reklama
Liliann- caly cza mysle o Tobie i dziewczynkach!!! a lekarze pewnie dlugo nie beda chcieli wiecej powiedziec procz tego ze jest stan krytyczny...
Zaraz sie zbieram do mojego lekarza, we wtorek nie dotralam, ale dzisiaj juz musze, ten pecherz mnie pobolewa, jakies dziwne stany podgoraczkowe jednodniowe...nie wiadomo co to jest
A pozatym to wreszcie dotarla kaska na wozek itd, wiec jutro wybieram sie na zakupy :-)
Zaraz sie zbieram do mojego lekarza, we wtorek nie dotralam, ale dzisiaj juz musze, ten pecherz mnie pobolewa, jakies dziwne stany podgoraczkowe jednodniowe...nie wiadomo co to jest
A pozatym to wreszcie dotarla kaska na wozek itd, wiec jutro wybieram sie na zakupy :-)
Okruszku dziękuję za wiadomości. Jest mi bardzo smutno i źle z tego powodu. Ciężko mi sobie z tym poradzić, mimo że staram się być dobrej myśli...Teraz potrzeba dużo czasu....
Katarzynak83 - nie bagatelizuj tego. Może to nic poważnego i jest tak jak u mnie że przyczyną bólu okazały się jelita zgniecione przez macicę. A może jednak zadzwoń chociaż do swojego lekarza i zapytaj się co Ci radzi?
Katarzynak83 - nie bagatelizuj tego. Może to nic poważnego i jest tak jak u mnie że przyczyną bólu okazały się jelita zgniecione przez macicę. A może jednak zadzwoń chociaż do swojego lekarza i zapytaj się co Ci radzi?
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, mam do Was pytanie, czy któraś z Was chorowała bądź choruje na tarczycę? U mnie lekarz wykrył niedoczynność w 21 tygodniu, przepisał leki, ale jak zaczęłam czytać czym grozi niedoczynność w ciąży to cały czas placzę :-(. Oprócz różnych wad rozwojowych, chorób umysłowych, często dochodzi nawet do śmierci płodu :-(. Jestem załamana... tak bardzo się boję, że urodzę chore dziecko, co podobno przy niedoczynnośći jest bardzo częste :-(.
Mela, przeoczylam gdzies info o imionach i co najwazniejsze wadze i stanie blizniaczek, mozesz nam cos wiecej napisac lub odeslac do wiadomosci, w ktorej sa te informacje? Nie moge przestac myslec o Lilian i malutkichcyt: "Dziękuję Wam wszystkim!...One nadal w stanie krytycznym, jest bardzo źle, a ja nawet odwiedzić ich nie mogę - leżę pod kroplówkami bo ze mną też coś nie tak..."
LILIann - cały czas trzymam za Was kciuki. Jeśli nie widziałaś córeczek to poproś męża (lub choćby koleżankę z sali) żeby zrobili Ci zdjęcia Paulinki i Roksanki (np. telefonem). Może też siostra przewiezie Cię wózkiem tzw. "rikszą" na OIOM. Mnie tak zawiózł mąż... Wiem - jak bardzo mi pomogło, gdy zobaczyłam mojego synka. Wcześniaki są naprawdę wytrzymałe. Dziewczynki poza tym są silniejsze od chłopców. Rozumiem, że Twoje córeczki są skrajnie niedojrzałe... ale ważą całkiem sporo i tyle osób się za nie modli, że po prostu musi być dobrze! Ty także wracaj szybko do zdrowia.
Lilian- myślę o Was ... mocno
Ja wczoraj miałam coś dziwnego ...pojawiła mi się galaretowata wydzielina, z odrobiną czegoś brunatnego:-(. To coś pojawiło mi się jednorazowo i na szczęście w małej ilości. Ale i tak przestraszyłam się i dziś byłam z rana u mojego gina (myślałam że to czop śluzowy) . Ogólnie wszystko jest dobrze, mały buszuje w brzuszku ... tylko niestety okazało się, że szyjka mi sie skraca nie jakoś drastycznie ale zauważalnie ...ech
we wtorek mam kolejną wizytę ... teraz mam odpoczywać i łykać nospę forte
najgorsze jest to że ciągle odpoczywam i odpoczywam a i tak cały czas się coś dzieje!!!
Ja wczoraj miałam coś dziwnego ...pojawiła mi się galaretowata wydzielina, z odrobiną czegoś brunatnego:-(. To coś pojawiło mi się jednorazowo i na szczęście w małej ilości. Ale i tak przestraszyłam się i dziś byłam z rana u mojego gina (myślałam że to czop śluzowy) . Ogólnie wszystko jest dobrze, mały buszuje w brzuszku ... tylko niestety okazało się, że szyjka mi sie skraca nie jakoś drastycznie ale zauważalnie ...ech
we wtorek mam kolejną wizytę ... teraz mam odpoczywać i łykać nospę forte
najgorsze jest to że ciągle odpoczywam i odpoczywam a i tak cały czas się coś dzieje!!!
okruszek.emi
bardzo szczęśliwa mamusia
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 5 334
Przepraszam Dziewczyny chyba coś pokręciłam z imionkami :-(
Chyba Patrycja i Roksanka...ale już sama pewności nie mam.
Chyba Patrycja i Roksanka...ale już sama pewności nie mam.
reklama
okruszek.emi
bardzo szczęśliwa mamusia
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 5 334
Jeszcze jedno Kochane...
jak rozmawiałam z Liliann wczoraj to prosiła, bym się nie zamartwiała jej sytuacją i nie rozmyślała o tym, bo zaszkodzę swojemu Synkowi... Myślę sobie że to dotyczy każdej z nas...Myślę, że Liliann na pewno by nie chciał byśmy żyły teraz w strachu i się denerwowały...Ona potrzebuje naszej modlitwy i nadziei w naszych serach byśmy wlewały ją w jej serce...Wiem, że tego najbardziej teraz potrzebuje...
jak rozmawiałam z Liliann wczoraj to prosiła, bym się nie zamartwiała jej sytuacją i nie rozmyślała o tym, bo zaszkodzę swojemu Synkowi... Myślę sobie że to dotyczy każdej z nas...Myślę, że Liliann na pewno by nie chciał byśmy żyły teraz w strachu i się denerwowały...Ona potrzebuje naszej modlitwy i nadziei w naszych serach byśmy wlewały ją w jej serce...Wiem, że tego najbardziej teraz potrzebuje...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 425 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 469 tys
Podziel się: