reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki wracają do pracy

Lenulka powodzenia!
U mnie gotowanie wogóle odpada - gotuje moja mama w weekendy, albo moja babcia, ja może raz w tygodniu coś robię w kuchni. Sprzątamy na zmianę z doskoku, pranie kiedykolwiek, nawet wtedy jak juz śpimy to pralka chodzi, prasuję mało, bo jest zima to chodzimy w swetrach, na zakupy wysyłam Jacka. Jak wracamy z pracy (teraz pracuję blizej domu i jestem godzine wczesniej - o 17:30) to do 20.00 jest czas TYLKO dla Milenki. A ostatnio wieczorami pracuję na zlecenia i czasem tego czasu to brakuje mi nawet na to żeby porządnie się ogarnąć, a co tu dopiero mówić o jakimś gotowaniu.... gdyby nie pomoc rodziny, to chyba zbankrutowalibysmy na jedzeniu po knajpach :-p
 
reklama
Lenulka, ja tez trzymam kciuki:tak:

a z ta organizacja to u nas tak: szymek do 16 w pracy, ja od 17 wiec z Makrela jestesmy na zmiane. jak mamy wolny dzien to wspoalne zakupy (jka nie to szymek sie tym zajmuje) i basen z Makrela. spprzatanie to w "miedzyczasie". pralka chodzi na okraglo. z gotowaniem to tak jak u Joasiek, mama i bacia i jeszcze tesciu zaopatruja nas w weekendy na caly tydzien. potem zamrazarka i do przodu :tak:
 
reklama
Do góry