reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Ollena - to ja lubię niedziele, bo jest X factor a potem Przepis na Życie! Strasznie mi się spodobał ten serial!
Usta Usta też fajne! Nieźle zakręcony i błyskotliwe teksty :)
 
reklama
Rysica mnie tez wciągnął Przepis na życie, oglądam z prawie zamkniętymi oczami, ale oglądam, bo my w poniedziałki wstajemy przed 5 bo mojemu muszę oddelegować do Warszawy ale nie przegapie filmu :) a mój to lubi oglądać x factor, must be the music , YCD itd :) wiec i Ja oglądam :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja nie lubie tych wszystkich programow ze spiewaniem i tanczeniem...wszystko na jedno kopyto, na kazdym programie program tego typu, zygac sie chce..:/
Przepis na zycie tez ogladam, niedzielny repertuar to Ranczo i Przepis wlasnie. Kurcze gdzie bym tam jeszcze niedawno pomyslala, ze moje zycie ograniczy sie do serialow;) no ale pojade do Polski na wakacje to skonczy sie wszysto;)
 
Rysica mnie tez wciągnął Przepis na życie, oglądam z prawie zamkniętymi oczami, ale oglądam, bo my w poniedziałki wstajemy przed 5 bo mojemu muszę oddelegować do Warszawy ale nie przegapie filmu :) a mój to lubi oglądać x factor, must be the music , YCD itd :) wiec i Ja oglądam :)

Ja też MBTM i X-factor uwielbiam, już się nie mogę doczekać kolejnego Mam talent, a YCD to tylko oglądałam eliminacje, bo są śmieszne :p
 
oj matko ale pędzicie ja obiadek wstawiłam
co do imion żeńskich to jakbym drugą córke miała to będzie Nikola a moje prawdziwe imię to Dominika i w sumie jestem zadowolona bo to wśród moich rówieśników bardzo mało Dominik

co do wczesnego odpieluchowania to dawniej wszyscy opieluowywali wcześnie bo nie było pampersów ja mimo nacisków i mamy i teściowej i babć odpieluchowałam 2 latke i jestem z tej decyzji bardzo zadowolona a to dlatego że nie musiałam się bardzo męczyć robiłam to spokojnie bez biegania z nocnikiem bez nereów bez sadzania na silę i innych cudów jakie obserwowałam u moich koleżanek które postanowiły pozbyć sie pieluch wcześnie może dltego że widziła ja te dzieciaki i ich mamy sie meczą jestem za opieluchowywaniem dzieciaków w wieku ok 2 lat... ale to jest oczywiście tylko moje osobiste odczucie i nikomu go nie narzucam czy też namawiam....

też lubie te programy najbardziej eliminacje:-)
 
Ostatnia edycja:
A mnie i mojego brata mama odpieluchowała w wieku rok i 10 m-cy i zakumaliśmy od razu :D Wcześniej nas wysadzała raz na jakiś czas ale bez przymusu, tylko w takich newralgicznych momentach - po obudzeniu, przed spacerami, zaraz po spacerze, przed spaniem w dzień, po spaniu w dzień - ale to bez żadnego przymusu, tylko na zasadzie "a nóż zrobi" i faktycznie podobno jak już rok skończyliśmy, to potrafiliśmy zasiusiać po jednej - dwie - trzy pieluszki dziennie a nie np 10. Więc miała mniej pracy, ale bez stresu, latania za nami itd ;)

a dla Szymka 2 lata to było zdecydowanie za wcześnie... Teraz też zdarza mu się zapomnieć :/ ale popuści i na nocnik leci dokończyć.
 
Nikola ja sie z Tobą zgadzam w 100% i sie podpisuje pod tym co napisałas!!!!!!! na czytałam sie wiele w necie o tym jak matki sadzały niespełno roczniaki, i skutki były różne zaczynawszy od paniki dziecka kończywszy na zniechęceniu sie na dobre, i potem dopiero był problem nauczyć i wyłumaczyć ze nie ma sie czego bać, owszem można sprówbować a nóż dziecko załapie i bedzie super a jak nie to nic na siłe,wszystko w swoim czasie, dla mnie to jakby chcieć nauczyć pól roczne dziecko juz chodzić samodzielnie !! No ale to różnież jest tylko moje zdanie, Ja nie owijam w bawełnę i mówię co myśle zawsze wiec nie gniewajcie sie mamuśki :) heheh :)))))))
Ja zaczne dopiero teraz pomalutku w czerwcu może w lipcu małego sadzać a czy on bedzie chciał to sie okaże w praniu, nic na siłe :)

Rysica no widzisz to Ty byłaś dzieckiem bardzo mądrym i rozumiejącym :) brawo :)))))))) w ogóle nie dość ze aniołek to jeszcze na nocniczek juz szybko siadałas ,
 
reklama
Mamuśka, no moja mama miała dobrze z nami :)

a co do sadzania wcześnie - moja mama nas sadzała, jak tylko zaczęliśmy siedzieć, ale też bez przymusu - tak, żeby nas do nocnika przyzwyczaić - ale my nie protestowaliśmy podobno, tylko traktowaliśmy to jako zabawę :p
No i u nas akurat poskutkowało, ale np Szymek nie lubił nocnika, więc go nie zmuszałam jak był taki maleńki, tylko próbowałam raz na jakiś czas go wysadzić - z marnym skutkiem... Więc rezygnowałam i później próbowałam po powiedzmy miesiącu, ale on jakoś nie bardzo nocnika nigdy nie lubił... Teraz go "toleruje" ale też częściej ja mu przypominam, żeby usiadł, bo sam t trzyma na maxa długo, a potem leci dopiero jak popuści... I za nic nie jestem w stanie mu wytłumaczyć, że na nocnik się siada ZANIM się zrobi w majtki... a mokre majtki mu nic a nic nie przeszkadzają... ehhh
 
Do góry