Wiem o czym mówią dziewczyny bojąc się przed pierwszą wizytą, ja już na szczęście mam ją za sobą:-) Ale co przeszłam to moje. Nie zmrużyłam oka w nocy, rozpłakałam się rano, no i jeszcze raz przy badaniu, ale to ze szczęścia :-) Serduszko biło jak oszalałe. Chyba każda z nas musi to przejść, no i nie oszukujmy się, że po porodzie przestaniemy się martwić o dziecko. Zamartwianie zaczęło się wraz z ujrzeniem dwóch kresek na teście
Mam pytanie, czy bierzecie jakieś witaminy (może było coś już mówione, ale mi umknęło), bo prócz kwasu foliowego to do innych mam mieszane uczucia. Zawsze uważałam, że to napędzanie kasy koncernom farmaceutycznym

Mam pytanie, czy bierzecie jakieś witaminy (może było coś już mówione, ale mi umknęło), bo prócz kwasu foliowego to do innych mam mieszane uczucia. Zawsze uważałam, że to napędzanie kasy koncernom farmaceutycznym