adgama i chyba wychodzi na to, że to ja powinnam zanieść wniosek do ZUSu i świadectwo pracy
przyznaję, że się zgapiłam ale w styczniu kasa była jeszcze z pracy, biorąc pod uwagę 30 dni chyba na wypłatę z ZUSu to liczyłam na początek marca a dalej nic
znaczy nie wiem właściwie co z tym wnioskiem, bo mi się teściowa znajomej w zusie pytała i ta jej powiedziała że tylko pracodawca musi druk zus-z3 wysłać i oryginał dokumentu o urlop, który donosiłam i odpis aktu ur. małej. A teraz czytam że wniosek i że świadectwo pracy, co mi przypomniało że mi wystawili błędne imiona rodziców na tym świadectwie a teraz cholery nie mogę znaleźć... ja jestem bardziej zakręcona po ciąży niż w czasie
Aurelka, kiedy chcecie chrzcić?
Eni, u nas nocka super była, a nawet Maria do 7.30 pospała
ok. 1 wzięłam ją do siebie i spałyśmy do 5, o 5 trochę marudziła, ale nakarmiłam ją i wzięłam na brzuch i ładnie spała. Potem pospała od 10 do 10.30, ubieranie, lekarz, i po szczepieniu zjadła i pospała w drodze do domu, zrobiliśmy zakupy, i teraz ja robię obiad a moje dwa śpiochy śpią - Maria na tacie a tata w fotelu.
Jak byliśmy w przychodni to oczywiście kurier wydzwaniał 7 razy, że stoi z paczką pod drzwiami i nikogo nie ma. Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby nie to że zamawiałam łóżeczko do mamy mojej i podawałam jej adres i telefon
ale to przez allegro było więc może i jakoś mój telefon był podany a oni się nie zorientowali, że dopisałam inny. No ważne że dotarło, teściowa ma zakład na tym samym osiedlu i na szczęście była, więc tam go odesłałam.
Cinamona ja o tym słyszałam ale nie wiedzialam jak się do tego sprawdzania zabrać
w każdym bądź zajrzałam dziś rano i wszystko wygląda w porządku
a zapomniałam pediatry zapytać czym marysiną fałdkę pod szyją z odparzeniem trakować, puder, czy maść, i chyba kupię ten puder w płynie jak Ankka miała.
Ankka a jaki miałaś właśnie? Ja kiedyś kiedyś korzystałam z pudrodermu ale głównie na jakieś wysypki i ukąszenia komarów
O obowiązkowym paszporcie nie słyszałam
ale może i coś jest na rzeczy? Kurczę, jak sobie pomyślę o tej papierkologii... już mnie skręca
Fiolka moze być że jest wrażliwiec mały i za wiele wrażeń takie cyrki powoduje. Jak Marysia ma intensywny dzień, np. gości czy my gdzieś łazimy to zazwyczaj na drugi dzień ma marudny dzień.
A my się kąpiemy ostatnio razem
bo do wanienki to strach ją już dać, odpycha się bo tylko na brzuszku chce leżeć, i wali buzią w wanienkę. Wanny nie mamy tylko brodzik i tak drzwi zrobione że nie ma jej jak włożyć i trzymać, muszę siadać z nią i jakoś jej miejsce robić, żeby na brzuszku położyć, a tak to ze mną na półsiedząco
Neska ja też w zabobony nie wierzę. Mój proboszcz kiedyś powiedział "wierzą w Boga, ślub biorą a ryżem im sypią na szczęście. No to albo Bóg, albo ryż" ;-) Może i to głupie, ale u nas jest taki jeden ksiądz co tym co mogą udziela Komunii, a dzieciom błogosławi przy okazji, więc ustawiają się do niego ogonki dzieci, rodzice przychodzą po Komunię z maluchami na rękach i wózki też podjeżdzają, jak byłam po spowiedzi i Maryśkę mu podwoziliśmy to ni razu płaczu bez powodu nie było i w ogóle
teraz się trochę zaniedbałam ale na sobotę się szykuję do spowiedzi już na Święta i znowu Maryśce można będzie błogosławić
A przy spotkaniu przed chrztem proboszcz nasz chce zaśw. o bierzmowaniu chrzestnych, ale na spotkanie idę we wtorek lub czwartek a chrzest w poniedziałek.
Eni z praniem to Ci wyszło, nie ma co
Jola witamy, zapraszamy :-)
U nas pogoda oczywiście śniegobłotna ale nawet ciepławo, niby -1 ale wiatru nie ma więc całkiem całkiem, ale oczywiście piaskownicę w domu można otworzyć
Zapomniałam wszystkim chorowitkom zdrowia życzyć, a więc dopisuję: zdrówka i nie dajcie się w te głupie pogody