Dziewczyny jestem zalamana, juz 6 tygodni odkad urodzilam Julke a mam nadal krocze niezrosniete. Nie wiem czy szwy mi pekly czy co sie stalo. Wiem ze to obrzydliwe i przepraszam ze pisze tak bezposrednio, przy porodzie po pekalam w kilku miejscach i mialam szwy 2 stopnia. Kontrole mam dopiero w sobote a ja przez to spac nie moge. Wczoraj ogladalam rane w lusterku i o malo nie zemdlalam, nie plamie juz od 4 tygodni, widac wszystko co mam w srodku, jestem zalamana nie chce o tym mowic mezowi bo boje sie ze nie bedzie juz ze mna chcial no wiecie co. Boze nie moe przestac ryczec, jak bedzie wygladalo nasze zycie seksualne. Na angielskich lekarzy raczej nie licze bo pewnei to zlekcewaza a do Polski jedziemy dopiero w czerwcu.
Przepraszam ale musialam sie komus wygadac, przepraszam ze na taki temat.
Wisienko bardzo Ci wspolczuje. Jesli jestes w uk to faktycznie z ich lekarzami moze byc roznie, lecz jesli twoja rana sie nie goi to powinni zareagowac. Moze zszyc jeszcze raz. Ja uzywam caly czas tantum rosa, moze kalia by ci pomogla w szybszym gojeniu..w sensie nadmanganian potasu, ale to chyba bys musiala sobie z Polski sciagnac bo ja np w Irlandii nie moglam tego dostac, nie dosc ze nie ma to jeszcze ponoc jest na recepte

Nie wiem jak u Ciebie jest w zwiazku, ale jesli chodzi o mnie to ja sie nie krepowalam i prosilam meza zeby ogladal rane i za pierwszym razem kiedy mnie nacieli i teraz gdy peklam w tym samym miejscu i tez mnie pozszywali.
Niestety nawet w lusterku ciezko jest cos dojrzec. Wiem ze to troche obrzydliwe, ale moze rozmiekczylas sobie szwy woda? Ja staram sie kapac ( brac prysznic) co drugi dzien a tak to sie tylko obmywam, wlasnie zeby sobie tam nic nie porobic. Jestem tydzien po porodzie i czasami zapominam o moich szwach, bo mnie nie bola, a przeciez tak latwo o rozerwanie czy puszczenie szwu...
Ja znam tez przypadek mojej kolezanki, ktora tak zszyli, ze nie mogla no wiecie ze swoim chlopakiem i jak byla u lekarza irlandzkiego to powiedzial jej ze wszystko jest ok, ona na to no jak jest ok jak my nie mozemy...no i biedna pojechala do pl zeby ja rozcieli i zszyli ponownie juz jak nalezy...
Fiolka nie zadreczaj sie, jestes wspaniala mama, napewno zaslugujesz na swoje dzieciatko. Jeszcze nie raz twoj synek Ci to okaze. Co do odpazen to ja uzywam linomag, sudocrem, u nas to sie sprawdzalo. A jeszcze byla u nas pielegniarka srodowiskowa w poniedzialek i powiedziala zeby plukac husteczki nawilzane dodatkowo w wodzie, bo niby sa sensitive a moga podrazniac. Nie wiem ile w tym prawdy, ja uzywam pampers sensitive u corki u jest ok, jak uzywalam tych zielonych to mala dostawala bialych krostek na pupie, moze faktycznie bede je plukac zeby mi sie nie zmarnowaly bo leza i zalegaja.
Ja dzis pospalam w poludnie, maz tez. Od razu lepiej sie czuje. Moj synus nawet ladnie spi i nawet glosna muzyka w pokoju mu nie przeszkadza.
A mnie strasznie piersi pieka, juz nie wiem co mam robic zeby sobie ulzyc.