Czesć
A ja dzisiaj jechałam 1 godzinę i 16 minut z Janowa na Tatrzańską
Potem wpadłam w mega korek na Rydza Śmigłego i posłuchałam sobie na spokojnie muzyki w samochodzie przez blisko 2 godziny - bo tyle zajęło mi dojechanie do Galerii
Nie dość, że wybrałam się w godziny szczytu, w śniegi po pas to jeszcze jakiś palantos mało mi nie skasował samochodu bo zapomniał, że leży śnieg na drodze i jest z deka ślisko
Pługi jeżdżą - a jakże - tyle tylko, że z podniesionymi łopatami - zajefajnie
Zrobiłam sobie tipsy z hologramem i humor mi się poprawił
Jeśli chodzi o sofy czy kanapy to ja nie mam zdania na ten temat bo od zawsze miałam łóżko i teraz w sypialni tez łóżko stoi.. Julka z łóżeczka awansowała do łóżka starszaka, które można rozciągać na 3 długości (120, 170 i 200). W pokoju mamy takie rozkładaki - cudaki z IKEA (przejściówki - zanim czegoś elegantszego ;D się nie dorobimy) więc z przyjemnością posłucham Waszych rad odnośnie - sof i kanap - co lepsze..
Julka zaczyna mi znowu pokasływać, stary dogorywa oskrzelowo a ja mam kupę zaległości w pracy
Z nowym rokiem - nwym krokiem - oby się sprawdziło
spacery - przeprawy przez zaspy to wielka sztuka
No ;D zwłaszcza z psem, który ciągnie od sików do sików (bo suki cieczki mają
) i przez jakieś manowce - raz do pasa wpada się w zaspę raz do kolan
A jak będę miała doła to mi przeciez pomożecie
Ja się zgłaszam do pomocy
to dopiero Ci sie zacznie
Takie są prawa przyrody - jak mówi moja córa - lat 5
Znalazłam Julci zdjęcia jak miała 1,5 roku - artystyczna dusza ;D
Pozdrowionka,