reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

dzień dobry z rana...czy to moje dziecko nie może dłużej pospać?
mąż dziś na 11, więc nie miał kto jej obudzić, mogliśmy pospać dłużej ale nie :baffled:

mój brat wczoraj /a właściwie dziś w nocy/ wrócił cały i zdrowy z Tunezji i odetchnęłam, bo miał spore opóźnienie i się martwiłam z jakiego powodu - airbus znowu runął, a na tej trasie latają airbusy i już miałam wizję, że mieli jakąś awarię i opóźnili lot a potem że samolot w trasie znowu niesprawny będzie..dziś się dopytam czemu opóźnienie było...jeszcze nikt mi nie dał znać czy dolecieli i dopiero odczytałam wiadomość na gg z 3 rano:baffled:

a u nas od rana znowu wałkujemy Krecika :-D
wczoraj jeszcze na wieczór przypasował Reksio, pościągałam z neta...moje dziecko uwielbia bajki :sorry2:na wakacjach na szczęście nie było Mini Mini i w ogóle nie prosiła o włączenie, a jak tylko do domu wróciliśmy to od razu :sorry2: już prawie za tydzień znowu wakacje, jupi :cool2:to se pogadałam :-p

a gdzie się nasza madzikm podziała? i elahar?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
no właśnie czasem ryzykują :dry:
czytałam ostatnio artykuł, że przez godzinę ludzie siedzieli w samolocie i czekali na start a oni coś tam naprawiali...w końcu ludzie poprosili by wysiąść, bo w samolocie strasznie gorąco było...a ci dalej naprawiali, w końcu pozwolili ludziom wsiąść bo naprawili, ale dużo ludzi odmówiło już wejścia na pokład :dry:
 
no pogadałam już z bratem....była jakaś awaria, w końcu podstawili im nowy samolot, a lot straszny...mówi, że były takie turbulencje, że wszyscy bali się w samolocie, ludzie trzymali się za ręce, modlili...masakra jak dla mnie :baffled:
 
Hej:tak:
poszłam spać o 3:baffled: wymalowałam cały pokój N. kupiłam za Waszą radą Tikkurille :tak: ma przyjemny zapach:tak: pokój zrobił się prawdziwie różowy:tak: mój m wybierał i teraz śmiej się że jak Mai ogonek wyrośnie to ja już nie maluje:no:
mam zakwasy w łapach i pośladkach:baffled: najgorzej będzie jutro bo muszę opróżnic meble N i naszą sypialnię:baffled: gdzie ja te szmaty położę:szok:

no właśnie czasem ryzykują :dry:
czytałam ostatnio artykuł, że przez godzinę ludzie siedzieli w samolocie i czekali na start a oni coś tam naprawiali...w końcu ludzie poprosili by wysiąść, bo w samolocie strasznie gorąco było...a ci dalej naprawiali, w końcu pozwolili ludziom wsiąść bo naprawili, ale dużo ludzi odmówiło już wejścia na pokład :dry:
ale wydaje mi się że teraz jak coś podejrzewają to od razu robią a nie ryzykują:tak: wczoraj w radio słyszała że Airbus z Maroka do Warszawy tez miał usterkę którą naprawiali:tak: jakiś pan się wypowiadała że airbusy startują na całym swiecie co minutę:szok:

no pogadałam już z bratem....była jakaś awaria, w końcu podstawili im nowy samolot, a lot straszny...mówi, że były takie turbulencje, że wszyscy bali się w samolocie, ludzie trzymali się za ręce, modlili...masakra jak dla mnie :baffled:
Agutku wczoraj mój znajomy też przyleciał z Tunezji ale lot mówił super:tak: lecieli boeingiem:tak:
 
ja to się w ogóle boję latać, nie leciałam jeszcze nigdy samolotem..
u nas dziś znowu od rana skwar... masakra... :-(
Agutek a o której kładziesz tą swoją pocieszkę?? :-D Bo ja jak małego kładę po 19 to wstaje po 7, albo i nawet czasami przed, a jak ostatnio szedł po 20 spać to spał tak do 8.15...
 
a slyszalyscie o tym małżeństwie które nie wsiadło do tego samolotu który zniknął i utonął. nie zdążyli na samolot i polecieli nastepnym... dotarli na miejsce i zgineli w wypadku samochodowym... to sie nazywa przeznaczenie :-/

Blue, terapia jet taka że jak masz chęc to możesz miec tylko indywidualne spotkania z psycholohgiem i terapeutą, a jak chcesz to mozesz dołączyc do grupy. albo obie te formy jednoczesnie.
wlasnie z kolezanką rozmawialam ktora ma ten sam problem i ma sie wywiedziec w jeszcze jednym osrodku i moze razem gdzies pojdziemy. raźniej by nam troche było
w pn sie wszystkiego dowiem

Fredzik
no najpierw to on niechetny byl do tego wielkiego basenu, ale jak zobaczyl ze tam woda to odrazu chcial wlezc. szybko musialam mu pampka zmieniac na basenowego i rozbierac. a potem i tak musialam z nim wleźc (jak dla mnie woda byla ziiiiimna) i mi sie wyrywał, a nie moglam go puscic bo tam wody na 120cm a on bidny ledwo 95
:-)
 
reklama
dzień dobry:tak:

a my mamy chyba postęp nocnikowy:szok:, wczoraj puściłam małego w majtasach, zlał mi chyba ze4szt, ale dzis zawołał na nocnik, mimo że był w pieluszce i zrobił siku i kupkę:tak::-)

a i jeszcze Piotrek zaliczył pierwszego całusa z koleżanka z piaskownicy:szok::-D, on nie jest taki wylewny do całowania, a tu patrzymy a maluchy zrobiły dziubki z buźki i dalej, taki słodki całus;-)
 
Do góry