reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

hej dziewczynki:)
dawno sie nie odzywalam ale podczytuje was ciagle na obu forach;) szkoda ze tak sie popapralo no ale moze to i lepiej ze powstalo to nowe forum:)
ja ogolnie czuje sie fatalnie ..jak ociezaly slon a to dopiero 11 tydzien!! do tego nie mam w ogole sily i nie mam kiedy spac no bo ciagle z malym. Szymek konczy za tydzien roczek a ja coraz bardziej sie boje co to bedzie jak urodzi sie drugie...on ciagle sie budzi w nocy i spi przez to ze mna ...i tutaj moja prosba macie jakies sprawdzone sposoby na odzwyczajenie dziecka od tego ni i zeby nie jadlo w nocy?? on jak zasnie to spi w lozeczku ale pozniej zaczyna co chwile marudzic i juz mi sie nie chce wstawac i biore go do lozka;/...a tyeraz jeszcze jest chory wiec w ogole nie mma spania bo ma okropny kaszel i sie dusi i najlepiej mu spac wtedy pinowo na moich rekach a moj krzyz stanowczo odmawia posluszenstwa jak tak ponosze moje sldkie 10kg;/ i ogolnie jakos n=boje si ejak to bedzie ...z jednym jeszcze moglam podorabiac sobie a z 2 takich maluchow to chyba juz nie mam szans na prace ...oj ogolnie jakiegos dola mam z tym wszystkim ;/

no i oczywiscie ciuchy ciazowe;/ ...dzisiaj moja mama przyjechala po mnie i szymka bo maz na kilka dni wyjechal i zabralal nas do siebie ...i mowi do mnie na wejsciu "mama ty zacznij dbac o siebie troche ...bedziesz tak ciagle w tych gaciach chodzic? mi to nie przeszkadza ale twoj maz moze nie byc szczesliwy;/" no i w sumei ma racje ale ja nie mam na nic sily i checi i maly tez nie daje mi za barzdo nic zrobic i ciagle jestem zmeczona a po domu dresy i sie nie mlauje fakt ...fryzjer tez by sie przydal ehhh musze sie wziac w garsc tyko jakos strasznie mi ciezko sie zebrac w sobie;//

no to spbie pomarudzilam... :))
 
reklama
trix co do jedzenia nocnego to musisz mu zaczac dawac wode az w koncu sam zrezygnuje z niej. A pobudki nocne to poglaskaj a jesli placze to wez na rece i zaraz odloz i tak w kolo, az sie odzwyczai. Bo on teraz wie, ze go wezmiesz do lozka i o to mu chodzi, bedzie sie dotad budzil az go wezmiesz, dzieci sa cfane, mowie Ci:)
a co do reszty to jeszcze chwile i wroca Ci sily do wszystkiego.
 
Hej dziewczyny :), u nas 10, a ja oczywiscie wyleguje sie w lozku w szpitalu, wszystko byloby gdyby mi brzuch tak nie twardnial czesto i te codowne skurcze, ih jak ja je uwielbiam, wczoraj maz z synkiem u mnie byli dosc dlugo, nasz synus podciaga sie pieknie przy wszystkich mebelkach, wiec tylko patrzec jak bedzie chodzil i idzie mu kolejny zabek, ale jak narazie bezobjawowo, drugi ciagle cwiczy karate w moim brzuszku. Oh jak tesknie za moimi mezczyznami i oczywiscie na nich czekam niecierpliwie. Sil nie mam wogole, ciagle zmeczona i tylko bym spala i tesknila :). Za oknem ladnie :).
my_sweety- dasz rade z kolejnym malenstwem i szybko sie wdrozysz, ja sie balam ogromnie przed narodzinami pierwszego synka, jak sobie poroadzimy, przeciez tak naparwde nic nie widzielismy, ale wszystko przyszlo instynktownie, zobaczysz szybciukot sie wdrozysz i przyzwyczaisz. Pomiedzy moimi bedzie mala roznica wieku, RJ byl taki malutki jak zaszlam w druga ciaze i nie bylo latwo wogole, bo tutaj dolegliwosci, mdlosci, zle samopoczucie i zmeczenie po poprzedniej ciazy a ja zaszlam w druga plus malutkie dziecko, a jak brzuszek zaczal rosnac to bylo mi coraz ciezej, a teraz kolejne wyzwanie przed nami, aby poradzic z dwojka malutkich dzieci, ale damy rade, bedzie ciezko, ale wiem, ze damy i czekamy na naszego drugiego skarba. Zobaczysz dasz rade trzymam za Ciebie kciuki :)
Rysica- zdrowiej :)
Ollena- oby z Twoim mezem wszystko bylo w porzadku, moj to jak sie napil pierwszy raz polskiej wodki ( bo to Anglik), a pil ja z moim tata, nie wiem, chyba moj tata chcial sprawdzic jego wytrzymalaosc to po prostu najnormalniej w swiecie spadl pod stol :), moj R tez jak wychodzi z kumplami i zawsze mu mowi, by na spokojnie, aby nie przesadzil to potem wraca i wyglad ajak po wizycie w gorzelni, a potem leczy kaca przed dwa dni, faceci sa jak dzieci. Mam nadzieje, ze z Twoim mezem wszystko w porzadku.
Piszecie tyle o jedzeniu, o pierogac @_@, oh uwielbiam, moj maz tez jak sprobowal pierogow to sie w nich zakochal i chce bym mu robila, jak mialam sily to robilam, ale tutaj w sklapach tez mozna kupic, wiec kupujemy i jemy, ruskie, z miesem sa mniam mnia :), a ja bym zjadla z jagodami, bo tak dawno nie jadlam. Oj wczoraj malz mi przyniol troche pycha jedzonka, bo w szpitalu karmia mnie tak jakbym byla krolikiem,a brzuszek domaga sie czekolady :). Ale powiem szczerze, ze ja gotuje dla mojej rodziny, zawsze, bo wole im ugotowac i wiedziec, ze zjedli cos porzadnego,a tutaj w USA to jedza bardzo niezdrowo, wiec teraz jak jestem w szpitalu musza sobie dawac rade sami,a moj maz to totalna katastrofa jesli idzie o gotowanie.
Zycze Wam wszystkim pieknego dnia :)
 
Hej Mamuśka,
wyleguj się, póki możesz. Ja powoli dochodze do wniosku, że może to moje siedzenie w domu na zwolnieniu nie jest takie głupie, teraz odpoczywam, pote będę zaiwaniać :-)
 
Jestem:-)

USG potwierdzilo siusiaczka:-) Ja tam tym razem nic nie wiedzialam, ale gin powiedzial, ze chlopiec i juz. Z malenstwem wszystko w porzadku, ja mam wiecej jesc ( gin chyba zwariowal), niby mam niskie cisnienie itp i on twierdzi, ze chyba za malo jem. Mam brac witaminy i zelazo. Najgorsze, ze przepytal mnie co dzisiaj jadlam i teraz maz bedzie mi marudzil. A ja jem i to w miare zdrowo, jak nie mam ochoty to nie jem i juz. Dzisiaj faktycznie zjadlam tylko zupe i bylam glodna, no ale bez przesady....W poprzedniej ciazy, jak maz nagadal ginowi, ze ja za malo jem, to lekarz mu powiedzial, ze dobrze robie, bo nie wolno sie obzerac w ciazy:-)))

Trix chyba Cie sciagnelam myslami:-) Juz niedlugo poczujesz przyplyw energii. Zacznie sie drugi trymestr i juz nie bedziesz tak zmeczona. Ja nşestety nie poradze Ci jak oduczyc synka jedzenia w nocy, bo Melisa szybko przestala jesc, ale mysle, ze Ollena ma racje. Zostaw kiedys melgo z babcia, idz do fryzjera, zrob sobie pazurki, pomaluj sie troszke i juz bedzie Ci lepiej.

Nie dotarlam do fryzjera... Umylam wlosy, fajnie wymodelowalam i zrezygnowalam z obcinania. Pojde obciac koncowki tak z 5 cm i sama sobie pofarbuje odrosty - sa male, a fryzjer skasuje mnie slono widzac takie dlugie wlosy.
 
Dokladnie wlasnie teraz mozemy sie wylegiwac i korzystac, bo jak nasze drugie pociechy sie urodza to juz beda innego rodzaju przyjemnosci, ja juz to sobie wyobrazam, nasz maly RJ to tornado, szybszy od swiatla, ale jak sie urodzil to nawet ladnie spal, tylko potem kolki go meczyly, ale teraz jak pojawi sie drugie to juz bedzie inna melodia :). Wiec wypoczywaj rowniez ile sie da, a potem bedziemy pracowac 24/7 :)
 
IiM - super, będzie parka.
Dzisiaj widziałam na maluszka taki cudowny t-shirt z napisem "Uważaj, mam starszego brata!" - i na bank kupię taki dzieciaczkowi, Piotrek będzie zachwycony jak zobaczy siostrę/brata w takim ubranku:-)

A mnie dopadła jedna z przypadłosci II trymestru - nadkwasota, muszę pić więcej jogurtów (teraz to jeden dziennie) i może miętę będę sobie zaparzać. Bleee, paskudne uczucie w ustach.
 
sweety życzę żeby szybko przeszło

IiM gratki siurka :-D

mamuśka heh będziesz miała prawie bliźniaki... moja mama też zaszła szybko po pierwszej ciąży - ja miałam 4 miechy jak się okazało że jest w drugiej ciąży... poryczałam się... ja byłam chyba z tych kolkowych dzieci bo się darłam nieustannie...
 
A ja już padam, ale nie mogę się położyć spać, bo:
a) głodna jestem - zaraz z mężem pizzę zamawiamy ;P
b) mój brat przyjedzie (w sumie też na pizzę)
c) znowu kaszel mnie strasznie męczy, więc co z tego, że się umyję i położę jak znowu nie zasnę przez kilka h??? paranoja :(( a już w dzień było tak fajnie miejscami...

aaa i wiecie co - nie mogę wciągnąć brzucha i ten dół już taki wystający się zrobił bardziej niż zwykle... :D
Dziewczyny - czy kaszel nie zaszkodzi maleństwu??? Bo ja tak strasznie kaszlę - no i mięśnie brzucha wtedy też działają :/ ale maluszek cyba za bardzo chroniony jest, prawda??
 
reklama
Rysica - maluszek sobie poradzi, chroni go pęcherzyk ciążowy. Jest jeszcze malusieńki, a przy kaszlu macica raczej się nie kurczy;-).
Pamiętam, jak byłam dzieckiem, chorowałam i wieczorem męczył mnie kaszel, to babcia dawała mi łyżkę masła, albo mleko z miodem i masłem. Pomagało. Może spróbuj.
 
Do góry