ja gluten podaję w słoiczkach np. owoce z kleikiem orkiszowym lub kaszką manną, miałam kupić taki w proszku ale nie było w sklepie ze zdrową zywnością, dzisiaj np. dałam Marcysi pociumkać biszkopta i tak pomalutku chociaż na ostatniej wizycie u profesora powiedział on że wytyczne co do glutenu się zmieniły i teraz podobno podaje się go od 9-go miesiąca ale dr. powiedział tak jak u Lenki podawać ciągle nowe rzeczy i ja wprowadzam Marcysi to co można stosownie do jej wieku jedynie czego mi szkoda to to że tych jogurcików jeść nie będzie mogła.
Ja sterylizatora też nie używałam od początku, od czasu o czasu zalewałam butelki wrzątkiem jak Marcysia była mniejsza teraz coraz rzadziej i nic jej nie jest więc chyba nie ma takiej potrzeby oczywiście po każdej kaszce czy mleku dokładnie je myję ale to wszystko.
Ja sterylizatora też nie używałam od początku, od czasu o czasu zalewałam butelki wrzątkiem jak Marcysia była mniejsza teraz coraz rzadziej i nic jej nie jest więc chyba nie ma takiej potrzeby oczywiście po każdej kaszce czy mleku dokładnie je myję ale to wszystko.