reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie październikowe u lekarza

Stwierdziłam że to najlepsze miejsce na opisanie moich szpitalnych perturbacji.
W środę zaczął mnie wieczorem pobolewać brzuch ale poleżałam i przez noc przeszło. Pojechałam do przychodni zrobić wyniki i dostałam takich bóli ze nie wiedziałam jak się nazywam. Stamtąd od razu do szpitala do mojego lekarza. Ten zrobił mi USG. Z dzidzia wszystko ok waży 1070g czyli mniej więcej tyle co Kacper w tym wieku. Okazało się że naciska mi na nerke i blokuje przepływy przez co dostaje kolki. Kolka doprowadziła do skurczy. Szyjka krótka, tylko 24mm i rozpulchniona ale nie kwalifikuje się jeszcze do szycia. Zresztą w tym tygodniu już nie szyją. Jak przyjechałam tak zostałam. Od razu kroplówy z fenoterolem a później leżenie i leki. W poniedziałek obniżyli mi dawki leków we wtorek zbadali ponownie stwierdzili że skurczów nie ma reszta bez zmian i mnie wypuścili. jeszcze wczoraj wieczorem byłam na wizycie u swojego lekarza. Mam brać leki i prowadzić oszczędny tryb życia i leżeć na lewym boku żeby nie uciskać nerkę. Dalej będziemy wszystko kontrolować na USG. No zupełnie zgłupiałam o co chodzi bo mimo ogromnych ilości które pochłaniam to schudłam 2 kilo. A wszystkie wyniki mam idealne. W sumie tylko słodycze przestałam jeść i zamiast mięsa smażonego jem pieczone a białe pieczywo zamieniłam na ciemne... Owoce i warzywa pochlaniem dziennie tonami...
 
reklama
Marma ehhh niby tylko ciąża ale zawsze coś a z uciskiem w ciąży juz nie raz się spotkałam, mojej bratowej mały tak usiskał na ner że jedną strone twarzy miała tak wykręconą jak przy paraliżu!!! a sis jak była w ciąży z bliźniakami to tak spuchła na dole że nie mogli jej badać!!!
Waga się nie przejmuj jak wszystko jest ok!!! A teraz leż lez i jeszcze raz leż!!!!
 
A my włąśnie po lekarzu. Dziś zadzwonili ze żłobka, że młody ma 38,3. Nie wygląda co prawda na super chorego, ale teraz już goraczki nie ma. Oczywiście gardło i okazało się, że też trochę prawe ucho. Dostaliśmy więc antybiotyk na 10 dni. Całe szczęście, że teściowa ma urlop i młody i tak miał tam do nich z M jechać. Przynajmniej jeden miesiąc bez zwolnienia zaliczę :/
 
witam i ja po lekarzu, wszystko ok, młody waży już 366 g, wszystkie wymiary zgadzaja sie z wiekiem, moja szyjka ok
 
A my włąśnie po lekarzu. Dziś zadzwonili ze żłobka, że młody ma 38,3. Nie wygląda co prawda na super chorego, ale teraz już goraczki nie ma. Oczywiście gardło i okazało się, że też trochę prawe ucho. Dostaliśmy więc antybiotyk na 10 dni. Całe szczęście, że teściowa ma urlop i młody i tak miał tam do nich z M jechać. Przynajmniej jeden miesiąc bez zwolnienia zaliczę :/
ehhh bidulek zawsze coś i super się czyta ze masz takie zaufanie do teściowej ze powierzasz jej chorego synka pod opiekę

witam i ja po lekarzu, wszystko ok, młody waży już 366 g, wszystkie wymiary zgadzaja sie z wiekiem, moja szyjka ok

mmmm czyli już pewne ze :"TO ON" i super że wizytka udana i widzę ze juz połowinki mineły:)))
 
Wieści dobre.
Mały przez ostatnie dwa tygodnie sporo urósł, bo ma teraz 2,67 kg a miał 2.
Lekarz zrobił badanie posiewowe i jak będzie wszystko ok to pewnie w drugim tygodniu lutego pójdę do szpitala na rozwiązanie. W przeciwnym razie leczenie i dopiero szpital. Wyniki z badania mam pod koniec tygodnia, więc się okaże.
 
Wanila mi tez mowili ze mały jest malutki a miał 3 kg więc nie bedzie zle. Dobrze ze masz posiew mi zrobili i niestety wyszedł pozytywny i na szybciora dawali antybiotyk i całkowity zakaz wstawania abym choc 3 dni wyrobiła z antybiotykiem.
Ale dla zdrowia maluszka warto zrobic wszystko.
Uwazaj na siebie i malenstwo i ciesz sie ostatnimi chwilami w trojke juz potem tak nie bedzie. Ale będzie ciezej ale jak cudownie zarazem.

Trzymam za Was kciuki i oby Twoje badania były dobre
 
reklama
No a ja znowu z zapytaniem. W dodatku dość wstydliwym ale już nie wiem co robić. Może któraś z was mi coś doradzi...
A mianowicie zrobiły mi się hemoroidy. Zażywam już masę czopków, maści i leków dozwolonych w ciąży i nic. Jest tylko coraz gorzej :( Mocniejsze leki lub zabieg dopiero po porodzie. Może któraś z was miała taki problem w ciąży i jak sobie z tym radziła? Leki które biorę powodują u mnie zatwardzenia a to z kolei hemoroidy. Odstawić ich nie mogę. Naprawdę nie wiem już co mam z tym wszystkim robić. Może są jakieś naturalne jeszcze sposoby. Nasiadówki, zioła, homeopatia albo coś?
 
Do góry