reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

reklama
Dorotka - będzie dobrze na pobieraniu!!

My też byliśmy dzisiaj u lekarza.. zaczeło się w nocy - katar taki, że Szymek co chwilę się budził i w końcu wstał na dbre o 6 rano. Myślałam wtedy, że polepszyło mu się więc zawiozłam go do mama, a ja do pracy... ale o 11 dzwoniła mama, że nie potrafi zasnąć przez ten katar i do tego ma chrypkę..więc poszliśmy do lekarza. Katar wielki, ale osłuchowo OK, gardło lekko zaczerwienione, więc OK. Mam krople i syropy..do tego mam wychodzić na spacery...i..... cieplej ubrać Szymka do spania w nocy, ale...schłodzić w mieszkaniu i wietrzyć... Tylko nie wiem na ile to pomaga wszystko..fakt, że wieczorkiem miałam ciepło, ale Szymek nagle zaczął płakać, nie mogłam go uspokoić i zaczął się strasznie krztusić i dusić (chyba katarem spływającym do krtani).. wystraszyłam się strasznie, nie mogłam go uspokić.ale w efekcie śpi, a ja się stresuję, żeby taka akcja się nie powtórzyła....
 
Dorotka - będzie dobrze na pobieraniu!!

My też byliśmy dzisiaj u lekarza.. zaczeło się w nocy - katar taki, że Szymek co chwilę się budził i w końcu wstał na dbre o 6 rano. Myślałam wtedy, że polepszyło mu się więc zawiozłam go do mama, a ja do pracy... ale o 11 dzwoniła mama, że nie potrafi zasnąć przez ten katar i do tego ma chrypkę..więc poszliśmy do lekarza. Katar wielki, ale osłuchowo OK, gardło lekko zaczerwienione, więc OK. Mam krople i syropy..do tego mam wychodzić na spacery...i..... cieplej ubrać Szymka do spania w nocy, ale...schłodzić w mieszkaniu i wietrzyć... Tylko nie wiem na ile to pomaga wszystko..fakt, że wieczorkiem miałam ciepło, ale Szymek nagle zaczął płakać, nie mogłam go uspokoić i zaczął się strasznie krztusić i dusić (chyba katarem spływającym do krtani).. wystraszyłam się strasznie, nie mogłam go uspokić.ale w efekcie śpi, a ja się stresuję, żeby taka akcja się nie powtórzyła....
Biedny Szymcio, zdrówka Wam życzę!!!!!
 
Aniu zdrówka dla Szymonka. Te nocki to najgorasza sprawa, dla mnie też jeden wielki stres i nastawianie budzika na sprawdzanie temperatury:eek:
Mama Maksa i jak sampoczucie? Ja miałam całkiem podobną historię. Też się okazało, że mam jakąś torbiel w dziąśle i dentysta mnie nastraszył 3 zębami do usunięcia (1,2,3 górne :szok:) Wyszłam z gabinetu i zaczęłąm ryczeć. Wtedy mama umówiła mnie do chiriurga szczękowego i on stwierdziła, że tak źle nie jest. Czymś tam te zęby wzmocnił i usunął torbiel. Ja wtedy zaszłam w ciążę między pierwszą wizytą, a zabiegiem i wszystko przesunęło się na 4 miesiąc ciąży. Bałam się jak cholera bólu, bo na paracetamol jakaś oporna jestem (już wiem skąd mają to moje dzieci :cool2:), ale poza opuchlizną nic mi nie było. A łaziłam z tą torbielą kilka lat, aż mi dziąsło zmiękło i wtedy zaczęłam się zastanawiać, że to chyba coś nie tak.
Zabieg miałam zrobiony normalnie na fundusz bez żadnych opłat. U mnie wszystko ładnie się goi i po trzech latach, nawet usunięty korzeń jakoś tam się odbudowuje. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
 
KASIA1978 dzięki za pocieszenie. Mam nadzieje że mi tez sie wszystko zrośnie ładnie i pogoi. Jutro ide na kontrol. Jakoś tak nie szukałam dentysty na kase chorych bo nie spodziewałam sie że on mi znajdzie jakąś torbiel i że to tyle bedzie kosztować. Mam nadzieje że największy wydatek juz za mną i teraz juz tyle nie zapłace. A dentysty nie chce zmieniac bo ten jest super. Zawsze sie bałam stomatologa a ten jest tak delikatny i nic mnie nie bolało, mimo usówania trzech na raz. Dopiero później było gorzej ale teraz juz ok. Mam nadzieje że jutro tez bedzie ok bo mam pietra
 
ANIAA zdrowka dla Szymka
M MAKSIA I KASIU to zescie sie wycierpialy Ech jak ja nie lubie dentysty :-(

My juz po pobraniu Wyniki moje krwi dzis popoludniu i wynik TSH Oliwkai tez dzis A T3 I T4 jutro Ale przynajmniej po tym TSH juz bedzie cokolwiek wiadomo
 
reklama
My bylismy dzis na szczepieniu rocznym (odra, świnka, różyczka)- Mały był dzielny :tak: Za to mam tez troszkę gorszą wiadomość, ponieważ... Poprosiłam panią doktor o obejrzenie pępuszka Radka i okazało się, że ma przepuklinę, którą trzeba chirurgicznie usunąć. Dostałam skierowanie do poradni chirurgicznej i niedługo pewnie się tam wybiorę, bo ta przepuklina rośnie razem z dzieckiem i najlepiej jest to zrobić teraz, gdy Raduś jest Mały. Zabieg robi się pod znieczuleniem ogólnym :eek: Prawdopodobnie miał źle zaciśniętą pępowinę w szpitalu po porodzie:crazy: Ach... jak nie urok to sr...ka. Będzie dobrze:tak:
 
Do góry