reklama
awunia1234
Fanka BB :)
Dokładnie:-) u nas położna zaleciła wychodzić już po skończeniu 2 tygodni:-) i też pomijamy tylko spacery gdy jest większy wiatr czy mróz:-) a jak trzeba to trzeba wyjść z maluchem i koniec, czy to do lekarza czy na szczepienie...c babom co się nie znają nic do tego:-)
Pieknaszyszunia
Fanka BB :)
Tia najlepiej ubrac w bety, pod pierzyne i kisic sie w domu
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Hej porannie,my tez spacerujemy i to od samego poczatku prawie.Co prawda pare razy pogoda usidlila nas w domu i pare razy bylo tylko wystawienie na taras ale to zawsze cos.Wystarczy dziecko odpowiednio ubrac,wozek wyszykowac i heja w droge :-)
mnie to smieszy jak obecnie (jest -5-7st C) - nie spaceruje bo sie nei przedre wózkiem przez zaspy, ale jak trzeba gdzies pojechac to Małą w auto i jazda. I wszyscy pytaja czy nei za zimno dla malenstwa.. Gdyby nie snieg to bym pewnie spacerowała z nią A co to za problem wsadzic w fotelik, do auta (jest na dworze pol minuty) a potem do przychodni czy do sklepu (jest na dworze max 2 minuty)
To my byliśmy tylko 3razy a jutro Julek kończy 4tygodnie. Wychodzimy jak temp jest wyższa niż -5. Dziś było super Slonko ale nie miałam jak znieść wózka z 2piętra więc było wietrzenie na balkonie..
Takie baby to jakieś głupie pindy
Takie baby to jakieś głupie pindy
Też mieszkamy na 2 piętrze zjeżdżanie i wciąganie wózka proste nie jest, ale odkąd zaczęłam wychodzić na spacery to odżyłam, jakimś sposobem takie regularne wyjścia pomagają mi lepiej zorganizować dzień i zdecydowanie maja zbawienny wpływ na moją psychikę ;-)
MamUśKaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 4 169
My też wychodzimy! U nas teraz te 3 dni było straszne wiatrzysko, więc kisiliśmy w domu, choć tak czy siak troszkę powerandowałam Młodego.
Aneczka my mieszkamy na 3 piętrze bez windy! i Przyznaję, że wciąganie wózka jest tragiczne, ale grunt to wypracować sobie jakiś system i jest dobrze
Ja np. stelaż składam i zarzucam na ramię, a gondolę biore w rękę. Bicki sobie wyrobię hehe
Aneczka my mieszkamy na 3 piętrze bez windy! i Przyznaję, że wciąganie wózka jest tragiczne, ale grunt to wypracować sobie jakiś system i jest dobrze
Ja np. stelaż składam i zarzucam na ramię, a gondolę biore w rękę. Bicki sobie wyrobię hehe
angelika1609
Fanka BB :)
My tez spacerujemy przeciez lepiej jak dziecko sie haruje a nie bedzie zapiecuszone i wyjdzie z dzieckiem po jakims czasie jedna z druga i chore..
reklama
Zazdroszczę Wam. My byliśmy tylko kilka razy na spacerze. Od dłuższego czasu temperatury u nas w okolicach -10, także spacery odpadają. Zresztą od dwóch tygodni uziemiona jestem bo starszy zapalenie oskrzeli miał a ja zapalenie gardła i na antybiotyku byliśmy. Teraz starszy wyzdrowiał, ja złapałam nową infekcję, małż kaszel straszny no i małego kaszelek męczy i katar. We wtorek na szczepieniu osłuchowo czysto więc zaszczepili. Dzisiaj znowu się wybraliśmy. Inna lekarka była i powiedziała żeby w pn się pokazać bo osłuchowo czysto ale nie powinien mieć kaszlu. Może prześwietlenie będzie potrzebne. :-( w dodatku wszystko na mojej głowie bo małż wyjeżdża na cały tydzień na drugi koniec Polski. Żebym sama zdrowa była chociaż... W tym tygodniu trzy dni sami byliśmy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 77 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 656 tys
- Odpowiedzi
- 66 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 39 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: