reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

witaj okruszku :happy:

w przeciągu miesiąca zdecyduję co dalej z moją lekarką.. najgorsze jest to, że podjęłam już dość dawno decyzję gdzie chce rodzić. Chodzę do przyszpitalnej Szkoły Rodzenia, którą prowadzi m.in. przyjaciółka mojej gin.. Nie chcę sobie nawet wyobrażać jak bym była traktowana, gdybym teraz olała ją i poszła do innego lekarza (miałabym przeciwko sobie nie tylko samą Panią ordynator ale i resztę "załogi") :-( Wiem, że jest wysoką specjalistką.. Że sama nie ma dzieci - ponoć kilkakrotnie poroniła (teraz tak się zastanawiam, czy może ten artykuł o VP jej tak nie sfrustrował.. ). Póki co - naprawdę nie wiem co zrobię. A dietka może rzeczywiście się przyda...

Co do Twojego wczorajszego dzionka - to tu ręce i cała reszta opada... już pisałam wcześniej, o tym, że facetem jeszcze sumienie ruszy, ale babą ... - marna szansa (a przecież same przez to kiedyś przechodziły, i niby nikt nie zrozumie kobiety tak jak druga kobieta...):baffled: Żenada...

Nię będę Cię tu naciskała o wieści o Liliann - wiem, że jak bedziesz sama coś wiedziała - to z pewnością podzielisz się z nami tą informacją.
Całe szczęście my siebie nawzajem rozumiemy :-) i to naprawdę dodaje wiary i skrzydełek :-D
 
reklama
przykre jest to co spotkało Liliann :((( tymbardziej jest to straszne - gdyż są to bliźniaczki (waga dziecka z pojedynczej ciąży różni się od wagi dziecka z ciąży mnogiej) , ale naprawdę jestem dobrej myśli... I modlić się o nie nieprzestanę..
Aga co do wagi i wielkosci blizniakow na tym etapie ciazy (26tydz) to nie roznia sie one od dzieci ciazy pojedynczej. U mnie na ostatnim usg wyszlo ze moje sa nawet nieco wieksze od przecietnego pojedynczego dziecka. Dopiero pod koniec ciazy zwalniaja z przyrostem wagi bo poprostu nie maja juz miejsca w macicy zeby gromadzic tkanke tluszczowa. Kolejna sprawa jest, ze sa one mniejsze bo rodza sie na ogol 3 tyg wczesniej. Tu musze dodac, ze 38 tydz dla blizniakow to jest ciaza donoszona i lekarze czesto wywoluja wtedy porod bo dluzej to juz jest ciaza przenoszona (tak jak ponad 40 tyg w ciazy pojedynczej). Tak wiec od 36 tyg porod blizniaczy uwazany jest za w terminie.
Tez czytalam ostanio na necie ze matka natura tak to sprytnie uczynila, ze blizniaki rozwijaja sie nieco szybciej niz pojedyncze dzieci i w 37-38 tyg sa tak samo dojrzale jak pojedyncze dziecko w 40 tyg. Dlatego tez w ratowaniu przedwczesnych blizniakow sa duzo lepsze prognozy niz w ratowaniu pojedynczego wczesniaka. I ja tej mysli sie trzymam, wierzac ze male lilianki wykaraskaja sie i z kazdym dniem beda nabierac sil...
 
Okruszku, trzymaj sie dzielnie! My też bardzo przeżywamy historie Lilian :zawstydzona/y: Myślę o niej bardzo ciepło i mam nadzieje, że jej córeczki bedą z każdą chwilą coraz silniejsze.
Mi tez krew pobierali tylko raz przy badaniu obciazenia glukoza :confused: tez sie zdziwiłam...
Co do zakupów to fajnie że kupiłaś coś dla synka bo takie drobiazgi bardzo poprawiają nastrój i jakos sie milej robi... ja nie kupiłam na razie dużo ubranek, ale za każdym razem jak coś upatrzyłam i kupiłam to potem w domu pokazywałam mężowi i oboje sie z tego cieszylismy :tak:

Misza, bardzo smutna ta Twoja historia :-( Czasem ciężko zrozumieć i pogodzić się z takimi losami :zawstydzona/y:

Ania 77, dziękuje za pocieszenie...
Ja jednak troche sie martwie bo jeszcze dzis zaczal mnie pobolewac brzuch :zawstydzona/y: Mezowi ni nie mowie bo pewnie kazałby mi isc na zwolnienie... Nie wiem czemu nagle mnie naszly te dolegliwosci. Rano gdy sie obudziłam to poczułam sie obolała tak jakbym miała okres :confused: Nie mam skurczy ale tak sie czuje jakbym miała rozdete podbrzusze i coś mnie tak kluje... brałam rano nospe może teraz wezme znowu.... Cholerka. Może to od tego siedzenie w pracy przed kompem?
Jeszcze dziś po pracy mam korepetycje! O rany!
 
Ostatnia edycja:
katarzynak83- oj kochana uwazaj na siebie teraz dla nas najwazniejszy jest spokoj i odpoczynek , moze za duzo bierzesz na siebie obowiazków no i jeszcze tak historia z liann, chyba kazdej z nas dala dodatkowa porcję nerwow!
 
Aga k_m w takim wypadku, faktycznie jak yś ją olała mołabyś mieć nieprzyjemnosci w szpitalu :-( ale strasznie cie potraktowała - i stąd jej zachowanie czuje sie szychą heh.
Moze faktycznie miała zły dzień - no nie wiem co ci nap[isac .
Tikanis śadze że spokojnie mozesz isc w odwiedzinki :-)
Okruszku- co do krzywej ja miałam 50g. glukozy i 3-krotnie mi pobierali krew- na czczo pom1h, a potem po 2h.Zakupy to jeden z najlepszych sposobów na poprawienie nastroju :-)
Jak tylko bedziesz mieć wiesci od Lilian pisz kochana :-)- bo wszystkie czekamy i marwimy sie o nią i dzieciątka. Dziekuje ci bardzo za miłe słowa - najbardziej mnie mocz niepokoi i to białko w nim mam nadzieje ze przejdzie i sie nie poogorszy - iże nie bede musiała trafić do szpitala - bo mój Olinek szkoda mi go :-(
 
Kochane Dziewczyny....:-(
Napisała do Liliann, że wszystkie o jej Kruszynkach i o niej pamiętamy w modlitwie, że jesteśmy z nią...że modlimy się o siłę i nadzieję dla niej....
Oto sms jaki mi napisała:

"Dziękuję Wam wszystkim!...One nadal w stanie krytycznym, jest bardzo źle, a ja nawet odwiedzić ich nie mogę - leżę pod kroplówkami bo ze mną też coś nie tak..."

musiałam się pozbierać, bo nie potrafiłam zatrzymać łez...tak bardzo się zżyłyśmy...nawet nie potrafię wyobrazić sobie przez co może przechodzić nasza Kochana Liliann...
Iwee ma rację Dziewczynki Liliann nie odbiegają wagą od naszych pojedynczych Kruszynek. Jedna córeczka Paulinka ma 800g a druga Roksanka 820g
....brakuje mi słów....
....
....
 
Katarzynak kochana niebagatelizuj tych boli skonsultuj je z lekarzem, rozwieje watpliwosci w razie czego podejmie odpowiednie działanie. I dużo odpoczywaj :-)
 
Popłakusiałam sie :-(
Ale wierzę,że bedzie wszysko oki dadzą rade-takie malutkie boże - serce mi sie zaciska. tyle słow mi w głowie krąży a przelać ich na forum nie mogę ....modlimy sie za was dziewczynki.
 
reklama
Okruszku, bardzo mi przykro. :zawstydzona/y: Nie wiem co powiedzieć. Kochana, wszytkie bardzo sie martwimy o Lilian i modlimy sie o jej Maluchy. :-:)-:)-(
Smutno mi bardzo :zawstydzona/y:

patusia44, wzielam nospe i zobaczymy co dalej, najgorzej że po pracy mam jeszcze lekcje z tym chłopakiem ...ani nie mam na nie siły ani humoru :-(
 
Do góry