blond_20
Czarownica
Aga to juz masz pewnie taki brzuch jak my bedziemy miec na koniecmusi byc Ci ciezko strasznie:-(ale te Twoje chlopaki maja juz zabawe w srodku- w odpychanieja sie martwie jedym dzieckiem a co Ty masz powiedziec
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oj mnie też się obierwie za kg, ale ja nie żre tak dużo a ich przybywa. Dużo piję wody niegazowanej.
Nie potrafiłabym zrezygnować z ciąży i np. usunąć, zresztą oboje z partnerem zdecydowaliśmy, że staramy się o dziewczynkę, he he.. dobre sobie, jeden strzał i to dwóch chłopaków, ojciec dzieci jak to facet trochę pietra dostał i jesteśmy na granicy rozstania, ale mam go gdzieś, już przestałam się przejmować, najważniejsza jestem ja, moje dzieci a potem cała reszta. Co do wielkości no to ogromna jestem, nie mogę sobie nóg ogolić ani innych części ciała.... przed ciążą ważyłam 54kg, więc byłam " ostrożnie zbudowana" jak to mówili bliscy, a tu 21kg przybyło i mówią że tylko brzuch idzie, długo długo nic a potem ja hi hi. Plecy bardzo bolą i stopy jak za długo chodzę. Lekarz mówi że z wagą ok i mam się nie przejmować, chociaż jak pomyślę, że średnio n a dwa tyg. przybieram ok.3,4kg, to mnie to przeraża.
Aga przede wszystkim gratuluję Ci postawy, za to że postanowiłaś walczyć o swoje maluchy, że się nie poddałaś, no i za to że masz dwóch wspaniałych synów pod serduszkiem :-)Serdecznie WAM dziękuję za te ciepłe słowa,fakt przeżyłam to bardzo lekarze nawet sugerowali przerwanie ciąży ale jakże bym mogła, jeśli jeden maluch całkowicie zdrowy był??? na szczęscie jest ok jestem w domciu rosnę bardzo a mój syn podgląda swoich braci przez pepek, myśli ze coś zobaczy.. hi hi... jestem szczęsliwa, kamień z serca i mówię wszystkim, nie ufajcie lekarzom nawet jeśli mają doskonałą opinię, trochę dystansu, bo ja się w tamtym czasie bardzo wypaliłam... myślę że już niedługo napiszę wam że dzidzie są, choc wolałabym żeby jeszcze posiedziały w mojej piłce... oboje główkami do dołu się obrócili, i jak cztery nogi po żebrach dają to jest coś!! wiele osób myśli, że tuż przed porodem jestem..
Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić nie wiedzieć zupełnie czemu
Bardzo mi sie podoba twoje podejscie i niewyczułam ani chwili zawachania. Brawo jestes wielka i dzielna dzieci Ci wszytko wynagrodzą.Nie potrafiłabym zrezygnować z ciąży i np. usunąć, zresztą oboje z partnerem zdecydowaliśmy, że staramy się o dziewczynkę, he he.. dobre sobie, jeden strzał i to dwóch chłopaków, ojciec dzieci jak to facet trochę pietra dostał i jesteśmy na granicy rozstania, ale mam go gdzieś, już przestałam się przejmować, najważniejsza jestem ja, moje dzieci a potem cała reszta. Co do wielkości no to ogromna jestem, nie mogę sobie nóg ogolić ani innych części ciała.... przed ciążą ważyłam 54kg, więc byłam " ostrożnie zbudowana" jak to mówili bliscy, a tu 21kg przybyło i mówią że tylko brzuch idzie, długo długo nic a potem ja hi hi. Plecy bardzo bolą i stopy jak za długo chodzę. Lekarz mówi że z wagą ok i mam się nie przejmować, chociaż jak pomyślę, że średnio n a dwa tyg. przybieram ok.3,4kg, to mnie to przeraża.
Super wieści. A mały faktycznie moze sie w kazdej chwili przekrecić i leż kobieto masz jeszcze 5 tyg do naj wczesniejszego porodu!!!!!Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić nie wiedzieć zupełnie czemu
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Duzy juz Twoj ChłopaczekCześć dziewczyny,
i na nic zdały się moje obiecanki, obiecanki -cacanki, że będę na bieżąco się odzywać. Mam na wszystko lenia, braci wykorzystuje, żeby wychodzili z Jasiem a ja sama się obijam!Ja byłam w środę na usg (w Łodzi -facet ma niesamowity sprzęt i przy tym nieprawdopodobną wiedzę i oko) wykluczył wszystkie wady, oczywiście poza tymi, które powstają po porodzie. Szyjka mocna, zamknięta. Łożysko młode, odpowiednia ilość wód płodowych. Oparł się mocno na moich biodrach i sprawdzał spojenie - też nie miał się do czegokolwiek przyczepić. Natan a może Wiktor waży ok 1800, rozpycha się na wszystkie strony, ale na szczęście spać daje mi w nocy. Leży jeszcze pośladkowo, mam wielką nadzieję, że się przekręci. Chociaż Jasiek przed samym porodem zrobił fikołka, w 37 tc. Dzisiaj miałam wizytę u gin, która powiedziała mi, że wszystko mi się obniżyło, szyjka skróciła i mam jak najwięcej leżeć. Kurcze jak ja się boję za wcześnie urodzić nie wiedzieć zupełnie czemu