reklama
Niezapominajka boję się, bo to operacja, rozcina się powłoki brzucha i wyciąga dziecko. SN ma ono czas na przygotowanie, tu nie. Ale pomijając to wszystko, najbardziej boję się, że dziecko dostanę dopiero po dłuższym czasie i nie wiadomo czy od razu będę się mogła nim zająć, bo może okazać się, że mam problem z chodzeniem,podnoszeniem. Nie każda kobieta tak ma, ale często niestety jakiś czas po porodzie jest się niepełno sprytnym Kto co lubi, ja nikogo nie potępiam, ja po prostu wolę sn
Ag no właśnie, niektóre z nas przeraża sam poród Ja nie miałam takiego stanu, ale jestem w stanie Cię zrozumieć. Ale zobaczysz, że jakoś to pójdzie i poradzisz sobie doskonale!
Mamaktosia dokładnie o to mi chodzi, o tę więź z mężem i z dzieciaczkiem. U mnie coraz bardziej prawdopodobny jest 10 grudnia, a nie 16.12.
Ag no właśnie, niektóre z nas przeraża sam poród Ja nie miałam takiego stanu, ale jestem w stanie Cię zrozumieć. Ale zobaczysz, że jakoś to pójdzie i poradzisz sobie doskonale!
Mamaktosia dokładnie o to mi chodzi, o tę więź z mężem i z dzieciaczkiem. U mnie coraz bardziej prawdopodobny jest 10 grudnia, a nie 16.12.
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Magda u mnie wlasnie wszystkie znajome i kuzykni meza po cc mialy katastrofe z chodzeniem ,brzuchem i roznymi takimi i bylam przerazona a skonczylo sie na tym,ze chyba przeszlam to najlepiej.No ale i po sn moze byc cudnie lub koszmarnie...nie ma reguly co ma byc to bedzie.
Jeju dziewczyny w ddtvn byla wlasnie Cichopek ma termin na koncowke roku a brzuch ja ja w 3 mies chyba gdzie ona tego maluszka schowala...dolanczam chyba do hipopotamow ciazowych
Jeju dziewczyny w ddtvn byla wlasnie Cichopek ma termin na koncowke roku a brzuch ja ja w 3 mies chyba gdzie ona tego maluszka schowala...dolanczam chyba do hipopotamow ciazowych
Baśka_28
Fanka BB :)
Witam.Ja niedawno wstałam dziś zaszalałam mały oglądał bajki od 6 a ja spałam.Aż się bałam co będzie gdy wstanę i co tam zastanę ale obyło się bez ekstremalności i Kamil ładnie się bawił oglądając bajki
mamuśka ja gdybym planowała trzecie dziecko będę brała pod uwagę warunki mieszkaniowe i finansowe bo przecież nie rzucę się na nst dziecko wiedząc że nie zapewnie mu właściwego bytu.Ale także jak Tigi pisze odpowiedniego czasu,miłości itp.To wszystko zależy od tego co będzie po urodzeniu Tomaszka jak się będę czuła i w ogóle.
Magda ja zawsze bałam się panicznie sn a na porodówce jak już byłam to mi było obojętne byle by mały był już na świecie ale wyszło jak wyszło więc cc było konieczne.To prawda ja ur o 12.45 a dziecko dostałam o 20.45do pierwszego karmienia(wprawdzie widziałam go parę chwil jak mi go połozyli od razu po wyciągnięciu ale potem go zabrali). Pózniej tylko do karmienia mi go przynosili ale potem jak już doszłam do siebie tak dwie doby minęłu miałam go cały czas przy sobie.
vici oby nasze pociechy w brzuszkach też należały do tych spokojnych.
mamaktosia mi zawsze na usg wychodziło o tydzień większe dziecko a teraz o tydzień młodsze wyszło z terminem na 4.12 ale lekarz mówił że oni nie patrzą na te terminy usg tylko z @.
Ja od wczoraj mam ból taki jak na @ i czasem taki silny się robi że szok a w sumie nic nie robiłam takiego nie przemęczam się odpoczywam może to po prostu już taki etap ciąży.
mamuśka ja gdybym planowała trzecie dziecko będę brała pod uwagę warunki mieszkaniowe i finansowe bo przecież nie rzucę się na nst dziecko wiedząc że nie zapewnie mu właściwego bytu.Ale także jak Tigi pisze odpowiedniego czasu,miłości itp.To wszystko zależy od tego co będzie po urodzeniu Tomaszka jak się będę czuła i w ogóle.
Magda ja zawsze bałam się panicznie sn a na porodówce jak już byłam to mi było obojętne byle by mały był już na świecie ale wyszło jak wyszło więc cc było konieczne.To prawda ja ur o 12.45 a dziecko dostałam o 20.45do pierwszego karmienia(wprawdzie widziałam go parę chwil jak mi go połozyli od razu po wyciągnięciu ale potem go zabrali). Pózniej tylko do karmienia mi go przynosili ale potem jak już doszłam do siebie tak dwie doby minęłu miałam go cały czas przy sobie.
vici oby nasze pociechy w brzuszkach też należały do tych spokojnych.
mamaktosia mi zawsze na usg wychodziło o tydzień większe dziecko a teraz o tydzień młodsze wyszło z terminem na 4.12 ale lekarz mówił że oni nie patrzą na te terminy usg tylko z @.
Ja od wczoraj mam ból taki jak na @ i czasem taki silny się robi że szok a w sumie nic nie robiłam takiego nie przemęczam się odpoczywam może to po prostu już taki etap ciąży.
Cześć brzuchatki ,
Całkiem się dzisiaj wyspałam, więc zasoby energetyczne nieco się zregenerowały. Kilka razy musiałam wstać do córci, kilka razy siusiu, ale generalnie, jak już leżałam, to spałam, oby tak dalej
Odnośnie do dzieci...My planujemy 3 ze stosunkowo małą różnicą wieku Dwójka wg mnie to absolutne minimum, a trójka optimum, chociaż gdyby było nas stać, ja mogłabym mieć nawet i 5;-) Dla mnie rodzina i dzieciaki to sedno życia. Nie ma nic ważniejszego na świecie niż moi ukochani A ciałek do kochania nigdy za wiele Zdrowy rozsądek mnie tylko ogranicza, bo serce jest jednomyślne;-)
Magda mam tak samo...Boję się cc i wolałabym tym razem go uniknąć. Może wpływ na to mają moje doświadczenia, bo już raz mnie pocięli i naprawdę przez pierwszy miesiąc byłam ledwo ciepła. Po samym cc boli jak pierun, człowiek ledwo się rusza, nie może się wyprostować, nie może kaszlnąć, kichnąć, opieka na noworodkiem to prawdziwe wyzwanie. Do tego rwąca rana ciągle podrażniana ubraniem - brrr. Mnie też bardzo boli to, że Bąbelek nie jest od razu przy mnie, tylko leży sam kilka do kilkunastu godzin...Serce się kroi.
Nic fajnego. Będzie trzeba, to oczywiście nawet nie mruknę, ale co SN, to SN, tak myślę:-)
vici widzisz, umknęło mi, że jakieś przemeblowanie mieliście...A kolorem regału się nie trap. Jak go zapełnicie zacznie grać Kolor naszego regało-przewijaka też okazał się być nieco inny od moich wyobrażeń, ale jak go ustawiliśmy i załadowaliśmy, to wyszło całkiem do rzeczy:-)
Współczuję upierdliwych skurczy. Mnie też gnębią, ale nie umiarkowanie.
Ag - Krk noooo, nie ma jak porządnie się wyspać Gratuluję!
mamaktosia no kawał dziecia Mój też taki duży, ale mój gin daleki jest od zmieniania i ustalania terminów wg USG na tym etapie ciąży. Zostaje więc jak było - 2 grudzień, a jak wyjdzie, się okaże
awunia leniu****, leniu****, to Twój czas właśnie na to. Musisz się powylegiwać za wszystkie czasy!!!
Całkiem się dzisiaj wyspałam, więc zasoby energetyczne nieco się zregenerowały. Kilka razy musiałam wstać do córci, kilka razy siusiu, ale generalnie, jak już leżałam, to spałam, oby tak dalej
Odnośnie do dzieci...My planujemy 3 ze stosunkowo małą różnicą wieku Dwójka wg mnie to absolutne minimum, a trójka optimum, chociaż gdyby było nas stać, ja mogłabym mieć nawet i 5;-) Dla mnie rodzina i dzieciaki to sedno życia. Nie ma nic ważniejszego na świecie niż moi ukochani A ciałek do kochania nigdy za wiele Zdrowy rozsądek mnie tylko ogranicza, bo serce jest jednomyślne;-)
Magda mam tak samo...Boję się cc i wolałabym tym razem go uniknąć. Może wpływ na to mają moje doświadczenia, bo już raz mnie pocięli i naprawdę przez pierwszy miesiąc byłam ledwo ciepła. Po samym cc boli jak pierun, człowiek ledwo się rusza, nie może się wyprostować, nie może kaszlnąć, kichnąć, opieka na noworodkiem to prawdziwe wyzwanie. Do tego rwąca rana ciągle podrażniana ubraniem - brrr. Mnie też bardzo boli to, że Bąbelek nie jest od razu przy mnie, tylko leży sam kilka do kilkunastu godzin...Serce się kroi.
Nic fajnego. Będzie trzeba, to oczywiście nawet nie mruknę, ale co SN, to SN, tak myślę:-)
vici widzisz, umknęło mi, że jakieś przemeblowanie mieliście...A kolorem regału się nie trap. Jak go zapełnicie zacznie grać Kolor naszego regało-przewijaka też okazał się być nieco inny od moich wyobrażeń, ale jak go ustawiliśmy i załadowaliśmy, to wyszło całkiem do rzeczy:-)
Współczuję upierdliwych skurczy. Mnie też gnębią, ale nie umiarkowanie.
Ag - Krk noooo, nie ma jak porządnie się wyspać Gratuluję!
mamaktosia no kawał dziecia Mój też taki duży, ale mój gin daleki jest od zmieniania i ustalania terminów wg USG na tym etapie ciąży. Zostaje więc jak było - 2 grudzień, a jak wyjdzie, się okaże
awunia leniu****, leniu****, to Twój czas właśnie na to. Musisz się powylegiwać za wszystkie czasy!!!
Baśka_28
Fanka BB :)
Aia współczuję wrażeń po cc ale ja tak samo jak vici przeszłam to prawie bez problemowo po tygodniu już normalnie śmigałam bez odczuwania bólu.
MamUśKaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 4 169
Magda nie martw się, mnie też przeraża myśl o cesarce ale jestem dobrej myśli,bo ostatnio łożysko było nisko, ale szło w górę Mnie w cc przerażą to, że mam wrażenie, ze później człowiek jest dłużej obolały...(poprawcie jeśli się mylę ) Zadowolona jesteś z prowadzenia?
vici oj tak chciała bardzo. bo mówi, że "córkę to człowiek wychowuje dla siebie, a syna na innej " Może jak regał z połyskiem to trochę mniej będzie widać ten kurz... A i trzeba przyznać, że pościk ładny Ci wyszedł hehe Nie oglądałam dziś ddtvn - może to i dobrze, człowiek by się tylko zdołował
Ag KrK no to dobrze, że trochę dłużej pospałaś! Ja dziś do 9 - bez żadnego wstawania na siku;D;D;D
mamaktosia to pewnie pierwsza będziesz "rozpakowana"
awunia leniuchowania to fantastyczny pomysł ;D
Baśka nooo dokładnie. Ja tam się też już napalam na następne, a jeszcze może się okazać, że po pierwszym mi się odechce hehehe
Aia widzę, żę serce otwarte na Maluchy
Ja dziś wyspana (z resztą ostatnio ciągle się wysypiam ). Mój Mąż dziś w domku maluje sypialnię Ja chyba zaraz polecę na bazarek i jakieś zakupki! Miłego dnia Dziewczyny
vici oj tak chciała bardzo. bo mówi, że "córkę to człowiek wychowuje dla siebie, a syna na innej " Może jak regał z połyskiem to trochę mniej będzie widać ten kurz... A i trzeba przyznać, że pościk ładny Ci wyszedł hehe Nie oglądałam dziś ddtvn - może to i dobrze, człowiek by się tylko zdołował
Ag KrK no to dobrze, że trochę dłużej pospałaś! Ja dziś do 9 - bez żadnego wstawania na siku;D;D;D
mamaktosia to pewnie pierwsza będziesz "rozpakowana"
awunia leniuchowania to fantastyczny pomysł ;D
Baśka nooo dokładnie. Ja tam się też już napalam na następne, a jeszcze może się okazać, że po pierwszym mi się odechce hehehe
Aia widzę, żę serce otwarte na Maluchy
Ja dziś wyspana (z resztą ostatnio ciągle się wysypiam ). Mój Mąż dziś w domku maluje sypialnię Ja chyba zaraz polecę na bazarek i jakieś zakupki! Miłego dnia Dziewczyny
awunia1234
Fanka BB :)
vici bo Cichopek ma prywatnego trenera, dietetyczkę i lekarzy więc ona z brzuszkiem i niczym innym nie ma problemów;-)
Baśka_28 może faktycznie te bóle to od etapu ciąży, w końcu już zaawansowane jesteśmy i ciągle coś poboli
-Aia- racja, trzeba sie zregenerować przed obowiązkami macierzyńskimi;-) a ja uwielbiam dzieciaczki i też chcę trójkę, ale jak wyjdzie - zobaczymy
MamUśKaaa88 kup coś dobrego;-)
Baśka_28 może faktycznie te bóle to od etapu ciąży, w końcu już zaawansowane jesteśmy i ciągle coś poboli
-Aia- racja, trzeba sie zregenerować przed obowiązkami macierzyńskimi;-) a ja uwielbiam dzieciaczki i też chcę trójkę, ale jak wyjdzie - zobaczymy
MamUśKaaa88 kup coś dobrego;-)
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Ja po sniadanku,auto mi w koncu zabrali z pod domu...sprzedalam juz dawno a nie odbierali no ale juz z glowy.Pranie sie kreci,sloneczko swieci,czesc rzeczy juz w pokoju mlodego a reszta z nim bo w koncu jego pokoj i ma wiedziec co gdzie jest.Ja biurko tylko ogarnelam ,lampki i takie tam rzeczy a na regal sam musi ukladac.
Co do cc to u mnie bylo ok.O 9 rano wyciagneli Victora pokazali mi go tylko buzialke i jajka i zabrali na badania.Po tym jak wyladowalam w sali przyszla polozna i spytala czy chce abym go przyniosla i tak lezal sobie obok przez jakas godz az sie rozdarl hehehe i go zaraly.Caly dzien go donosily jak tylko poprosilam,nieraz same mi go podrzucaly szczegolnie jak widzialy,ze ktos jest.U nas w Kldzku cc leza w innych salach a sn w innych.Na drogi dzien po 9 wstalam,umylam sie i zaczelam chodzic.Mlodego mialam wtedy na "zawolanie" jak tylko chcialam odpoczac bez problemu go zabieraly.Raz nawet sama zanioslam (wlasnie w 2 dzien) i jaki ja ochrzan dostalam On byl w ten dzien tylko przynoszony i zabierany ,lozezka jeszcze nie mialam bo byl w sali noworodkow.Slyszalam,ze po cc to jedyny slodki ciezar to wlasnie dziecko ,ktore mozna nosic wiec odnioslam.Uswiadomily mi krzykiem i pretensjami ,ze moglam zaslabnac,upasc ,ze caly korytarz mialam do przejscia i one sa po to aby latac jak je zawolam.Glupio mi sie zrobilo powiedzialam,ze jest dobrze ,dobrze sie czuje nic mnie nie boli...i niezdawalam sobie sprawy bo podobno dzicko nosic mozna Wiec ja chyba szybko doszlam do siebie.Jedyne co to dlugo siedziec nie moglam,musialam stac,polsiedziec czy lezec bo jak normalnie siedzialam tak ze 2-3 godz to mnie brzuch wlasnie pobolewal ale po okolo tyg wszystko wrocilo do normy.Wybralam sie na spacer (mama mieszka na 4 pietrze) i tez bylo cudnie,codzilysmy ponad 3 godz z przerwa na karmienie lawkowe no ale bylo cieplusio.Wtedy myslalam,ze nie wejde do domu dopiero na schodach zaczol sie koszmar...mama wziela mlodego i poszla a ja jej powiezialam,ze sie dowleke.Nogi mialam jak z waty a jak je podnosilam to jak by tone wazyly...ale dopiero jak na schody mialam wejsc.Wchodzilym chyba z 40 min jak nie lepiej.Mama byla przerazona a ja sie zastanawialam co bedzie dalej.Rano wstalam na drogi dzien i jak by nigdy nic wszytsko przeszlo.Rozchodzilam sie porzadnie i czulam jak bym nigdy w ciazy nie byla Wiec polecam spacer choc nie tak ekstramalny,nawet bez maluszka nakarmcie go i wyjdzcie pochodzic choc godzine po osiedlu po cc to wskazane jak nic.
I zas mega post a wogole to chyba na opowiesci porodowe to przydalby sie niebawem osobny wateczek taki bez komentarzy...
Co do cc to u mnie bylo ok.O 9 rano wyciagneli Victora pokazali mi go tylko buzialke i jajka i zabrali na badania.Po tym jak wyladowalam w sali przyszla polozna i spytala czy chce abym go przyniosla i tak lezal sobie obok przez jakas godz az sie rozdarl hehehe i go zaraly.Caly dzien go donosily jak tylko poprosilam,nieraz same mi go podrzucaly szczegolnie jak widzialy,ze ktos jest.U nas w Kldzku cc leza w innych salach a sn w innych.Na drogi dzien po 9 wstalam,umylam sie i zaczelam chodzic.Mlodego mialam wtedy na "zawolanie" jak tylko chcialam odpoczac bez problemu go zabieraly.Raz nawet sama zanioslam (wlasnie w 2 dzien) i jaki ja ochrzan dostalam On byl w ten dzien tylko przynoszony i zabierany ,lozezka jeszcze nie mialam bo byl w sali noworodkow.Slyszalam,ze po cc to jedyny slodki ciezar to wlasnie dziecko ,ktore mozna nosic wiec odnioslam.Uswiadomily mi krzykiem i pretensjami ,ze moglam zaslabnac,upasc ,ze caly korytarz mialam do przejscia i one sa po to aby latac jak je zawolam.Glupio mi sie zrobilo powiedzialam,ze jest dobrze ,dobrze sie czuje nic mnie nie boli...i niezdawalam sobie sprawy bo podobno dzicko nosic mozna Wiec ja chyba szybko doszlam do siebie.Jedyne co to dlugo siedziec nie moglam,musialam stac,polsiedziec czy lezec bo jak normalnie siedzialam tak ze 2-3 godz to mnie brzuch wlasnie pobolewal ale po okolo tyg wszystko wrocilo do normy.Wybralam sie na spacer (mama mieszka na 4 pietrze) i tez bylo cudnie,codzilysmy ponad 3 godz z przerwa na karmienie lawkowe no ale bylo cieplusio.Wtedy myslalam,ze nie wejde do domu dopiero na schodach zaczol sie koszmar...mama wziela mlodego i poszla a ja jej powiezialam,ze sie dowleke.Nogi mialam jak z waty a jak je podnosilam to jak by tone wazyly...ale dopiero jak na schody mialam wejsc.Wchodzilym chyba z 40 min jak nie lepiej.Mama byla przerazona a ja sie zastanawialam co bedzie dalej.Rano wstalam na drogi dzien i jak by nigdy nic wszytsko przeszlo.Rozchodzilam sie porzadnie i czulam jak bym nigdy w ciazy nie byla Wiec polecam spacer choc nie tak ekstramalny,nawet bez maluszka nakarmcie go i wyjdzcie pochodzic choc godzine po osiedlu po cc to wskazane jak nic.
I zas mega post a wogole to chyba na opowiesci porodowe to przydalby sie niebawem osobny wateczek taki bez komentarzy...
reklama
Najbardziej właśnie przeraża mnie to, że nie mam od razu dziecka przy sobie, a nawet jakbym miała to i tak nie dałabym rady się nim zająć. Wiadomo,że po sn też różnie bywa, ale nie jest to operacja Oczywiście jeśli potrzebne jest cc z okazji stanu dziecka czy mamy no to nie ma o czym dyskutować. Każdy ma prawo do swojego wyboru
Mamuśka ja jestem bardzo zadowolona! Zawsze robi mi usg, rozmawia długo, odpowiada na wszystkie pytania, mogę do niego dzwonić nawet w środku nocy
Mamuśka ja jestem bardzo zadowolona! Zawsze robi mi usg, rozmawia długo, odpowiada na wszystkie pytania, mogę do niego dzwonić nawet w środku nocy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 649 tys
- Odpowiedzi
- 66 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 39 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: