reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

reklama
Ja też Kaka mam tak na każdym USG:tak::zawstydzona/y:
Tylko jak ona powiedziała maluszek ma z 8cm i pozniej spojrzałam na USG to szukałam tej 8:-D:-D:-D I wczoraj z M gadałam i mu mówie ze dzidzia ma 6,5cm a on ze przeciez mówiła 8:szok: i wtedy wszystko wyszło. Ze na USG widac pomiar od głowy do dupci a nam powiedziała o całości ze ma z 8 cm . To tyle troche namieszałam ale to chyba z wrażenia:-p

a tu fajna stronka:
Interpretacja USG
 
Dzięki kochane, to taka przyjemność oglądać nasze kolejne maluszki na zdjęciach i Dorota nic się nie martw, w poniedziałek będziemy podziwiały Twoją zdrową i śliczną dzidzię. Przypomniało mi się jeszcze że lekarz wczoraj stwierdził u mnie lekkie tyłozgięcie i musiałam trzymać pięści pod pupą, żaden wcześniej tego mi nie mówił no i po raz pierwszy pobolewało mnie przy usg dopochwowym ale może dlatego że mocno dociskał ten "zagumkowany" sprzęt żeby obraz był wyraźniejszy. Poza tym robiłam usg w klinice w której również leczy się niepłodność i do pokoju obok czekały na usg babeczki po którymś tam już kolejnym zapłodnieniu z nadzieją że to będzie udane jak wynikało z ich rozmów. Strasznie przykro że tak dużo par musi walczyć o dziecko.
 
Mirabelka ja też ma m tyło zgięcie. Choć ginka powiedziała ze juz wsio wróciło do normy ale i tak przy USG musiałam trzymać piśatki pod tyłkiem jak ty aby lepiej było widać;-)
A z ta walką z niepłodnoscią to bardzo NIESPRAWIEDLIWE
 
Wiecie co ja 2 razy 3 malam tez pisatki pod pupa na usg teraz w ciazy ale
nie u mojego gina :rofl2:.
Moj mi cos tylko wspomnial raz o tym ale normalnie za kazdym razem robi mi usg az z ciekawosc go zapytam w poniedzialek o to tylozgiecie :tak:
 
Witam,

Domek juz wstawilam ale jeszcze nie przedstawilam swojego babelka... oto on :))
img0781wb7.jpg



Ma 12 tygodni na tym zdjeciu ale to na razie najaktualniejsze jakie mam. Kolejna wizyta za 2 tygodnie....

Co do tylozgiecia to rzeczywiscie ciekawa sprawa ... u mnie nie stwierdzono ale 2 razy podczas dopochwowego usg proszono mnie o podparcie sie na piastkach... Natomiast w trakcie brzusznego jakos wszystko widac i nikt nie prosi o moja pomoc heheh....

Pozdrawiam
 
reklama
Do góry