reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z Łodzi

hej hej

same robicie sajgonki?? mmmm pewnie są pyszne ;D
szalona noc czyli jakas imprezka sie szykuje?? halloween??
ja sie wybieram do bagdad cafe. wojtulek z ciocia (moja sis) zostanie :)
u nas ok. kupilam wojtusiowi maly telefonik komorkowy bo moj mi zawsze wyrywa, ale nie widze by szalal na jego punkcie ;) jednak zakazany owoc to co innego ;) :p
 
reklama
ulik,
Tia... sajgonki robimy same... ogólnie bardzo często robimy sobie chińszczyznę-wietnamszczyznę :) Jeżeli chodzi o halołin to planów nie mama bo nie ma gdzie zakotwiczyć Juleczki... zrobimy sobie przyjemny wieczór w domu a jak Julka zaśnie... ;D ;D ;D
 
No i rozchorował sie mi Oskarek. :(Pierwszy raz w swoim życiu. Nie chce jeść, jest strasznie marudny.Pediatra powiedziała, ze ma bardzo czerwone gardło.Na szczęśćie obedzie sie bez antybiotyku.Teraz sobie śpi. :)Ale jak mam mu podac te lekarstwa, to mi sie słabo robi.Czeka mnie cięzka przeprawa.Nawet strzykawka nie idzie.Jedna strona wpada, a druga wypada.A moze macie jakiś sprawdzony sposób podania lekarstwa pólroczniakowi.Mnie sie skończyły pomysły.
 
mamusiuagusiu,
Kurna... przykro mi, że się mały rozchorował - napewno od mojej Julki podłapał :( pewnie dostał Bactrim? gorączkuje?
Podawałam Juleczce leki strzykawką ale nie taką zwykłą lekarską a taką dołączaną do Nurofenu dla dzieci (z niej leci więcej i nie ma rady trzeba połknąć ;D) . Do dzisiaj owo urządzenie spisuje się bardzo dobrze ale Juleczka już po mału zaczęła łykać leki :) Na początek - kapsułki ale i tak jestem z niej dumna :))
Taka to teraz wredna ta pogoda, że martwię się czy Julka znowu nie zostanie pożywką dla wirusów i bakterii :( w przedszkolu z grupy 26 dzieci zostało 9 :(
 
Agawa, co do BACTRIMU to nie mam przekonania. Mój Kamil jak to dostał, to mu nic nie pomogło, a wręcz przeciwnie, choroba posunęła sie dalej, na oskrzela.Zresztą, nie tylko u Nas tak było.Mojej szwagierki Dominik ( ten od Julki z przadszkola :))za kazdym razem po Bactrimie, kończył na silnym antybiotyku.

 
reklama
Do góry