stole i jutro jednak kupimy takie krzeselko,ktore dzis wybralismy. Bo ona w tym bujaczku juz ledwo sie meisci i nie bardzo mam ja jak karmic. A dzisiaj strasznie jej sie podobalo to przymierzanie krzeselek i w kazdym walila o stolik raczka i strasznie sie cieszyla, ze siedzi! Wybralismy drewniane krzeselko. Wiem ze Kathinka ma takie plastikowe. A jak inne dziewczyny? jakie macie doswiadczenia?

dzis mialam wychodne z przyjaciolkami, wlasnie wrocilam niedawno. Bylo bardzo fajnie i wreszcie napilam sie Aperol-Spritzer! ach! pycha!!!!:cool2:

Beabea, a twoj maly juz sam usiasc potrafi? czy tylko jak go posadzisz to siedzi? A raczkuje! moja Maja turla sie pasjami i balansuje na jednym boku. i przesowa sie do tylu ale raczkowaniem to to chyba jeszcze nie mozna nazwac!:-D
 
reklama
Dziewczyny brawa dla dzieciaczkow za postepy
U mnei w domu choroba
Oboje mi sie smarcza kichaja a do tego mam dwie marudy wiec i czasu brak
Zalatwilismy dzieci w Boze Narodzenie bo do kosciola sie wybralismy a ze bez samochodu to .....

Nasze swinki morskie robia furore dzieciaki maja zabawe bo male juz sie oswoily a wrecz rozpanoszyly ;)
 
Hej
Poziomeczka
-raczej powiedziec ze sam siada nie moge,choc zdarza mu sie juz coraz czesciej z pozycji na pleckach boczkiem sie reka podeprzec i prawie prawie usiasc.Ale jak go posadze to siedzi,zabawek ma naookolo i nawet z pol godz. tak sie bawi,chyba ze go Nikola przewroci,albo mu zabawke odbierze....
Jeszcze nie raczkuje.Stawia zadek wprawdzie wysoko,ale mu opada.Troche do tylu sie sliznie i wiruje dookola swej osi a nieraz znajduje go w calkiem dziwnych miejscach:-DA w sumie od niedawna dopiero sylabuje bo wczesniej tylko gaworzyl.
Krzeselko do jedzenia mamy tez drewniane,tak skladane ze mozna tez go na nisko zrobic i wtedy jest tez stolik,a jak jest wysoko to bez stolika i przystawia sie je do stolu.Dostalismy je w spadku po dzieciach sasiadki i przyniszczone jest,tzn farba i ceratka do siedzenia a tak poza tym to fajne.Nikolka go uzywala to i Kevin obleci...
Kathinka
-zdrowka w takim razie!Moja tez jeszcze charczy:tak:
Dzis kupilismy swinkom domek,bo do tej pory w taki z kartonu sie chowaly.No i kolejne rybki sobie dokupilam:dry:A puszczacie juz swoje pobiegac po pokoju?My sie dalej z nimi oswajamy,choc przy corce to nielatwe jest bo nieraz wali reka w dach klatki i je ploszy,albo ten domek z kartonu wkladala i wyciagala w kolko i biedne uciekaly w poplochu.Zreszta jak sie do pokoju wejdzie to tez do kryjowki zmykaja.Dawaj fotke swoich,ja tez im cykne i wrzuce:happy2:
Nie wiem czy juz pisalam ale obaj sa samczykami czarno-bialymi.Jeden jest dlugowlosy a drugi rozetka tez z dluzszym wlosem.Pani powiedziala ze maja 3-miesiace,choc kto tam wie.Na takie bejbi nie wygladaja:sorry2:

Jakos wogole nie czuje ze pojutrze Sylwester,a wy?
 
Slonce tak ja zrobilam im wybieg na razie w pudle z Ikei hihihi po pokoju nie puszcze bo u mnie za duzo zakamarkow ale zamowilam siatke :) bede mialy wiecej miejsca
Moje sie oswoily nawet z reki dzieci juz jedza , szybko sie nam udalo ale w klatke nikt nie wali hihihi moze dlatego ;9
Widzisz a ja mam 2 domki na zbyciu co nie mowilas hihipoidelko jedno tez mi zbywa bo moje prawie nie pija
Fociaki wrzcam :) Przedstawiam wam
SNIEZKA I LATKA
Zobacz załącznik 312899
Zobacz załącznik 312897


Zobacz załącznik 312900

LOBUZERKA
Zobacz załącznik 312898
 
Ostatnia edycja:
ale masz slodziaki, Kathinka :tak:

ze wam sie chce bawic w te zwierzaczki, podziwiam!

zdrowka dla dzieciaczkow zycze!!!!

moja Majlulcia, odpukac, zdrowa.... Choc wczoraj bylismy u znajomych, ktorzy maja dziewczynke miesiac mlodsza od Maji i ona miala zapalenie ucha srodkowego... No ale to chyba nie zarazliwe, co??:baffled: A tez taki maly leniuszek jak moja mala - turlac jej sie jeszcze w ogole nie chce, nie przewraca sie na brzuch, nie sedzi, ale za to stoi! hehehe Ciagle by tylko stala! Ach te dzieci, takie sa smieszne i takie rozne!:-D

moja Majka zachowywala sie podobnie, jak wtedy u Kathinki, tzn nie lubila za bardzo tamtej malej i troche sie bala... No ale po jakims czasie lezaly juz we dwie na macie i sie nawzajem dotykaly i ciagnely za sukienki :-D sloooodzio!

ta znajoma ma takie krzeselko plastikowe i przekonala mnie do niego, takiego jak ma Kathinka. Nie jestem wprawdzie fanka tych plastikow ale przekonala mnie jednak jego funkcjonalnosc i to, ze oparcie jest ruchome i moze byc nawet rozlozone do pozycji prawie lezacej. Dlatego kupilismy w internecie uzywane krzeselko, wlasnie takie rozkladane. Nowe kosztuje 150 euro a my kupilismy za 45! Wlasnie mazus po nie pojechal (wczoraj zadzwonil, dzis odbiera :-)). Narazie bedzie miala to, bo jeszcze tak dobrze nie siedzi. A jak troche podorsnie to kupimy jej takie drewniane, ktore jest mniej klamotowate i bardziej mi sie podoba!:tak:. Polecam stronke willhaben.at, jest duzo rzeczy dla dzieci, ta znajoma ma prawie wszystko dla malej stamtad i mowi ze sa dobre rzeczy i szkoda kupowac nowe.
no

napisze wam, czy siodelko sie sprawdza!

to narazie
 
poziomeczka wszystko zalezy od zarazka jakim jest zaatakowane dziecko ale maloprawdopodobne jest zarazenie :)
Willhaben flohmarkt.at i ebay to moj drugi dom ;)
W Nowym Roku życzę Wam:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości
 
Czesc Kochane,
My nadal w Polsce. Swieta w tym roku niezbyt sie udaly. Laura podroz do Polski zniosla niezle, dopiero w Polsce gdy stalismy w korku, to sie zaczela denerwowac. Za to Wigilia i pierwszy dzien swiat... tragedia. W Wigilie uspokoila ja dopiero kapiel. A w pierwszy dzien swiat ryczala tak, ze ani ja, ani maz nie moglismy jej uspokoic. Po poltorej godziny wkroczyla tesciowa. Wybujala ja i mala na troche usnela. Ja zdazylam sie wyszykowac na chrzciny:-( Chrzest ok, bo gdybym nie musiala jej sciagac czapki, to by spala cala msze:-D A popoludniu znow sie zaczelo. Ryk taki, ze az plakalam ja i moja bratowa. Tesciowa kazala mi ja przetrzec jej ubrankiem i pluc za siebie, bo pewnie ktos ja uroczyl:szok::blink: Wiecie, tonacy brzytwy sie trzyma. Ale na nia pomoglo:-p Uspokoila sie troche. Mamy jednak problemy ze snem nocnym. Meczy ja brzuszek.
Bylam tutaj z nia u lekarza w zwiazku z ta jej sucha skora (porobily jej sie takie placki wysuszonej skory), poza tym ten brzuszek. Zalecenia dla mnie- dieta bezmleczna. Tragedia:zawstydzona/y::-( No ale sprobuje. Juz jestem na niej piaty dzien i coraz bardziej brakuje mi jogurtow, bialego sera itp.
Zmykam bo sie budzi.
A jednak przysnela. Spacer z babcia dobrze zrobil.
Sylwestra spedzamy z rodzicami:dry: Wszyscy znajomi powyjezdzali juz do swoich domkow, brat idzie z rodzinka do znajomych, szwagierka tez wybyla, a nam szkoda zostawiac Laury, wiec siedzimy w domu. Zreszta ja chora. Maz mnie zarazil, a poniewaz nie moge prawie zadnych lekow, to naturalne leczenie troche dluzej trwa.
Kathinka ale fajniuchne te twoje stworki.
Gratuluje dziewczyny postepow u dzieciaczkow. Pochwale sie tez. Laura przytrzymana za raczki podnosi sie do siadu:-D:-D:-D
Szczesliwego Nowego Roku
 
Ostatnia edycja:
Hej
ja wpadam na chwile (nie zebym sie stroila na bal,ha,ha),tylko roboty po pachy bo nam sie umyslalo zarcia robic i oto juz jestem po zrobieniu salatki gyrosowej i tiramisu,a wczoraj dopieklam tych ciasteczek z dziurka:tak:
No i jeszcze bigos sie gotuje bo mojemu sie zachcialo,a ja to tylko skubne cos tam bo mi w sumie nie wolno,ale skoro nalegal to niech sie cieszy.Kuknela ktoras na watek kulinarny?Jadlyscie moze to ciacho?

Kurcze nie wiem czy przegapilam ,czy wy wszystkie sie gdzies wybieracie na tego Sylwestra,czy tylko my siedzimy w domu?
Kathinka,fajniutkie te wasze prosiaczki,takie smieszne futerko maja;-)
A oto moje chlopaki:Leo i Riki
 

Załączniki

  • 033.jpg
    033.jpg
    17,8 KB · Wyświetleń: 45
  • 035.jpg
    035.jpg
    19,4 KB · Wyświetleń: 36
  • 004.jpg
    004.jpg
    34,4 KB · Wyświetleń: 49
  • 028.jpg
    028.jpg
    31,4 KB · Wyświetleń: 25
Gdziekolwiek bedziecie spedzac dzisiejsza noc-udanej zabawy!!!!
Wielu nowych planow na Nowy Rok,zdrowia,cierpliwosci,zgody i milosci pod kazda postacia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szczegolne caluski dla naszych dzieciaczkow,oby mialy tych Sylwestrow duzo,duzo przed soba!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
czesc dziewczeta!!!!
ja sie na bal rowniez nie wybieram, hihihihi
tez sie urobilismy, bo rowniez wymyslilismy sobie duzo jedzenia:-D
ale raczej takie male kanapeczki z bagietki, koreczki i jajka w majonezie, hihihi

my mielismy jechac do mojej przyjaciolki do Bad Vöslau ale niestety jej maz ma grype zoladkowa i lezy i kwiczy a ona sie separuje ze swoja 3-miesieczna coreczka... Tak wiec sylwester w domu mamy. Boje sie tylko o te petardy, ze moja Maja bedzie sie budzic i plakac... Jak to u was jest/bylo z dzieciaczkami??

tak wiec widze, ze wszystkie siedzimy w domach! moglysmy sie zgadac, to bysmy sie spotkac mogly. Moze w przyszlym roku zrobimy babyboomowego sylwestra! :-)

mb_1, wspolczuje ci przezyc.... Moja Maja tez mniej wiecej w tym wieku byla w polsce i tez mialam z nia jazdy... To chyba moze ta woda inna i w ogole za duzo ludzi i przezyc, nie swoje lozio i inne takie. Trzymaj sie i wytrwalosci zycze a jak wrocicie to sie napewno poporawi! a ta dieta belmeczna to uwazaj, zobacz czy jej cos przeszlo a potem staraj sie wracac powoli, np zacznij od jogurtow i zobaczysz czy ma jakies problemy znowu. Bo duzo lekarzy od razu typuje na laktoze a w wiekszosci przypadkow to jednak nie jest to....
i gratuluje postepow u Laury! to juz duze osiagniecie!

Beabea, masz slodziaki te swinki!

DZIEWCZYNKI!!! WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!! ZDROWIA DLA WAS I DZIECIACZKOW ORAZ SAMYCH RADOSCI I JAK NAJMNIEJ SMUTKOW!!!!!
:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry