reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

tikanis nic się nie przejmuj ... ja też przez ostatni miesiąc przytyłam 4 kilogramy i mam to gdzieś ;)
jesteś tak sliczną przyszłą mamusia ,ze nie masz się czym przejmowac ;)

a jeśli chodzi o odległośc do pępka ja mam bardzo niziutko a i tak wyżej niż miałam teraz jest 20 cm...dlatego musze odpoczywac . Całe szczęście szyjka zamknięta i długa więc nie mam się czym przejmować , widocznie taka moja uroda

nina ty byś chciała wcześniej a ja czuję ze bedzie wcześniej ;)
sama nie wiem dlaczego ,ale tak czuję . Dlatego już w połowie kwietnia wszystko b edzie zapiete na ostatni guzik, torba spakowana ;)

Imagination ja pierwsze KTG miałam około 26 tygodnia i doskonale było słychać maluszka :)
dopiero teraz jak skończyłam 30 tydzień to miałam robione z wydrukiem...wczesniej tylko słuchaliśmy serca
 
reklama
ankzoc ja cwiczę na szkole rodzenia tylko ...w domu cięzko mi się zmusić do ćwiczeń, ale podejrzewam,ze jak już pójde na zwolnienie to z nudów sobie poćwiczę ;)

ania_77 może po fakcie ale smacznego ciasta ;)
chciałabym piec ciasta ale mam nieszczelny piekarnik i nie moge ... za to dziś zjadłam sobie kawałek mojego urodzinowego tortu, bałam się ze już nie będzie dobry ale był :D mówię Wam , mistrzostwo świata w wykonaniu mojej babuni, tort smietanowy z biszkoptem z orzechów a na wierzchu warstwa białej czekolady :D

Kokoszka z dużą ciekawością przeczytałam o zwyczajach panujących w Grecji :) fajnie ...tak inaczej a chrztem się nie przejmuj , zapewne wiedza co robią ;)
 
confi- wiesz pewnie jakbym chodzila do pracy to mialabym wiecej ruchu i nie myslalabym o cwiczeniach, ale siedze w domku i musze sobie jakos urozmaicac moja samotnosc. Ale mi narobilas ochoty na torta, ja nie przepadam za tortami, ale moja ciocia robi taki czekoladowy a biszkopt namoczony w alkoholu no poprostu miod!
 
ankzoc masz rację ...chodzenie do p[racy nie nastraja jeszcze do ćwiczeń , dlatego uważam ze jak zacznę cokolwiek robić to na zwolnieniu ...a to już tak blisko :)
w sobotę idę do pracy ostatni raz . Wczoraj moje koleżanki z drogerii ( pracuję w kawiaciarni w centrum handlowym) jak się dowiedziały ,że już mnie nie będzie to przygotowały mi paczkę pożegnalną :D dostałam dwa reczniczki. portfel, kpl. bizuterii, kosmetyczkę, krem lekko brazujący do twarzy (one wiedze czego mi brakuje ;) ) i próbki perfum ... niby nic a było mi tak miło :)
szczerze mówiąc bardziej będę tęsknic za znajomymi ze sklepów obok niż za samą praca ;)
 
aga_k_m a co ty się przejmujesz wagą? Ja też dostałąm teraz ochrzan od położnej ze za dużo przytyłam...popukałam się w czoło ...cały czas chodze w swoich ciuchach, od początku ciązy przybrałam 10 kilo z czego pewnie ze 3 waży brzuszek a ta baba śmie mi tu zakłocać radośc ciąży...nie przejmuj się i wcinaj truskaweczki na zdrowie ;)


Kochana Confi - no widzisz...ja już tak mam - ktoś mi zrobi jakąś uwagę, a ja od razu przeżywam ją na wsze sposoby... Ostatnio jak mnie gin zrąbała (najpierw osobno, a później rzucała uwagi do męża, że ma mnie przypilnować, abym sobie sałatki, marchewki, itp. do pracy zabierała, bo będę gruba jak tak dalej będę jadla jak jem... No i oczywiście - zero chleba!!).
chyba z tydzień po tych uwagach rzeczywiście ostro pilnowałam się - aczkolwiek chlebek i tak jadłam (2-3 kromki dziennie)...Teraz jadam ok. 5 kromek na dzień, a poza tym staram się jeść zdrowo, kolacje odpadły- wystarczy, że obiadek jadam ok. 17:00...


A wczoraj zszamałam truskawki ze śmietanką i cukrem...Mniam... To forum działa na mnie czasami jak wytyczne co do głównego menu - i jak tak zaczęłyście temat z truskawkami, to...Najwyżej gruba będę - hehe :-p

A ja mam dzisiaj na obiad knedle z owocami (jagody i truskawki) :-D:-D:-D
 
hejka wszystkim :-)
ja dopiero dopchałam się do komputerka, bo z rana mężulek go okupował :baffled: normalnie to chyba laptopa sobie kupie :tak: byle by tylko dojście do neta było :rofl2:

mam do was pytanko...
jeśli kłuje nas kolka to jest ona na wysokości żeber - a co może być jak kłuje ale tak bardziej hmm.... na jajnikach (??) (tam gdzie ma się wyrostek) nie wiem za bardzo jak to wytłumaczyć :-(

wcześniej tak kujnęło mnie raz i był spokój, ale wczoraj to co trochę... i tak dziwnie się czułam cały wieczór w pracy...
 
hmmm - ja przed ciążą miałam odgórny plan - że od samego początku będę ćwiczyła, aby wzmocnić odpowiednie mięśnie... W rzeczywistości wyszło zupełnie inaczej - najpierw wszech ogarniająca senność, później doszły mdłości... później miałam anemię i ogólnie słaba byłam - więc też mi się wszelkich wyczynów fizycznych odechciawało.... A teraz niby wszystko w porządku jest - ALE POPROSTU NIE CHCE MI SIE CWICZYĆ... Na nogach jestem od 4:30, ok. 6:00 wyjeżdżam do pracy, praca: 7-15:00 (8 godzin siedzenia przed kompem...), no i godzina powrotu do domu...

Ale może od poniedziałku pójdę na L4, więc... ;-)
 
Barmanka ja mam to samo i to juz od wielu tygodni. Z tego co wiem to prawdopodobnie sa to rozciagajace sie wiazadla podtrzymujace macice, albo wiazadla jajnika. Mozna to probowac rozmasowywac, chociaz mi akurat to nie pomaga... Mysle ze nie masz co sie martwic...;-)
 
barmanka - mam nadzieję, że to dzidzia... ja ostatnio też wpadłam w panikę, że chyba wyrostek mi zaczął dokuczac, i w ogóle... jeszcze mama utwierdziła mnie w przekonaniu, że jeżeli to "TA" strona, to raczej napewno wyrostek...:baffled:
Wieczorem powiedziałam o tym Meżowi, i jeszcze zaczęłam się użalać , że Dzidzia mało aktywna przez cały dzien była, no i ...tak leżałam; użalałam się, a mój M zaczął mi łaskotać brzusio - no i okazalo się, że dziecko odwróciło mi się pleckami i dupką do brzucha i napieprzało mi po wnętrznościach, a że szczególnie upodobało sobie jedną stronę, to miałam takie a nie inne odczucia... :sorry2: a na łaskoty zaczęło się tak śmiesznie wywijać, co spotęgowało kopnięcia w bolące miejsca i naprawdę moje wątpliwości zostały szybciutko rozwiane:-)

tego i Tobie życzę :happy:
 
reklama
Kokoszka -dzięki za wyjaśnienie z tymi seminariami :tak: spoko rozumiem, że co kraj to obyczaj, ale mi by było ciężko wytrzymać 40 dni w domku - tym bardziej że tobie padnie na piękny miesiąc maj... trzymam kciuki byś dała rade :tak:
no z imionami w sumie też jest fajna tradycja, gorzej tylko jak w rodzinie trafi się na jakieś....no wiecie jakie ;-).... dziwaczne imię :crazy: to wtedy mama jak i dziecko może schizy jakieś dostać :rofl2:
 
Do góry