reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

Dzwoniłam dzisiaj do prof. W środę jadę do niego do Lublina, na 19:20.
Mam nadzieję, że nie będzie żadnej obsuwy a i żadne rzyganie mnie nie złapie jak ostatnio!

Jutro jeszcze lecę na kujnieńcie i siki oddać. Nie mam daleko, ale przecież nie będę szła na piechotę, P mnie zawiezie i poczeka te kilka minut.
Mam nadzieję, że wyniki będą okej.
 
reklama
Witajcie:-)
Ja juz po wizycie. Z dzidzią ok, rośnie-ma już 3150 wiec kawał chłopa:tak: Szyjka zamknięta, czop dalej siedzi.:baffled: Tak wiec chyba będę rodzić w terminie, w sobotę mam zrobić znów KTG. I za tydzień znów wizyta, tylko lekarz już nie chce mnie naciągać więc idę do niego na dyżur do szpitala...I pocieszył mnie ze w terminie rodzi zaledwie 5%kobiet a reszta albo wcześniej albo później. Do później:-)

Dawo nie pisałam, bo jakoś tak mało czasu :-(
Jeszcze tyle do zrobienia a suwaczek nie zwalnia.
Gratuluję wszystkim dobrych wieści - a co do tych mniej dobrych - na pewno będzie ok! Trzymam mooocno kciuki!

Ja mam wizytę w piątek. Wyniki wszystkie ok.
Tylko moja waga przestała rosnąć - a jem dużo.
Niby się cieszę, ale dziecko niezbyt duże, więc nie wiem czy dobrze....

A u Atuanet - kaaaawał chłopa!
Mam nadzieję, że poród nie będzie ciężki!!!
 
ANTUANET gratuluje duzego mezczyzny w brzuszku :tak:
I co bedziesz sie stosowac do zalecen lekarza???czyli aktywnosc wzmozona?????? i od kiedy mialabyc myc te podlogi itp ???

Ja mam w piatek wizyte i juz sie doczekac nie moge i w piatek dowiem sie kiedy mam usg a tego to juz sie wogole nie umiem doczekac:tak:

BLOND zastanawialas sie ostatnio czy isc na usg prywatnie i co jaka decyzja idziesz czy nie ?????????
 
Wpadlam bo myslalam ze Ciril cos naskrobala a tu cisza :(((
Anetko nie ma chyba sposobu na wywołanie porodu :(( ja mysle ze jak dzidzia jest gotowa i sie szykuje to cokolwiek bys nie zrobila mowi sie ze to pomoglo a to nieprawda poprostu nadszedl czas!! a jak maluda nie ma ochoty wyjsc to nic nie pomoze. Tak ja mysle. Z Wika mi wywolywali i ani drgnelo a dwa tyg.pozniej znow przez wywolanie sie urodzila widocznie wtedy to nie byl jej czas ;))
 
ANTUANET gratuluje duzego mezczyzny w brzuszku :tak:I co bedziesz sie stosowac do zalecen lekarza???czyli aktywnosc wzmozona?????? i od kiedy mialabyc myc te podlogi itp ???
Ja mam w piatek wizyte i juz sie doczekac nie moge i w piatek dowiem sie kiedy mam usg a tego to juz sie wogole nie umiem doczekac:tak:
dorotka chyba zacznę od jutra te podłogi szurować;-) To przez te 3 tygodnie będą lśniły jak lustro:laugh2: Nie martw się, do piątku czas szybko zleci:-)
Wpadlam bo myslalam ze Ciril cos naskrobala a tu cisza :(((
Anetko nie ma chyba sposobu na wywołanie porodu :(( ja mysle ze jak dzidzia jest gotowa i sie szykuje to cokolwiek bys nie zrobila mowi sie ze to pomoglo a to nieprawda poprostu nadszedl czas!! a jak maluda nie ma ochoty wyjsc to nic nie pomoze. Tak ja mysle. Z Wika mi wywolywali i ani drgnelo a dwa tyg.pozniej znow przez wywolanie sie urodzila widocznie wtedy to nie byl jej czas ;))
minisia ja też chyba przestałam wierzyć w takie "wspomagacze". Wczoraj poczytałam różne fora, i prawie wszystkie te co próbowały coś się wspomagać zazwyczaj donosiły do terminu.:sorry2:
Ja też myślę o Ciril i Agniesi. Może one już rozdwojone?:confused:
 
Anetka i ja dokładam sie do gratulacji.

Ja też sie trochę naczytałam, ze raczej marne szanse są na przyspieszenie porodu. Mi raczej zależy żeby urodzić w terminie i nie przenosić. Na razie robię sobie te nasadóweczki.
Moja siostra przenosiła pierworodną 3 tygodnie:szok: i na koniec położna poleciła jej żeby stymulowała sobie sutki laktatorem...nie wiem czy to pomogło bo w koncu to i tak był już czas na nią.
 
reklama
Anetka i ja dokładam sie do gratulacji.

Ja też sie trochę naczytałam, ze raczej marne szanse są na przyspieszenie porodu. Mi raczej zależy żeby urodzić w terminie i nie przenosić. Na razie robię sobie te nasadóweczki.
Moja siostra przenosiła pierworodną 3 tygodnie:szok: i na koniec położna poleciła jej żeby stymulowała sobie sutki laktatorem...nie wiem czy to pomogło bo w koncu to i tak był już czas na nią.
kaka82 u nas jest beznadziejnie w szpitalu bo nie dopuszczają do przenoszenia:rofl2:. Jeśli mija termin, to podają Ci oksytocynę albo zakładają jakiś "worek" a jak to nie działa to robią cesarkę:sorry2: Normalnie aż się boję...
 
Do góry