witam Kochane, przepraszam,ze sie nie oddzywam,ale ostatnio nie mam znowu czasu na nic, czytam Was kazdego dnia, tylko zazwyczaj wieczorkiem na tel...
gratuluje wszystkich udanych wizyt... nie jestem w stanie teraz odpisac tu wszystkim za co bardzo przepraszam.... wlasnie skonczylam zadania i jade cos zjesc, a pozniej po Julka i znowu do nauki ;/
co do pogody to u nas naprawde szaleje.... w zeszlym tyg pieknie i cieplo a wczoraj.... posypal troszeczke snieg.... zimno jak nie wiem.... naszczescie mieszcze sie w kurteczke narciarska i mam nadzieje,ze wystarczy mi do konca ciazy
co do ruchow to czuje czesto, wieczorem raz nawet nie moglam zasnac....
Secreto jak nie czujesz za bardzo dzidzi to polecam zjedz cos slodkiego albo napij sie troszke pepsi to zawsze dziala
Kasiulekk ciesze sie,ze tasma zniknela nie mysl o tym wcale.... jest wszytko ok!!!
mamusia synka jak przeczytalam wpis o tej babie w parku.... to naprawde na jezyk naszly mi same epitety... nigdy nie bylam taka wybuchowa ale ja przy moim ciazowym temperamencie wybuchalabym albo 3 slowami swkitowala... niestety ludzie sa okropni....
monisia gratuluje coreczki
flower ja tez czesto spie z Julkiem od poczatku ciazy tak laze miedzy Jego sypilania a nasza bo nie umiem sobie znalezc miejsca.... musze chyba to zmienic bo pozniej moze byc zazdrosny ze spie z dzieckiem a nie z Nim...
ewa86 wspolczuje wychodzacych zabkow... ;/ oby jak najszybciej ten etap sie u Was skonczyl
Nikusia jak czytam o Twoim szefie to sobie mysle,ze musialas byc bardzo dobrym pracownikiem, najpierw myslalze Cie nastraszy pozniej kombinowal a teraz biedak dzwoni bo Cie potrzebuje ale nie umie tego wprost powiedziec.... satysfakcja po Twojej stronie... Jego telefony wlasnie musisz zaczac chyba tak odbierac, zeby sie niepotrzebnie nie denerowac....
alesia zazdroszcze sily na gotowanie, ja mialam tak 2 tyg temu a wtym tyg nawet mi sie zupy nie chce odegrzac....
Koreczek super,ze mozecie liczyc na rodzinke.... co do ssania w zoladku...ja zaczynam miec to samo... pamietam,ze przy Julku wstawalam o 6 jadla sniadanie pozniej nie moglam zasnac i cos robilam, a ok 9 ledwo na oczy widzialm i jak zaczynaly sie dzien dobry tv to na dobre zasypialam i budzialm sie po 11.... teraz nie mam takich luksusow.....
a teraz przepraszam musze zmykac, bo jestem glodna potwornie... moze galabki albo placki po zbojnicku....
3majcie sie mocno i 3mam kciuki za dzisiejsze wizyty.....