reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie ze Stanów

Domiska - to jest cos takiego, i do tego masz taka plansze na ktorej tanczysz i naciskasz odpowiednie miejsca, bardzo fajne :-)


0008371725064_500X500.jpg


a co do warkoczykow to bede musiala poszukac, a moze cos mi sie uda uplesc na glowce Vicki :-)

a co do imienia Szantusi to jest jakis polski odpowiednik??? jak Twoi rodzice mowia do niej??? no i czy uczysz ja polskiego??? umie juz jakies slowka??? przyznam ze polski jest bardzo ciezkim jezykiem do wymowy dla tak malego dziecka, ja np. czasami wole Vicki nauczyc jakies angielskiego slowka bo latwiej jest jej zalapac i zapamietac niz polskiego odpowiednika :zawstydzona/y:pewnie z czasem jak wyrobi sobie juz jezyk to bede ja gonic zeby po polsku mowila ale jak narazie jest mi to obojetne, oby mi tylko powiedziala co jej jest, i co chce, to jest w tej chwili najwazniejsz, niewazne w jakim jezyku :-D

ja dzisiaj caly dzien w papierkach, szukam nowych kontraktow, tak mi sie juz nie chce ze szok, ehhh :zawstydzona/y:
 
reklama
hehe nie ma odpowiednika polskiego to imie :D jej imie to Ashanti :) my na nia w domu mowimy Shannie a spolszcozna wersja to wlasnie Szantusia i tak mowi moja cala rodzinka do niej:D
hehe no moja mala to juz strasznie gadula :D bardzo szybko zaczela mowic bo w wieku KILKU miesiecy! :D:D
teraz nawija jak nie wiem :D non stop wypytuje o wszystko zagaduje spiewa piosenki- buzi jej sie nie da zamknac:D
mowi w dwoch jezykach choc musze przyznac ze ciut wiecej po angielsku bo to jezyk ktory wszedzie slyszy.. u niani na dworze w domu rozmawiamy z mezem po ang bo on ni slowa po polsku:/
ale np mi skolei bardzo zalezy by mowila po polsku..wg mnie to bardzo wazne bo w koncu ja jestem polka wiec mowie do niej po polsku :D (zazwczaj ;))
nie ma problemu z wymowa polska w ogole ufff... poki co :D

Anulka nie wydaje mi sie ze polski tak trudny :D zobacz w polsce wszytkie dzieci mowia po polsku i nie maja problemow z tym :D

a powiedz jak Vicki ? duzo mowi juz?
 
:-)mowi kilka slowe, np.: mama, tata, baba, "bejbi", dzieci, auto, dada, dadi, babi, nie, "ajci" jak chce isc na dwor, nasladuje zwierzatka (kotka, pieska, koze), warczy na samolot i niektore zwierzeta, hmmm, jak cos chce to pokazuje palcem i steka; nawet jak czasami jej czytam ksiazeczke, to probuje zeby powtorzyla niektore wyrazy po polsku to strasznie trudno jej to wychodzi, powie np. poczatek i nie dokonczy, a angielskie slowa sa bardziej miekkie dlatego mi sie wydaje ze jest jej latwiej wymowic, poska mowa jest strasznie twarda i "szumiaca" no i niektore slowa sa dlugie; no nie wiem, tak jak pisalam wczesniej, pewnie z czasem bede ja gonic zeby mowila po polsku, ale jak narazie jest dla mnie najwazniejsze to zebysmy jakkolwiek sie porozumialy ;-) zreszta u nas w domu mowi sie tylko po polsku takze pewnie sama z siebie tez duzo slowek zalapie ale wydaje mi sie ze troszke duzej jej to zajmie zeby powtorzyc, no nie wiem....

fajnie ze Szanti tak dobrze mowi po polsku i ze taka gadulka z niej, hehehe :-) tez bym chciala zeby Vicki tak szybko mowe zalapala :-)
 
Aga_wozniak alo alo! pobudka wstawac :D co tam u was jak tam Sarcia ?:)

Juz jestesmy... :-) ale tylko na chwileczke... :tak::tak: Caly dzien "latamy", zalatwiamy, robimy zakupki... ;-) ehhh mamy juz dosyc... ;-) :rofl2: Sarah zasnela i ja tez chyba sie na chwilke poloze i odpoczne... :rofl2:

aga_wozniak jaka fajna pucuuuusia z tej Twojej coreczki!!! :))))mierzylas i wazylas ja moze ostatnio?

Dzieki :-)

Mierzylam ja i wazylam miesiac temu... :tak::tak:

Waga: 18 lbs. 6 oz.
Wzrost: 29.5 in.

Co do pokarmu matki to ja znow slyszalam opinie, ze dziecko po takim pokarmie nie ma kolek, oczywiscie jak mama przestrzeba jakies tam diety, bo jak zje cos ciezko strawnego to wiadomo, ze dzidzius bedzie mial wzdecia.:szok::-D:-) A czy WY karmiliscie piersia jesli tak to jak dlugo?:-D:-)

Ja kamilam piersia 10 m-cy. Mialam w planach karmic 12 m-cy, ale Sarah nie chciala... :no: Kiedy skonczyla 10 m-cy przestala interesowac sie "cycaniem"... odkrecala glowke i nie chciala ssac... :no: robilam "podchody" przez dwa tygodnie, myslalam ze moze to tylko przejsciowe, ale zainteresowanie nie wrocilo... ;-)
Jesli chodzi o diete to ja w zasadzie jadlam wszystko... :tak: Ja ogolnie jem raczej "chudo"... :tak: nie jem tlustych, smazonych potrwa... :no: ale z tego co slyszalam to w PL kobietom karmiacym zaleca sie jedzenie glownie gotowanego kurczaka z ryzem... ;-):rofl2: moja dieta byla zdecydowanie bardziej urozmaicona... ;-) i Sarah nigdy nie miala kolek ani zadnych reakcji alergicznych... :-)

Anulka nie wydaje mi sie ze polski tak trudny :D zobacz w polsce wszytkie dzieci mowia po polsku i nie maja problemow z tym :D

Zgadzam sie... :-) Skoro dzieci mieszkajace w PL moga nauczyc sie polskiego to Nasze rowniez... :tak:

Moj M poznal chlopaka, ktory urodzil sie w USA, nigdy nie byl w PL, a mowi po polsku tak jak rodowity Polak... :tak: takze mysle ze nauczenie sie jezyka polskiego nie sprawia dzieciom trudnosci jezeli rodzice naprawde tego chca... :tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewuszki!
No mozna bylo sobie wybrac co sie chce w szpitalu ale co z tego jak wszystkie potrawy byly w tym stylu.
U mnie nic ciekawego nie slychac, przygotowuje sie do przyjazdu tesciow. Przez miesiac bede miala labe bo mama tesciowa-aniola, ktora gotuje, piecze, zajmuje sie dziecmi i usiedziec nie moze w jednym miejscu. A tesciu tez super czlowiek, szykuje mu liste rzeczy, ktore trzeba bedzie w domu zrobic.:-) Tydzien przed ich przyjazdem dzieci ida do szkoly i beda tam az do 14:30 wiec tesciom sie bedzie nudzic. Ja tez roznie pracuje czasem jestem 2 dni w domu a czasem wogole.
Domiska niestety jesli juz by nam sie nawet udalo wyrwac na wakacje (co ze wzgledu na meza prace jest raczej w zimie) to raczej Floryda. Juz od 2 lat planujemy i jakos nie mozemy sie wybrac. No ale nie chcemy tez tak wpasc zobaczyc co nieco i juz. My lubimy sobie polazic, pozwiedzac, w koncu poznalismy sie studiujac turystyke!:-D
 
witam dziewczynki :-)
no widze ze troszke zamieszania zrobilam, chyba mnie troszke zle zrozumialyscie, nie o to chodzi ze jest to dla mnie niewazne czy Vicki bedzie mowic po polsku czy nie; jest to dla mnie baaardzo wazne, tylko ze na tym etapie co ona jest teraz trudno jest jej wymowic niektore polskie slowa, to wszystko, ona dopiero co sie uczy mowic, takze ja nawet nie oczekuje od niej zeby mowila perfekt tylko po polsku, w tej chwili, na tym poziomie rozwoju mowy na jakim ona jest, dla mnie jest najwazniejsze zeby mi obojetnie w jakim jezyku (czy jest to polski czy angielski) powiedziala co chce, czy ja cos boli, itp, to wszystko, z czasem jak bedzie zalapywac coraz wiecej slowek to pewnie ze bede z nia cwiczyc polska mowe, mamy nawet zamiar wyslac ja do polskie szkoly zeby sie uczyla, mowy, pisania, historii, itp; mam wrazenie ze zrozumialyscie moje posty tak jakby mi bylo wogole obojetne czy ona bedzie mowic po polsku czy nie, otoz nie...
wczoraj np. czytalam jej ksiazeczke i byl chlopczyk i dziewczynka - ani jednego ani drugiego slowa nie wypowie, a boy powtorzy, to jest tylko przyklad, niektore angielksie slowa sa poprostu latwiejsze to zalapania dla takiego malego czlowieczka niz polskie to wszystko, i tylko na to chciala zwrocic uwage ;-)
 
Witajcie!!!!!:-):-D Ja nadal w dwupaku i jak narazie nie ma zadnych oznak porodu. Wczoraj bylam u lekarza, zero rozwarcia, szyjki dopiero lub az 40% nie maz, zero skurczy , nic. Jutro mam usg, a we wtorek wieczorek ide do szpitala na wywolywanie, tak wiec corcie zobacze pewnie w srode.:-):-D
Anulka moi znajomi tez mieli taki problem z mala w nocy. Tez w sumie nie wiedzieli od czego ona miala takie koszmary. Nie wiem czy juz takiemu dziecku cos sie sni?.
 
Witajcie!!!!!:-):-D Ja nadal w dwupaku i jak narazie nie ma zadnych oznak porodu. Wczoraj bylam u lekarza, zero rozwarcia, szyjki dopiero lub az 40% nie maz, zero skurczy , nic. Jutro mam usg, a we wtorek wieczorek ide do szpitala na wywolywanie, tak wiec corcie zobacze pewnie w srode.:-):-D

Do wtorku jeszcze troszke czasu zostalo... ;-):tak: wszystko sie moze zdarzyc... :-p moze Mala jednak zdecyduje sie wyjsc ze swojego tymczasowego mieszkanka z wlasnej woli... ;-):-p:rofl2:
 
reklama
Witajcie, podczytuje Was od jakiegos czasu i mniej wiecej wiem co i jak ale moje dzieciaki daja mi niezle popalic (Julia zaczela chodzic i trzeba jej non stop pilnowac) ze nie mam chwili zeby cos napisac. Widze ze sklad bardzo nam sie zmienil odkad bylam tu ostatni raz.

Ja jestem w USA od 5 lat, najpierw NJ a miesiac temu przeprowadzilismy sie do NH. Mam doje dzieci miedzy nimi jest tylko 18 miesiecy roznicy wiec pracy przy dzieciach mam sporo. Po narodzinach Juleczki zostalam z dziecmi w domu.

Anulka, doskonale rozumiem co masz na mysli. Moj Patrys mimo ze ma 2,5 roku iprawie nie mowi. Zaledwie kilka slow i sporo po angielsku mimo ze w domu mowimy po polsku. Wydaje mi sie ze angielski jest dla niego latwiejszy do wymowienia. Na razie sie tym nie przejmuje bo najwazniejsze zeby w ogole zaczal cokolwiek mowic. Pediatra sugerowal terapie ale ja chce poczekac jeszcze troche, bo skoro mowimy w domu po polsku a terapia ma byc po angielsku to jeszcze bardziej mu namieszamy w glowie. POczekam jeszcze z 2-3 miesiace i zobaczymy czy beda jakies postepy.

Za 3 tyg lece z dziecmi do PL na 1,5 miesiaca wiec pewnie znow zamilkne :-D

Moje dzieci troche chore, temperatura po 40 stopni od 3 dni. Patrykowi juz przeszlo ale z Julia gorzej, dostala wyspki, bylismy z nia dzis na Emergency bo weekend i nie mamy jeszcze wybranego pediatry, na szczescie to tylko goraczka z wysypka zwana tutaj Roseola, nie mam pojecia jak to jest po polsku. Szczescie ze nic gorszego a wyglada naprawde groznie.

Mojemu synkowi zaaplikowalam przedwczoraj na 40 stopniowa goraczke paracetamol w czopkach, przywieziony z PL bo on po Tylenolu i innych podoawanych doustnie lekach wymiotuje i w chwile po podaniu czopka dostal Pokrzywki na calym ciele, spuchly mu oczy, myslalam ze dostane zawalu patrzac jak z minuty na minute robi sie coraz to nowe grudki. Ma uczulenie na jakis skladnik czopka. Dobrze ze wsyztsko dobrze sie skonczylo ale co przezylam to mozecie sobie wyobrazic.


Kasiek, zycze szybkiego i latwego rozdwojenia.

Ja synka karmilam piersia tylko 6 tyg i byla to dla mnie "droga przez meke" Przy Julii postanowilam mimo wczesniejszych zlych doswiadczen sprobowac z karmieniemi i z sukcesem karmilam ja przez 7,5 miesiaca. Tak jak Sara sama zdecydowala o zakonczeniu karmienia. Diety nie stosowalam, w szpitalu dostalam wytyczne ze karmiac mam jesc jak najwiecej warzyw i owocow i tego sie trzymalam. Julia nie miala kolek.Tez slyszalam ze w PL kaza jesc gotowana marchew i kurczaka i moja mam i tesciowa lapaly sie za glowe jak widzialy co mi daja do jedzenia w szpitalu po porodzie:-)
Pozdrowienia
 
Do góry