reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Witajcie marcoweczki
Co zrobic zeby dziecko soie nie darlo podczas kapieli?moja Hanulka strasznie placze jak ja kapie i nie wiem co zrobic zeby byla to dla niej jednak przyjemnosc a nie jakas kara!naarzie postanowilam jej nie kapac tylko myc na sucho moze zapomni o bolu i jej to jakos przejdzie!
tak sobie mysle,ze moze w szpitalu ja jakos zrazily do wody pielegniary!choliwka...


Dziecko musi być najedzone, jeśli będzie głodne to będzie płakało. NIe można go jednak kąpać zaraz po jedzeniu, ale trochę odczekać.
No i najważniejsze. Dzieciaczka trzeba bardzo wolno wkładać do wanienki, żeby zdążył się oswoić z wodą. U nas to działa. Wcześniej szybko wkładaliśmy Wiktorię do wanienki i był krzyk.
 
reklama
Mam pytanie do mamuś chłopców - jak pielęgnujecie okolice narządów płciowych?? :confused: Chodzi mi o siusiaka.. Już kilka razy słyszałam, że trzeba "naciągać" :szok: napletek żeby nie było problemu ze stulejką..

Jeśli tak trzeba, to czemu ani położna ani lekarka nic nie mówiły na ten temat?? Tylko z "podań ludowych" się o tym dowiaduję :baffled:


Z jakiejś mądrej gazety "U większości chłopców w okresie niemowlęcym napletek jest dość wąski i przyklejony do powierzchni żołędzi, nie da się więc oczyścić tej przestrzeni. W miarę upływu czasu napletek staje się luźniejszy.
Pod koniec pierwszego roku można spróbować delikatnie odrobinę zsunąć napletek - czystymi rękoma, najlepiej podczas kąpieli, nie robić tego na siłę, gdyż można uszkodzić skórę i mogą powstać twarde blizny utrudniające jego zsuwanie."

Jeśli chodzi o pielęgnacię niemowląt to w tej gazecie napisano, że zasypki pudrowe można używać do pielęgnacji chłopców, dla dziewczynek są nie wskazane.
 
Dzięki ewa :happy:
Jak pojadę z małym do szczepienia to się wypytam pediatrę :tak:


Wiecie - jakiegoś doła dziś załapałam.. Pewnie i trochę przez tą paskudną deszczową pogodę... :-( Siedzę sama w domu z synusiem, mąż w pracy.. Nawet wyjść nie można, bo zimno... :baffled:
Do tego nie mogę wejść w żadne spodnie sprzed ciąży :wściekła/y: Miesiąc po porodzie a ja dalej chodzę w spodniach ciążowych i dresach (po domu) :baffled:
No i jak tu się odchudzać, skoro żadnej diety nie mogę stosować?? :baffled: Zresztą nie jem dużo i raczej same gotowane, nic tłustego, zero słodyczy :-( Tyle, że mam mało ruchu.. Cały dzień siedzę z Piotrusiem w domu :-(
Nie wiem, czy mogę już brzuszki ćwiczyć, czy to nie zaszkodzi szwom?? :confused:

Ogólnie kicha... :-(
 
Malaga ja wczoraj miałam doła po całodziennym siedzeniu z Małym w domu. Dzis jest lepiej bo mąż mi towarzyszy. Ale pogoda jest i tak dobijająca.... Podobno weekend ma być słoneczny...oby!

Jeśli o ciuchy chodzi to ja przedwczoraj się odważyłam coś włożyć i ....... kicha... spodnie ledwo na tyłek wciągnę a o zapięciu nie ma mowy :-( :wściekła/y: . Co ciekawe ja się nie czuję jakoś szczególne opasła. Może dlatego, że się przyzwyczaiłam przez ostatnie miesiące do tego jak wyglądam... Oczywiście też chodzę w ciążowych spodniach. Mam nadzieję, że choć do chrzcin cos mi spadnie bo głupio byłoby w tych "ciążówkach" iść...
 
Dziewczyny czy Wasze dzieci podnoszą głowkę leżąc na brzuchu?? Mój dziś leżał u Taty na brzuchu i siłacz zaczął się podnosić. Nie wiem czy to dobrze czy nie (kolega mówi, że za wcześnie) ale w końcu sam to robi, my go nie zmuszamy...
 
Malaga ja wczoraj miałam doła po całodziennym siedzeniu z Małym w domu. Dzis jest lepiej bo mąż mi towarzyszy. Ale pogoda jest i tak dobijająca.... Podobno weekend ma być słoneczny...oby!

Jeśli o ciuchy chodzi to ja przedwczoraj się odważyłam coś włożyć i ....... kicha... spodnie ledwo na tyłek wciągnę a o zapięciu nie ma mowy :-( :wściekła/y: . Co ciekawe ja się nie czuję jakoś szczególne opasła. Może dlatego, że się przyzwyczaiłam przez ostatnie miesiące do tego jak wyglądam... Oczywiście też chodzę w ciążowych spodniach. Mam nadzieję, że choć do chrzcin cos mi spadnie bo głupio byłoby w tych "ciążówkach" iść...


Spokojnie dziewczyny, nie od razu Rzym zbudowano ;-)
Ja dzisiaj wskoczyłam w jedne swoje jeansy, ale wiadomo super wygodnie w nich to mi jeszcze nie jest ;-) :-p :laugh2:


A kiedy planujecie chrzciny??
 
debiutantko - dobrze, że podnosi głowę :tak: Nam położna kazała małego kłaść na brzuszku, żeby właśnie główkę dźwigał :-)
 
Witajcie mamusie i dzidziusie! Gratuluje Wam wszystkim.

Malaga, jak karmisz piersia waga sama Ci spadnie szybciej a na wysilek to jeszcze poczekaj, po co sie narazac z szwami?
 
reklama
Do góry