Witam Was dziewczyny i przyłączam się do łódzkich mam.
Na razie jestem mamusią początkującą, ale mogę już coś powiedzieć o lekarzach i badaniach.
Do niedawna moją lekarką - na długo przed ciążą - byłą wspomniana już tutaj dr Perenc. Niestety, zrezygnowałam z niej, bo nie spełnia moich oczekiwań. Mimo, że chodziłam zawsze prywatnie czułam się jak na taśmociągu - szybkie i bolesne badanie (do niedawna myślałam, że badanie gin. musi by nieprzyjemne i bolesne), zawsze krwawienie po wymazie cytologicznym, ledwie zdążyłam nałożyć buty, a tu następny proszę.
Ponieważ jestem po 30-tce postanowiłam losy swoje i dziecka powierzyc bardziej profesjonalnym dłoniom i poszłam do doc. Kaczmarka (CZMP). Nie jest tani, to fakt, ale na wizycie ma się wrażenie, że pacjentka jest najważniejsza. Pierwsza wizyta (bez USG) trwała 35 min, otrzymałam wyczerpujące informacje, badanie było błyskawiczne i NIE BOLAŁO, do tego przemiły i dowcipny człowiek. Polecam
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
USG robił mi dr Kozarzewski z tej samej kliniki, również świetny specjalista i przemiły człowiek.
Pierwsze USG miałam w 6 tc, oczywiście dopochwowe, ale już widziałam i słyszałam serduszko
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Kolejne, USG genetyczne, będę miała w 11-13 tc. Wtedy będzie można wstępnie określić zagrożenie T21, chociaż nie stuprocentowo.
Wracając jeszcze do dr Perenc - nie odradzam nikomu, po prostu mnie nie przypadła do gustu. Moja siostra była pod jej opieką całą ciążę i rodziła w Madurowiczu, ba nawet jej zabieg CC zrobiła i siostra nie miała większych zastrzeżeń. Ja natomiast trochę miałam (ze względu na med. wykształcenie). Za rzadkie wizyty, za mało badań, brak skierowania na obciążenie glukozą (proc. standardowa).
Pozdrawiam mamuśki i życzę bezproblemowej ciąży i takiegoż rozwiązania
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)