TO-LA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2005
- Postów
- 356
WITAM DZIEWCZYNY!
Z nieba mi spadlyscie hihi. Dopiero zobaczylam dzisiaj ten watek, myslalam ze sama jestem. Jestem na Florydzie i powiem wam ze mam naprawde podobne doswidczenia jak niektore z was czyli niezbyt ciekawe. Jesli chodzi o lekarzy i cala sluzbe zdrowia to zalezy jak sie trafi a ja wpadlam jak sliwka w kompot. Jak zaszlam w ciaze to postanowilam kontynuowac ta sama klinike do ktorej chodzilam ale zmienilam lekarza na polskiego bo myslalam ze bedzie nam latwiej komunikowac sie szczegolnie jesli chodzi o meza i terminy fachowe w jez angielksim. Niestety lekarz nie chce gadac po polsku bo zawsze jest z pielegniarka ktorej musialby co chwile wszystko tlumaczyc wiec mowimy i tak po angielsku. Jakos tak dziwnie tez wizyty sa tak szybkie i niecierpliwe ze nawet czasem nie moge zadac pytan ktore mnie nurtuja, bo poprostu w tym pospiechu zapominam. O wiele rzeczy sama musze sie dopominac i dopytywac, wiec sledze cala ciazowa literature w internecie i staram sie byc madrzejsza od lekarzy. Jest to moja pierwsza ciaza wiec wiele rzeczy sie nie wie.
Druga sprawa to ubezpieczenia zwolnienia i prawa pracy. Tutaj tez nie powiem za wesolo nie ma. Krotkie macierzynskie nieplatne, potem short disability do 8 tyg platne tylko 60 % zarobkow. 3 sick days, 3 personal days 10 dni wakacji w roku. Hmm coz tym robic??? Mam cala rodzine w Polsce ostatnio bylam 1,5 roku temu . Nie da rady jechac do PL na tydz. Ubezpieczenie mam w miare dobre, prawie wszytsko pokrywa mam tylko male diductible.
Ale ogolnie jak porownuje dziewczyny z PL maja teraz lepsza opieke medyczna. Dluzsze macierzynskie potem wychowawcze, moga isc na zwolnienie jak sie nie zadobrze czuja i beda mialy platne. U nas jest lipa. A jeszcze na FL my nie mamy zadbych unii ani zwiazkow. Totalne bezprawie, nic nas nie chroni. Moga nas zwolnic z dnia na dzien nawet w ciazy. Pracuje dla bardzo duzej firmy (kilkanascie stanow) ale nikt nie czuje sie tu pewnie dzisiaj jestes jutro cie nie ma.
A polskie sklepy hhmmm mamy kilka ale jest tak drogo ze robimy zakupy od swieta, teraz troche czesciej jak jestem w ciazy bo strasznie tesknie za Pl kuchnia.
Fajnie ze jest sie z kim podzielic takimi rzeczami. Bede tu czesciej zagladac teraz.
Wszystkie was pozdrawiam i zycze powodzenia!:-):-):-)
Z nieba mi spadlyscie hihi. Dopiero zobaczylam dzisiaj ten watek, myslalam ze sama jestem. Jestem na Florydzie i powiem wam ze mam naprawde podobne doswidczenia jak niektore z was czyli niezbyt ciekawe. Jesli chodzi o lekarzy i cala sluzbe zdrowia to zalezy jak sie trafi a ja wpadlam jak sliwka w kompot. Jak zaszlam w ciaze to postanowilam kontynuowac ta sama klinike do ktorej chodzilam ale zmienilam lekarza na polskiego bo myslalam ze bedzie nam latwiej komunikowac sie szczegolnie jesli chodzi o meza i terminy fachowe w jez angielksim. Niestety lekarz nie chce gadac po polsku bo zawsze jest z pielegniarka ktorej musialby co chwile wszystko tlumaczyc wiec mowimy i tak po angielsku. Jakos tak dziwnie tez wizyty sa tak szybkie i niecierpliwe ze nawet czasem nie moge zadac pytan ktore mnie nurtuja, bo poprostu w tym pospiechu zapominam. O wiele rzeczy sama musze sie dopominac i dopytywac, wiec sledze cala ciazowa literature w internecie i staram sie byc madrzejsza od lekarzy. Jest to moja pierwsza ciaza wiec wiele rzeczy sie nie wie.
Druga sprawa to ubezpieczenia zwolnienia i prawa pracy. Tutaj tez nie powiem za wesolo nie ma. Krotkie macierzynskie nieplatne, potem short disability do 8 tyg platne tylko 60 % zarobkow. 3 sick days, 3 personal days 10 dni wakacji w roku. Hmm coz tym robic??? Mam cala rodzine w Polsce ostatnio bylam 1,5 roku temu . Nie da rady jechac do PL na tydz. Ubezpieczenie mam w miare dobre, prawie wszytsko pokrywa mam tylko male diductible.
Ale ogolnie jak porownuje dziewczyny z PL maja teraz lepsza opieke medyczna. Dluzsze macierzynskie potem wychowawcze, moga isc na zwolnienie jak sie nie zadobrze czuja i beda mialy platne. U nas jest lipa. A jeszcze na FL my nie mamy zadbych unii ani zwiazkow. Totalne bezprawie, nic nas nie chroni. Moga nas zwolnic z dnia na dzien nawet w ciazy. Pracuje dla bardzo duzej firmy (kilkanascie stanow) ale nikt nie czuje sie tu pewnie dzisiaj jestes jutro cie nie ma.
A polskie sklepy hhmmm mamy kilka ale jest tak drogo ze robimy zakupy od swieta, teraz troche czesciej jak jestem w ciazy bo strasznie tesknie za Pl kuchnia.
Fajnie ze jest sie z kim podzielic takimi rzeczami. Bede tu czesciej zagladac teraz.
Wszystkie was pozdrawiam i zycze powodzenia!:-):-):-)