reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Wiem, że to mutacja genetyczna. W końcu chciałam zdawać biologie rozszerzona na maturze. Dlatego i ja do końca w to nie wierzę. Ale w każdej plotce jest ziarenko prawdy. I dużo razy spotkalam się z tym, że po dodatkowych szczepieniach są pozniej powikłania.
Jeszcze pamiętam jak byłam w ciąży i byłam na spotkaniu dla przyszłych mam. Wypowiadał się tam pediatra który pracuje w jednej z klinik w Warszawie, że dodatkowe szczepionki nic nie dają. Żadnej gwarancji. A poza tym kosztują krocie, bo to nie kończy się na jednej dawce tylko im dziecko młodsze i zaszczepione tym większa ilość dawek.
Tak samo jak moja kuzynka zaszczepila córkę na pneumokoki. I co? Po roku czasu dziecko zlapalo z niewiadomych przyczyn pneumokoki. I też lekarz jej powiedział że to mogą być powikłania po szczepionce.
Ja się trzymam tego, że kiedyś wszyscy prawie byli szczepieni tylko obowiązkowymi dawkami i nic sie nikomu nie dzialo.
Ale kazda mama wie co dla jej dziecka najlepsze:) ja wymieniam się tylko spostrzeżeniami choć sama w nie do końca nie wierzę.
 
reklama
Temat szczepionek ehh każdy ma inne zdanie, i każdy chce dla swego dziecka jak najlepiej ;-) mi większość odradzała, ale po rozmowie z pediatrą zdecydowałam się na 5 w 1 i rota. Rota ze względu na to, że w domu mieszkamy z innymi osobami i jedna jest starsza więc pediatra poleciła. Nie powiedziała, że mały nie złapie rota, ale jeśli złapie przejdzie go mniej boleśnie od innych dzieci nie zaszczepionych. Znajomej dziecko złapało rota po szczepionce i skończyło się na kuracji w domu a nie w szpitalu pod kroplówkami. Mam nadzieję, że nic naszym dzieciaczkom nie będzie czy szczepionym dodatkowo czy nie. Ważne jest także dobre!!! zbadanie dziecka przed szczepieniem jednym jak i drugim. Przyjaciółki męża siostra została w wieku 3 lat źle zaszczepiona tradycyjnymi szczepionkami ( podobno źle przebadana przed) i niestety zatrzymała się w rozwoju w wieku 3 lat.. i to jest przykre, że lekarze nie zawsze dobrze badają. Tak więc czy szczepimy dodatkowo czy tradycyjnie zawsze narażone są dzieci na powikłania..
 
Witam ...

rzadko zaglądam, ale cierpię na chroniczny brak czasu ;-)
3 dzieciaków do ogarnięcia to już lekkie wyzwanie ... do tego doszła tymczasowa przeprowadzka i zakup nowego lokum, więc formalności i załatwiania jest cała masa ...

na spacerki chodzimy z małym odkąd skończył 1,5 tyg. ... codziennie rano, bez względu na temp. podróżuje ze mną i siostrami do żłobka i przedszkola ... do tego zaliczył już prawie wszystkie możliwe urzędy i instytucje w Krk ... i to niestety przy ostatnich mrozach nie wyszło mu na dobre, bo złapał katar ... ale do -5 spokojnie wychodzimy

mały rośnie nam jak szalony ... po ok. 2 tyg odzyskał wagę urodzeniową, a w kolejny miesiąc przybrał 1,5 kg :tak: na 6 tyg miał 5200 .. nie zdziwię się jak teraz dobijamy do 6 kg ... jest przy tym potworne długi - ubranka na 62 już spakowane do kartonu i wystawione na allegro ... 68 na styk :szok:


co do szczepień ... my jesteśmy wersją skrajną, bo mały nie dostał jeszcze żadnej szczepionki, nawet w szpitalu ... ze względu na wzmożone drgania mięsniowe byliśmy u neurologa - na szczęście wynika to z zaburzonej gospodarki elektrolitów, bo młody jest duży i szybko rośnie ... trzeba tylko suplementować magnez i wit. B6 ... ale pierwsze zalecenie jakie dostaliśmy, to nie szczepić ...
i to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że zrobiłam dobrze nie godząc się na szczepienie dziecka w szpitalu, bo co lekarze mogą powiedzieć o jego stanie zdrowia i rozwoju po 1 dobie :baffled:
na pewno rozważymy podstawowe szczepienia przed żłobkiem, ale jak najmniej skojarzonych i w jak największych odstępach czasu ..
 
malutka napisz co u was bo my się juz 3 dzien meczy z kaszlem, lekarz stwierdzil ze osluchowo czysto i ze to wirus wiec nie podal antybiotyku, ale mnie kaszel u takiego maluszka przeraża :-( Dzis robimy inhalacje z soli fizj ale caly czas sie martwie..
 
Hej widze temat szczepionek.My tu nie mamy obowiazku ale sa zlecane.Mamy rota za darmo i to maly dostal jak mial 7 tyg teraz 26 lutego dostanie 6w1 i chyba pneumokoki ale to musze luknac.Od niedawna do darmowych wleszly wlasnie rota i pneumo.A z tymi pneumo to jest tak,ze jest wiele szczepow a szczepionka jest tylko na 2 lub 3 wiec nie jest powiedziane,ze dziecko nie bedzie mialo.Ale juz przezylam podejzenie meningokokow przy Victorze jak mial 20 mies,wyladowalismy na intensywnej i najgorszemu wrogowi tego nie zycze.To byly najgorsze 24 godz mojego zycia!Z nieobowiazkowych dobieram FSME ale to maly musi miec skonczony rok.
My mielismy dosc intensywny weeckend.W piatek Victor pojechal do kolegi na noc a do nas zawital znajomy i chlopaki popili...w sobote odwiedzili nas znajomi a dzis na ldowisko wyskoczylismy.
 
Hej Dziewczyny:-)

U nas dziś dzień leniuchowania mieliśmy:-) Na godzinkę przyjechała rodzinka i było miło i cicho, mały zadowolony bo pośmiał się do cioć i teraz ładnie śpi:-) jutro mamy kontrolę bioderek a za tydzień szczepienie i kontrolę lekarską:-) Mały już taki kochany, gryzie łapki i chwyta co ma pod ręką:-)

My na brzuszkowe problemy używamy bobotic i jesteśmy zadowoleni bo u nas działa od razu:-)

Co do szczepionek, to na razie zdecydowaliśmy się tylko na podstawowe, ale jeszcze zobaczymy:-)

A pogoda u nas nie najgorsza, ale wiatr wiał straszny, uspokoiło się niedawno:-)
 
Koriander, robię małemu inhalację z mucosolvanu (0,5 ml mucosolvanu i 1,5 ml soli fizjologicznej) i po jednej inhalacji przestał kaszleć. Od dwóch dni zakaszle gdzieś trzy razy w ciągu dnia. Ale dostał mega kolek i nie wiem czy teraz nie kaszle przez podrażnione od płaczu gardło. Dzisiaj mieliśmy iść do kontroli ale nie udało nam się dostać do lekarza. Jutro idziemy i zobaczymy. Coś mu rzęzi strasznie i nie wiem czy to w nosie czy w klatce. Frida nic nie wyciąga ale może coś dalej.

Co do szczepionek to my wzieliśmy 5 w 1 i pneumokoki. Tak samo u starszego braliśmy.

Eda, a jak dajecie ten Delicol? Przed każdym posiłkiem? My raz dziennie dawaliśmy ale teraz jestem z chłopakami sama i daję 2-3 razy. Ale już zamówiłam Bobotic bo mały ma okropne kolki teraz.
 
Ostatnia edycja:
reklama
malutka nam pediatra kazała 3 razy dziennie podawać. ale chyba to nic nie daje :-( w dodatku mam wrażenie że mała ma teraz zatwardzenie bo strasznie płacze i pręży się jak ma zrobić kupę a wcześniej tak nie było. wydaje mi się że w przypadku Mai przyczyną kolek nie jest nietrawienie laktozy. chyba bardziej pęcherzyki powietrza bo od tygodnia robimy jej kilka razy dziennie masaż i nóżki przyciągamy do brzuszka i jak wydali gazy to jest dużo spokojniejsza a nawet widać jaką jej to przynosi ulgę, W środę idziemy do lekarza to powiem jej o moich obserwacjach i może da coś lepszego.
 
Do góry