reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Dziendobry...ja juz nie spie bo oczywiscie te leki musze brac regularnie:sorry2:


Ja tez jeszcze nic nie porobilam dla maluszka ubranka popralam, ale jeszcze ich nie poprasowalam bo musze najpierw jakas komode na nie kupic, troche rzeczy kupilam glownie ubranka, ale jeszcze nic konkretnego:rolleyes2:



Fiolka ja tez czkawki nie czuje u malego, w pierwszej ciazy maly ciagle mial czkawke, a teraz tylko kopniaki dostaje, ale czkawki nie:dry:

Zdrowka dla wszystkich chorowitkow;-)
 
reklama
Dzien dobry wszystkim,

O 7 wstalam na siusiu i spac nie moge wiec sobie was w spokoju nadrobilam.

Fiolka jak sie dzisiaj czujesz? Lepiej ? a jesli chodzi o wyprawke to ja tez jeszcze prawie niczego nie mam. Tylko ubranka no i wozek. Ale od przyszlego tygodnia biore sie za zakupy, przynajmniej te wirtualne. Chce czesc rzeczy przez alllegro zamowic i mama mi to pozniej wszystko wysle do ES. Tak wiec zaczne juz teraz bo troche to potrwa zanim wszystko dojdzie najpierw do mojej mamy a pozniej do mnie.
Wioka super ze juz po wszystkim, dzielna masz coreczke
Bulkaasia ladnie ci synek juz wazy, jestes na tym samym etapie ciazy co ja ale pewnie moja Maja troszke mniejsza jest, ale jaka jest duza przekonam sie dopiero 15.10.

Pogada caly czas do dupy. Pada i zimno a ja dalej butow nie mam. Wczoraj w sklepie znalazlam jedne co mi sie podobaly. Ale niestety z rozmiaru, ktory potrzebowalam byl tylko but lewy, nie mogli znalezc prawego do pary... dziwne to strasznie, wiec nic nie kupilam i dalej w sandalach musze chodzic. Na szczescie w poniedzialek bede juz w domu i odpowiednie buty sie znajda.
A swoja droga wy tez tak macie, ze teraz wieksze buty musicie nosic? jesli chodzi o sandaly to noga mi sie miesci w starych ale buty kryte musze miec teraz gdzies z rozmiar wieksze bo jednak noga troche puchnie i w normalnym rozmiarze mi ciasno.
 
Hej dziewczyny ja biorę się za pranie i prasowanie ciuszków w przyszłym tygodniu, wczoraj byłam na zakupach, kupiłam pościel, wypełnienie, ręczniczki, kilka pieluch, tak na prawdę brakuje mi kombinezonu na zimę, porządnego kocyka bo polarowe kupiłam jakieś, przewijaka i przyborów kosmetycznych (szczoteczka, obcinak do paznokci, itd) aha i chce kupić otulacze z wkładami z bambusa zamiast pampersów ale tylko kilka sztuk na wypróbowanie, jak się sprawdzą to nie będę kupowała pampersów tylko to, wiadomo jak trzeba będzie gdzieś jechać to pampers wskazany ale w domu może to zda egzamin Miłego dnia laseczki :-)
 
Dzień dobry :)

Nouki Tobie to chyba zostało prasowanie na siedząco, a o zakup komody musisz sie postarać albo prze poręczyciela( czyt. męża ) albo przez neta :-pOdpoczywaj kobietko.

Czy energia mnie rozpiera ??? nie wiem może i tak, tylko potem cały wieczór brzuch jest napięty i boli ale juz jest okej.

Dzisiaj jadę podrzucić Alana babci do Szczecina, i zabieram kuzynke co by mi w zakupach doradziła i towarzyszyła. Jade sobie kupić szlafrok i piżamkę, gaciory, i może jakieś buty na jesień, znając życie z tych 4 rzeczy kupie jedną :sorry2:

Oczywiście jade autobusem tzn pks-em ale z racji tego że jade z Alanem bo on uwielbia autobusy.
 
Asia to ładnie Twój malec waży :tak:

Oj ja nie czuję się lepiej :blink: mało tego dziś mi głos chwyciło kompletnie, mam sacharę w gardle :dry:
Nie wiem czy jechać na prażone do babci, pogoda zapowiada się piękna

Cinamona ja też musiałam wymienić obuwie na rozmiar większe :sorry2: już na samym początku

Witam resztę dziewczynek :tak: z tym praniem i prasowaniem to ja nie wiem kiedy się za to wezmę
może miesiąc przed :-p
 
bakusiowa sto lat!!! zdrowej dzidziuni, łatwego porodu, energii, miłości i szczęścia (dobrze pamiętam, że to dziś?):-)

mój M też ma dziś urodziny, ale prezent dostał w zeszłym tygodniu. a dziś pojechał na konferencję transportową i tak go nie ma... chociaż planowałam mu zrobić niespodziankę kulinarną na kolację ale nici z tego po wczorajszych newsach :-(
u mnie pogoda piękna, słonko zagląda do domu i chyba jest tak rześko-uwielbiam taką pogodę, więc zamiast spaceru pootwierałam okna :p

fiolka pij magiczne mikstury i zdrowiej:tak:
miłego dnia
 
Witam sie z rana. Oczywiście jak można spać to się budzę wcześniej no i od 6 na nogach. 2 prania zrobione i juz suszą sie na dwoerze, kuchnia doprowadzona do łladu bo wczoraj na wieczór piekłysmy z córką babeczki czekoladowe:-) Wyszły pycha.
Po południu wybieram się z nia na zakupy po jakies buty jesienne do szkoły i piżamę. Pewnie nie skończy sie na tym bo znowu cos jeszcze się znajdzie ''potrzebnego'';-)
Bakusiowa wszystkiego najlepszego kochana, dużo zdrówka i szczęśliwego rozwiązania!!!:happy2:
wiolka zuch z tej Twojej Nastki!!! Buziaczki dla Was i duzo siły:tak:
cinamona a mi się wydaje, że cos mało waży ten mój Łobuz ale jak sobie sprawdziłam w wykazach to jest taki średni. Może ja jakaś przewrażliwiona jestem. Co do butów to też wszystkie jakieś za małe i obcierają, najlepiej mi się łazi w kapciach;-)
Fiolka jżyczę polepszenia samopoczucia.
Idę poodkurzać póki jakaś siła jeszcze jest.
 
reklama
Niestety dobrych wieści po wczorajszej wizycie brak...
sad.gif
Wczoraj nie miałam już ochoty ani siły pisać Wam...

Okazało się że bóle spojenia łonowego które mi ostatnio coraz mocniej dokuczały są poważniejszą sprawą niż mi się wydawało. Od jakiegoś czasu sprawiało mi ból wstawanie, chodzenie czy przewracanie się z boku na bok...
Lekarka po wizycie i zbadaniu kazała mi zrobić usg, więc czekałam na lekarza żeby je zrobić. Jak weszłam do gabinetu lekarz zapytał jakie usg, powiedziałam że "spojenia łonowego", a on na to "a w którym jest pani tygodniu?", ja że w "26 i kilka dni", on na to "że to przecież za wcześnie na dolegliwości związane ze spojeniem"... Od razu mnie delikatnie wcieło... No i okazało się że mam dysfunkcję spojenia łonowego i tylko 1 mm brakuje do rozejścia kości. Lekarz mnie nastraszył, że jestem jeszcze w takim stadium ciąży, że do rozejścia na pewno dojdzie, a dolegliwości mogą być coraz bardziej bolesne i że mogę pomarzyć o naturalnym porodzie, że jest to wskazanie do cięcia cesarskiego i na takie mam się nastawić. Dodatkowo doradził zaopatrzyć mi się w KULE
sad.gif
i mam chodzić w miarę możliwości o kulach, żeby dodatkowo nie obciążać miednicy i tych miejsc...
sad.gif
I ogólnie mam jak najmniej chodzić i mam bezwzględny zakaz dźwigania nawet nie ciężkich rzeczy... W tym momencie sama nie wiedziałam co mam o tym myśleć i jak na to zareagować. Od razu pytałam czy z małą wszystko ok. Na szczęście wszystko jest dobrze, przy okazji tego usg spojenia zerknął na małą chciał mi zrobić zdjęcie Zuzi w 3d na pocieszenie, ale akurat zasłaniała się rączkami, więc się nie udało...
sad.gif
Niestety ułożenie Zuzi jest dodatkowo niekorzystne w tym momencie, bo akurat jak mnie kopie, to właśnie po tym bolesnym miejscu...
sad.gif


Także jedynymi dobrymi wieściami jest to że Zuzia jest zdrowa no i że te badania krwi nie były takie złe jak mi się wydawało...

W związku z powyższym humor kiepski i od wczoraj jestem taka jakby mnie ktoś młotkiem walnął...

Czytałam już tutaj na forum w pod temacie "Zdrowa mama" odnośnie tego problemu, ale tam nie zbyt wiele mam wypowiadało się na ten temat...
 
Ostatnia edycja:
Do góry