Czesc dziewczyny, nie odzywalam sie kilka dni, bo zapracowana bylam, a zmeczenie nie odpuszcza i po pracy spie i spie...
U lekarza bylam w czwartek, kiedt tez zrobilam trzeci test, oczywiscie dwie wyrazne krechy znowu, a test ma ponad 90% pewnosci i moze mylic sie tylko wtedy kiedy przeszlo sie jakas kuracje antybiotykami.
Niestety, przebywam na wyspach od 3 lat i tutaj wszystko wyglada inaczej.
Nie mam robionych zadnych badan, co mnie martwi, nawet ciazy mi nie potwierdzili, bo test ktory zroiliby w laboratorium wykrywa tosamo stezenie hormonow we krwi i daje te same rezultaty.
Pierwsze usg w 12 tygodniu, teraz jestem w piatym, wiec jeszcze 7 tygodni musze wytrzymac...ehhh... wrocilam zdolowana, bo myslalam ze zaraz zrobia mi jakies wyniki, sprawdza co i jak, a tu nic. Poplakalam sobie troche, bo boje sie jak cos jest nie tak to teraz moglby mi ktos pomoc, a tak pozostaje tylko nadzieja i moja figurka matki boskiej z guadelupy, ktora dostalam od przyjaciolki, zeby modlic sie o zdrowe malenstwo.
W 12 tyg robi sie dopiero badania krwi, moczu, ustala sie grupy krwi, jesli wszystko ok to potem drugie usg w 20 tyg ciazy i do konca nic, jeslli jedna wszystko bedzie ok, planuje w sierpniu poleciec do Polski i tam sobie zrobic wszystkie badania. Jesli tu nie ma problemu, lekarza widzi sie tylko na udg, a tak w czasie calej ciazy jest midwife, czyli taka polozna ktora dba o wszystko.
Co kraj to obyczaj, ja jednak mam tu prace i swoje zycie i nie moge zostawic meza na 9 miesiecy samego...
Dziewczyny, dajcie znac jesli ktoras z was rodzila na wyspach i to jest normalne.
Poki co dieta bogata w witaminy, jem warzywka i owoce, biore tez witaminy dla kobiet w ciazy, oczywiscie z folikem, takze omega 3 kwasy ktore sa bardzo wazne, choc u nas w kraju jeszcze nie az tak popularne.
Pozdrawiam
P.s. mam nadzieje ze w ten weekend uda mi sie troche popisac do was wiecej.
Buziaki.