reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Jak widac na moim przykladzie, paranoja wcale nie jest proporcjonalna do czasu starania, bo nam sie udalo wlasciwie w pierwszym cyklu, w ktorym wzielismy jako tako pod uwage owulacje i to bardzo "na oko" ;) Obstawialam ze pewnie probowanie potrwa minimum kilka miesiecy, a chcielismy miec dzidzie w ciagu najblizszych dwoch lat. Wczesniej nasluchalismy sie od znajomych ze u wszystkich starania trwaly minimum 7-9 miesiecy, wiec myslelismy ze spokojnie sie do wszystkiego przygotujemy, a tu niespodzianka - strzal w dziesiatke za pierwszym podejsciem ;D Teraz sie smiejemy ze to byla kontrolowana wpadka ;)
 
reklama
Witajcie :)

co do rodzenia i szpitali i lekarzy to wam powiem ze jest jakas masakra. Nasluchalam sie od kolezanek jak w Warszawie zalatwia sie miejsce na porodówce to mi checi do tego porodu odeszly. Załatwilam sobie juz miejscówke w innymszpitalu, u mojego lekarza, poza Warszawa. Tylko mam nadzieje ze zdarze dojechac :) jeszcze zastanawiam sie czy nie pojechac jakis czas pzed terminem i tam sie zatrzymac.

Jak to "załatwia się miejsce na porodówce"? Ja też jestem z Warszawy ale nie bardzo mam koleżanki które tutaj rodziły i nie mam zielonego pojęcia o tych szpitalach, ale Twój wpis mnie trochę przeraził :-( możesz coś więcej powiedzieć bo ja właśnie ze szpitalem mam największy problem... nawet gdyby nagle coś mnie zaniepokoiło i musiałabym gdzieś pojechać to nie mam pojęcia gdzie... Będę wdzięczna za jakieś bliższe informacje ;-)
 
Witajcie, ja tylko na chwile, bo nie mam sily. Strasznie sie stresuje jutrzejsza wizyta, tym bardziej ze dzisiaj brzuch mnie pobolewa. Zaczelo sie juz w pracy, raz mnie tak mocniej zabolal jak wstalam, a teraz pobolewa jak sie ruszam. Na szczescie synek niedawno usnal, co mu sie ostatnio nie zdaza popoludniu wiec ja korzystam i leze. Z pracy tez wyszlam troche wczesniej bo byl luz i mnie puscili. Ale martwi mnie ten bol.

Postaram sie odezwac wieczorem.
 
Jak widac na moim przykladzie, paranoja wcale nie jest proporcjonalna do czasu starania, bo nam sie udalo wlasciwie w pierwszym cyklu, w ktorym wzielismy jako tako pod uwage owulacje i to bardzo "na oko" ;) Obstawialam ze pewnie probowanie potrwa minimum kilka miesiecy, a chcielismy miec dzidzie w ciagu najblizszych dwoch lat. Wczesniej nasluchalismy sie od znajomych ze u wszystkich starania trwaly minimum 7-9 miesiecy, wiec myslelismy ze spokojnie sie do wszystkiego przygotujemy, a tu niespodzianka - strzal w dziesiatke za pierwszym podejsciem ;D Teraz sie smiejemy ze to byla kontrolowana wpadka ;)



na moim przykladzie tez, my gadalismy dopiero o ty, ze bedziemy robic dzidziusia, ale ze nie sypialismy ze soba za czesto, tzn nie co drugi dzien, wiec nie uwazalismy i tak po pierwszym takim razie bach! i jak widac sa zaskoczki, a teraz i tak zdygana, ehh
Wiecie co? ja czasem mysle, ze to forum, to nam troche stracha napedza, bo my sie troche same nakrecamy. W sumie to moze nie nawet forum, a internet, bo jak sie naczytalam, a ja lubie wszystko wiedziec to sie bardzoj boje niz wczesniej. A jak bysmy nie czytaly to by sie wiedzy nie mialo i nawet bysmy nie wiedzialy np jaka jest norma przeziernosci i jakby lekarz powiedzial, ze jest ok, to bysmy nie porownywaly wynikow itp
 
magda8805 te bóle w pachwinach to są wiązadła. Miałam tak z Kajem i gin powiedział, że czasem tak jest. Jakoś w poprzednich 2 ciążach tak nie miałam :/

L-oka wg. mnie z rodziną jest różnie. Moi mieszkają obok a z dziećmi i tak radzimy sobie sami. Koleżanki mama jedzie z nad morza zająć się wnukiem, bo ona jest w ciąży :O

agutkaZG fajnie, że mąż wraca :) Co do kopniaczków to ja bym to porównała do delikatnego stukania. Po prostu czuć, że ktoś się tam bardzo delikatnie dobija :D

madzikm760
strasznie cię podziwiam. Nie dała bym rady tyle walczyć :O Życzę wam jak najlepiej a przede wszystkm zdrowego dzidziulka i bezproblemowych 6 pozostałych miesięcy :D :)

ancona no kochana, mały sąsiad już cię nie kocha, musisz to przeżyć :D :D :D

Edysiek
Amelia czerwiec 2006, więc rok ten sam :D My mieszkamy na obrzerzach miasta ale ja tam się boję i już :) Wolę jak dzieci są przed domem :D
Marteczka08
No i jak tam plamienie???

magda8805 więcej takich historii z porodówek i padnę na zawał :-(

L-oka
ja też się staram cieszyć ale się boję i jakoś mi nie idzie :/


Ja mam kolejny ciężki dzień, po prostu szok jacy ludzie są bezmyślni :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Gdzie my żyjemy, no :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::szok: Wrrrrr
 
Ja mam zupełnie inaczej niż Wy. Na początku strasznie się bałam, ale od ostatnich badań i od momentu, kiedy zaczął się II trymest spłynął na mnie spokój. Zaczęłam czuć się dużo pewniej i zyskałam jakąś taką dziwną pewnść, że z Małym będzie wszystko ok.
 
No to dziewczynki bierzemy przykład z Aguniagr i zaczynamy się cieszyć z naszych brzuszków:tak:

Dagmar co tam się znów za człowiek trafił?
 
Ja mam zupełnie inaczej niż Wy. Na początku strasznie się bałam, ale od ostatnich badań i od momentu, kiedy zaczął się II trymest spłynął na mnie spokój. Zaczęłam czuć się dużo pewniej i zyskałam jakąś taką dziwną pewnść, że z Małym będzie wszystko ok.


Ja mam dokładnie to samo :) od momentu usg uspokoiłam się i nawet jak mnie czasem coś zaboli to nie przychodzi mi do głowy że z Małym jest coś nie tak, jakoś też mam przeczucie że teraz będzie wszystko dobrze i musi tak być :-)!!!

dagmar więcej przykładów z porodówek nie znam więc śpij spokojnie ;-) ja po prostu jestem cięta na państwowe szpitale bo nawet nie chcecie wiedzieć jak zostałam potraktowana przez lekarza podczas pierwszej ciąży kiedy poroniłam... :wściekła/y: więc teraz jedyne czego się boje to znowu trafić na kiepski szpital z lekarzami i personelem do d...
 
reklama
Marcia- trzymam kciuki za jutrzejszą wizytą ja tez idę, koniecznie powiedz swojej lekarce o tych bólach,

Madziolina- no i własnie ja już nic nie czytam, jak mam jakieś pytania to czekam na wizytę i tam pytam albo tu na forum, ja nawet nie wiem jakie są normy przeżiernośći karkowej, lekarka powiedziała ze u nas sA ok to jej wierzę "na slowo". Na poczatku rozczytywalam sie w wszelkich glupotach i tylko mi to przysparzało stresów. Teraz nie powiem zamartwię sie czasem trochę stresuję przed wizytą ale wszystko w normie.

dagmar- co tam się stało?
 
Do góry