naty - a teściową masz straszną
a kiedy macie chrzest i tatry to tak ambitnie zaczynacie. ja od 3 lat próbowałam zdobyć koronę polski .. w tym roku dalam sobie z tym spokój ale mam zamiar zaliczyć jakąś góreczkę. Mąż dodaje - taką do której się dojedzie samochodem. Gratulacje z powodu zdjęcia szwów i fajnie , ze umiesz tak pogonic teściową - nie obraża się jak nie pozwalasz jej przyjść
Asia - a na co wy szczepiliście teraz ? żółtaczka, gratulacje z powodu pełzania ..
mój umie na razie kręcić się w kółko i tyle
adgama - łączę sie z Tobą w bolu, wymyślanie i gotowanie obiadów to masakra, nie wiem co zrobię jak maluch bedzie większy chyba bedzie dzieckiem restauracyjnym albo głodnym
wiolka - skądy ty bierzsz energię na to wszystko, mój małżonek stwierdził, ze może to przychodzi przy drugim dziecko .... i tez się dopytuje co to jest uchylny fotelik (ok już doczytałam) - a specjalnie kupiliście do 25 kg? bo ja widziałam takie od 9 do 35 kg w cenie 300 złotych, a może pożyczysz mi swoje starsze dziecie - skoro ono i zabawi malucha i knedle zrobi. fajne masz te dziewczęta
Basia - mam nadzieje ,że juz zdrowiejecie
Agugu - chyba można powiedzieć, że jestem mamą pracującą przepracowałam całe 8 godzin
no dobra efektywnie z jakies 5 !
Mały strasznie się ucieszył jak zobaczył ojca po 8 dniach , patrzył na niego i śmiał się .. super to wyglądało
czyli nasza mała małpeczka poznaje tatusia i chyba jak wracaliśmy powiedział tata
A w pracy ,, to fajnie było .... mam trochę kompleksy ze za gruba jestem i nie mam w co się ubrać ale nasz kochany Pan portier poprawil mi humor na wstępie bo powiedział ale Pani chuda, trochę mnie to zdziwiło ale uświadomiłam sobie , ze widzial mnie w 7 miesiącu ciązy ostatnio. Co do pracy to w między czasie zamknęli mój dzial i mnie przenieśli do nowego , firma zmieniła nazwę i zarząd - wywalili dwóch prezesów w tym mojego - wiec czuje sie jakbym zaczynała nową pracę z tym wyjątkiem , ze znam kilku ludzi, moim szefem jest mój kolega ze studiów (który ma dwójkę dzieci 3 i 5 lat) wiec mam nadzieje ze będzie spoko.
wczoraj się przejmowałam tak pracą , ze ani razu nie weszłam na internet a dzisiaj już wrócilam do fromy i się obijałam ...
czeka mnie najnudniejsze dwa tygodnie - bo uczę się nowego oprogramowania, więc 2 tygodnie czytania dokumentacji w stylu - przycisk edycja uruchamia akcję edycji. NUDY - ale bylo mi dobrze w pracy nie martwiłam sie za bardzo o małego (chyba jestem wyrodna).. zobaczymy w nowym tygodniu jak bede pracować już 7 godzin i interesująca rozmowa podczas powrotu do domu
rozmowa z moim małżonkiem podczas jazdy samochodem .....
Ja: Kochanie martwię sie trochę moim powrotem do pracy bo wydaj mi się , ze mam dziury w pamięci czasami i mogę coś zapominać w pracy.
On: No a jakie dziury w pamięci , ze np nie poznajesz mnie albo patryka
JA: nie , np ide do tesco kupuje 3 rzeczy i w domu nie pamiętam co kupiłam albo mam kupić podgardle a stając przed ekspedientką zapominam nazwy
On: a nie to normalne .. nei masz czym się przejmować
Ja: WIesz , wracam do pracy po 10 miesiącach siedzenia w domu , sprzątania i gotowania obiadków
ON: Hmm ... teraz to ja mam dziury w pamięci
i druga rozmowa przed wyjazdem: (typowo męskie poczucie humoru - ostrzegam)
JA: kochanie będziesz mnie zdradzał
ON: Hmm to zależy jak zdefiniujemy zdradę ..... bo wiesz koledzy w pracy twierdzą , że lodzik to nie zdrada. To jak mam pozwolenie na lodzika
JA: no skoro koledzy tak mówią ... tylko umyj po tym dobrze zęby