reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

okruszku- no to prawie razem bedziemy obchodzic rocznice, ja tez na nic konkretnego sie nie nastawiam, moze wybierzemy sie pospacerowac nad morze, jakas mila kolacyjka przy swiecach, ale to wszytsko zalezy od mojego samopoczucia, bo ostatnio nie jest jakies zadawalajace, nie wiem sama czemu, czasami sie zastanawiam czy to moze z powodu odstawienia zelaza, mialam wczesniej hemoglobine 11,1 i dostalam zelazo teraz po m-cu mam 11,4 i lekarz juz mi nie kazal brac, dziwnie jakos!

To rzeczywiście dziwnie, że przy takiej maleńkiej poprawie kazał Ci odstawić...:baffled: Z drugiej strony słyszałam, że żelaza nie należy brać bardzo długo bo też niezbyt dobrze to przyjmuje organizm...ale czy to dotyczy też kobiet w ciąży :confused: tego nie wiem.
Ja dostałam żelazo po badaniach w połowie grudnia. Do tej pory nie maiłam robionych badań, ale mam już skierowanie. Na moje słowa, że mi się skończyło już żelazo, (a wizytę mam 15 marca, bo on ma urlop) to powiedział z taką skrzywioną miną, że no...nie ma wyników badań nowych więc nie wiemy jak wygląda hemoglobina i lepiej brać...wypisał oczywiście skierowanie, ale na razie nie robię, bo wyniki za miesiąc mogą już być kompletnie inne...a niestety u nas tak jest, że ze skierowania wszystkie badania idą prosto do lekarza, i dopiero na wizycie mam do nich wgląd...i wtedy lekarz mi oddaje te świtki...ale wcześniej nie mam jak się dowiedzieć, więc czekam na razie...no i biorę, ale to już 3. opakowanie i też nie wiem czy to dobrze, że tak długo bez przerwy się tym faszeruje...Może już dawno nie ma potrzeby, a ja łykam :baffled:
Pozostaje nam zaufać...choć ja to już nie mam zaufania do lekarzy...za dużo ostatnio przeszłam...
 
reklama
Ja powiem Wam, że kiedyś to się panicznie bałam porodu, a teraz to stwierdziłam, że jak inne sobie radzą to i ja dam radę i tak samo z opieką nad dzieckiem.
To samo ja miałam przy pierwszym porodzie. Koleżanki mówiły, że rodziły po 12 godzin i więcej. Że potem wszystko boli, że one to już drugiego nie chcą. Chodziłam po mieście i w bramach widziałam "mamy" , które jedną ręką bujały wózek a drugą trzymały papierosa albo flaszkę , do tego wody nie widziały pewnie od miesiąca, to się zaparłam, że skoro one mogły , to ja tym bardziej ! A idąc na porodówkę, wmawiałam sobie , że idę na parę godzin, bo nie mam więcej czasu i ogólnie nie lubię szpitali ! :-) Najważniejsze jest nastawienie !! :tak:
 
No właśnie Velvet o to mi chodzi dokładnie:). Poradzimy sobie, przecież jesteśmy normalnymi babkami pragnącymi wszystkiego co najlepsze dla naszych maluszków.
 
okruszku ja się nie nakręcam na zła pogodę ;-) po prostu w takie dni same myśli nieprzyjemne mi do głowy przychodzą :-(
a to że moja mam jest chora (ma raka) (tata zmarł 8 lat temu), że brat pracy nie ma i ciężko im razem mieszkanie utrzymać, że dziadzio ukochany na serce chory, że ja tu sama (tylko z mężem... i z koleżankami), że przez recesje godziny mi tną w pracy (a czuję się naprawdę dobrze, więc mogę pracować) a mamy kredyt do spłacenia i tutaj rachunki, że ze względu na wade wzroku powinnam mieć cc a te irlandzkie patałachy nie chcą o tym słyszeć .... ech......

tak więc kochana każda z nas ma jakieś problemy, czasem mamy ochotę o tym porozmawiać a czasem nie :-(
 
Cześć Dziewczyny :-) Dzisiaj tak późno, bo dopiero teraz wróciłam ze spaceru z synkiem a rano sprzątałam i jestem padnięta.
barmanka79 - a mam pytanie znalazłaś innego polskiego ginekologa, bo czytałam kiedyś, że chyba twój przestał przyjmować ?
 
13 kwietnia nasza 7 rocznica ślubu
a dla mnie poród był najpiękniejszym przeżyciem w życiu już nie mogę się doczekać następnego tak do tego trzeba podejść :tak:
 
witajcie mamuski!!!

patusia- jak badanie???napisz cos???

hej dziewczyny zgadzamsie z mama bartusia i okruszkem ze to nie jest az takie straszne po porodzie..ja tez mam juz synka i tak naprawde nic nie pamietam po tym jak mi go podali na raczki.. a w domu zawsze macie czas na to aby cos przy sobie zrobic... wiem ze na poczatku jest to troszke meczace i czasem pobolewa...ale to pikus co do porodu.. wystarczy dbac o siebie i to miejsce a wszystko sie szybciutko zagoji...
 
Hej mamusie.
Zajeło mi troche cztanie was od wczoraj popoludnia. Rozpisałyście sie nie ma co... :-) Ja wlasnie wrocilam ze sklepu. Zbuntowalam sie i pojechalam z mezem do galerii. Chcialam sobie bielizne kupic a tego to na allegro nie kupie bo musze przymierzyc. a na pomysl mojego lubego ze sam kupi mi stanik tylko niech powiem jaki mam teraz rozmiar to sie usmialam.bo ja sama nie wiedzialam o ile mi urusl. O dwa rozmiary juz :-) zreszta ja musze sama sobie przymierzyc i dobrac.
 
reklama
a co do krwawienia to podzielam opinie mam ktore uwazaja ze nie ma sie czym martwic. ja nie karmialam i nie narzekalam. wystraczyly mi podpaski zwykle no a ze dluzej niz okres to sie nawet nie zwraca uwagi przy maluszku.
 
Do góry