reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
kurcze ja tez zapomniałam WILEKIE BUZIAKI DLA TOLI OD CIOTKI ZAPOMINALSKIEJ I WIKTORYNKI

Buuu...czyli tak szczerze to wcale nie jest lepiej na swoim co? Czasu masz chyba dużo mniej :baffled:
żebyś wiedziała, teraz mnie nie ma w domu 10 godz. a jak pracowałam u kogos to 8 godz w pracy i dowidzenia, a poza tym miałam stała pensyjkę a teraz to na razie dokładamy a nie bierzemy, ale mam nadzieje że od marca się ruszy juz na duży +.
Kurcze przeczytałam historie małej Mai, poryczałam sie straszliwie:baffled:
 
Ja nie mogę takich historii czytać...dla mnie lepiej jest jak jestem nieświadoma i nie wiem, że takie rzeczy się zdarzają :-( Za bardzo tym się martwię i przeżywam...biedna dziewczynka :-(
 
Witam:-)


roksi - poczytałam sobie na lekarskim i się nowych rzeczy dowiedziałam, dzięki:-)

kasia - nie rozumiem ludzi zawistnych, którzy mówią, że zazdroszczą tym co mają swoją firmę, wiem ile sie trzeba nacharować bo widzę jak moi teściowie...ciągle stres, rozmowy o tym, myślenie.
Jak kończę pracę w szkole to zamykam drzwi i free;-)
Pewnie i ty czasem spotykasz się z zazdrością, albo zaczniesz jak będziesz spać na forsie;-)
Podziwiam Cię, że jesteś taka silna, jeszcze dom, dziecko. Życzę wytrwałości i sukcesu w biznesie:-):-):-)


nie wiem jak Wam kobietki ale mi wystarczyłby zupełnie wątek do pogadania o wszystkim, osobny na fotki i może na jedzonko. Tak to tyle tego, nie można nadążyć, a w trakcie np. odpowiedzi na temat jedzenowy wywiązuje się inny temat już z tym nie związany i wcale nie ma takiego porządku:-p
no ale cóż...pozostaje mi pewnie zaakceptować istniejący stan rzeczy:cool2:
 
madzikm ja wolę jak wszystko jest oddzielnie - tematy rozmów. Np. jak wskakuję sobie na lutówki to czytam tylko to co mnie interesuje ;-), nie muszę szukać.
 
Witajcie moje kochane mamuśki:-), chyba z 4 dni mnie tutaj nie było, a wszystko przez awarię internetu:wściekła/y:. Brakowało mi pogaduch z Wami bardzo:-D.

madzikm co do mojej diety to w 10 dniu przerwałam, ponieważ moje samopoczucie się pogorszyło, a wynik to 5 kg mniej;-). Jednak 1,5 kg wróciło - podobno organizm uzupełnił niedobór wody.

A tak pozatym to jakiś paskudny wirus całą naszą trójkę dopadł:szok:., ale widzę, że to chyba jakaś epidemia, bo u Was też nie ciekawie sprawy zdrowotne wyglądają:baffled:.

Co do świąt to lecimy do mojej mamy do Szwecji - pierwsza nasza podróż samolotem, troszkę się obawiam jak to zniesie Amelka.
 
Współczuję tak późno kończyć pracę, jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić, jak wracasz do domu to już wieczór i koniec dnia...a zakupy, odpoczynek?
Zakupy robimy w soboty, a odpoczywam w pracy ;-).

Mój 9miesięczniaczek mógłby już iść spać ;-)
O rany... Wiktoria jeszcze nie spała o tej porze? :szok:

Karolek lubi czyszczenie noska, za to nie lubi ostatnio zmieniania pieluchy, smarowania buzi, mycia zębów, ubierania. Ale buntuje się też jak mu się czegoś nie da, albo nie zrobi tego, co on chce. Niedługo zacznie się rzucanie na ziemię ;-).

Musze wam powiedzieć, że impreza była bardzo fajna, ale dzisiaj czuję się fatalnie :zawstydzona/y:. Głowa mi pęka :-(.
 
ubraliśmy choinkę:tak: do samego sufitu, żywą, pachnąca:-) Natalka nawet nie jest nią zainteresowana ale pewnie to kwestia czasu:baffled:

mała poszła spac o 20:baffled:
 
reklama
witam tristan ubieral choinke w szpitalu i az piszczal z zachwytu:)

jutro sie pakujemy i lecimy do domku na swieta wiec odezwe sie juz z domu jak mi rodzinka pozwoli :)
tristaek dochodzi juz pomalu do siebie , ale jest strasznie placzliwy i wszystko wymusza placzem. poprzestawialo mu sie troche i chodzi spac duzo puzniej. 21 a nawet 22 dzisiaj ululalam go na rekach i padl 20.30 ufff ale sie nabujalam:-D:-D:-D
WIelkie buziaki dla kolejnych urodzinowiczo:-):-)Tolcia wszystkiego naj:-)
 
Do góry