reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

Stwierdziłam że to najlepsze miejsce na opisanie moich szpitalnych perturbacji.
W środę zaczął mnie wieczorem pobolewać brzuch ale poleżałam i przez noc przeszło. Pojechałam do przychodni zrobić wyniki i dostałam takich bóli ze nie wiedziałam jak się nazywam. Stamtąd od razu do szpitala do mojego lekarza. Ten zrobił mi USG. Z dzidzia wszystko ok waży 1070g czyli mniej więcej tyle co Kacper w tym wieku. Okazało się że naciska mi na nerke i blokuje przepływy przez co dostaje kolki. Kolka doprowadziła do skurczy. Szyjka krótka, tylko 24mm i rozpulchniona ale nie kwalifikuje się jeszcze do szycia. Zresztą w tym tygodniu już nie szyją. Jak przyjechałam tak zostałam. Od razu kroplówy z fenoterolem a później leżenie i leki. W poniedziałek obniżyli mi dawki leków we wtorek zbadali ponownie stwierdzili że skurczów nie ma reszta bez zmian i mnie wypuścili. jeszcze wczoraj wieczorem byłam na wizycie u swojego lekarza. Mam brać leki i prowadzić oszczędny tryb życia i leżeć na lewym boku żeby nie uciskać nerkę. Dalej będziemy wszystko kontrolować na USG. No zupełnie zgłupiałam o co chodzi bo mimo ogromnych ilości które pochłaniam to schudłam 2 kilo. A wszystkie wyniki mam idealne. W sumie tylko słodycze przestałam jeść i zamiast mięsa smażonego jem pieczone a białe pieczywo zamieniłam na ciemne... Owoce i warzywa pochlaniem dziennie tonami...
 
reklama
Marma ehhh niby tylko ciąża ale zawsze coś a z uciskiem w ciąży juz nie raz się spotkałam, mojej bratowej mały tak usiskał na ner że jedną strone twarzy miała tak wykręconą jak przy paraliżu!!! a sis jak była w ciąży z bliźniakami to tak spuchła na dole że nie mogli jej badać!!!
Waga się nie przejmuj jak wszystko jest ok!!! A teraz leż lez i jeszcze raz leż!!!!
 
A my włąśnie po lekarzu. Dziś zadzwonili ze żłobka, że młody ma 38,3. Nie wygląda co prawda na super chorego, ale teraz już goraczki nie ma. Oczywiście gardło i okazało się, że też trochę prawe ucho. Dostaliśmy więc antybiotyk na 10 dni. Całe szczęście, że teściowa ma urlop i młody i tak miał tam do nich z M jechać. Przynajmniej jeden miesiąc bez zwolnienia zaliczę :/
 
witam i ja po lekarzu, wszystko ok, młody waży już 366 g, wszystkie wymiary zgadzaja sie z wiekiem, moja szyjka ok
 
A my włąśnie po lekarzu. Dziś zadzwonili ze żłobka, że młody ma 38,3. Nie wygląda co prawda na super chorego, ale teraz już goraczki nie ma. Oczywiście gardło i okazało się, że też trochę prawe ucho. Dostaliśmy więc antybiotyk na 10 dni. Całe szczęście, że teściowa ma urlop i młody i tak miał tam do nich z M jechać. Przynajmniej jeden miesiąc bez zwolnienia zaliczę :/
ehhh bidulek zawsze coś i super się czyta ze masz takie zaufanie do teściowej ze powierzasz jej chorego synka pod opiekę

witam i ja po lekarzu, wszystko ok, młody waży już 366 g, wszystkie wymiary zgadzaja sie z wiekiem, moja szyjka ok

mmmm czyli już pewne ze :"TO ON" i super że wizytka udana i widzę ze juz połowinki mineły:)))
 
Wieści dobre.
Mały przez ostatnie dwa tygodnie sporo urósł, bo ma teraz 2,67 kg a miał 2.
Lekarz zrobił badanie posiewowe i jak będzie wszystko ok to pewnie w drugim tygodniu lutego pójdę do szpitala na rozwiązanie. W przeciwnym razie leczenie i dopiero szpital. Wyniki z badania mam pod koniec tygodnia, więc się okaże.
 
Wanila mi tez mowili ze mały jest malutki a miał 3 kg więc nie bedzie zle. Dobrze ze masz posiew mi zrobili i niestety wyszedł pozytywny i na szybciora dawali antybiotyk i całkowity zakaz wstawania abym choc 3 dni wyrobiła z antybiotykiem.
Ale dla zdrowia maluszka warto zrobic wszystko.
Uwazaj na siebie i malenstwo i ciesz sie ostatnimi chwilami w trojke juz potem tak nie bedzie. Ale będzie ciezej ale jak cudownie zarazem.

Trzymam za Was kciuki i oby Twoje badania były dobre
 
reklama
No a ja znowu z zapytaniem. W dodatku dość wstydliwym ale już nie wiem co robić. Może któraś z was mi coś doradzi...
A mianowicie zrobiły mi się hemoroidy. Zażywam już masę czopków, maści i leków dozwolonych w ciąży i nic. Jest tylko coraz gorzej :( Mocniejsze leki lub zabieg dopiero po porodzie. Może któraś z was miała taki problem w ciąży i jak sobie z tym radziła? Leki które biorę powodują u mnie zatwardzenia a to z kolei hemoroidy. Odstawić ich nie mogę. Naprawdę nie wiem już co mam z tym wszystkim robić. Może są jakieś naturalne jeszcze sposoby. Nasiadówki, zioła, homeopatia albo coś?
 
Do góry