Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Lenulka powodzenia!
U mnie gotowanie wogóle odpada - gotuje moja mama w weekendy, albo moja babcia, ja może raz w tygodniu coś robię w kuchni. Sprzątamy na zmianę z doskoku, pranie kiedykolwiek, nawet wtedy jak juz śpimy to pralka chodzi, prasuję mało, bo jest zima to chodzimy w swetrach, na zakupy wysyłam Jacka. Jak wracamy z pracy (teraz pracuję blizej domu i jestem godzine wczesniej - o 17:30) to do 20.00 jest czas TYLKO dla Milenki. A ostatnio wieczorami pracuję na zlecenia i czasem tego czasu to brakuje mi nawet na to żeby porządnie się ogarnąć, a co tu dopiero mówić o jakimś gotowaniu.... gdyby nie pomoc rodziny, to chyba zbankrutowalibysmy na jedzeniu po knajpach
U mnie gotowanie wogóle odpada - gotuje moja mama w weekendy, albo moja babcia, ja może raz w tygodniu coś robię w kuchni. Sprzątamy na zmianę z doskoku, pranie kiedykolwiek, nawet wtedy jak juz śpimy to pralka chodzi, prasuję mało, bo jest zima to chodzimy w swetrach, na zakupy wysyłam Jacka. Jak wracamy z pracy (teraz pracuję blizej domu i jestem godzine wczesniej - o 17:30) to do 20.00 jest czas TYLKO dla Milenki. A ostatnio wieczorami pracuję na zlecenia i czasem tego czasu to brakuje mi nawet na to żeby porządnie się ogarnąć, a co tu dopiero mówić o jakimś gotowaniu.... gdyby nie pomoc rodziny, to chyba zbankrutowalibysmy na jedzeniu po knajpach