Cześć
,
Uf, Małej dzisiaj gorączka nie skoczyła, mam nadzieję, że kryzys mamy za sobą i teraz będzie już tylko lepiej. Oby, bo jutro zjeżdżają goście na weekend...
pauletta o tak, mam tak samo, po całym dniu z Bąblem jestem zupełnie wypompowana. To jednak ciężka robota jest piastowanie takiego wszędobylskiego szkraba. Miła, ale wytracająca fucha
Co do pieluchowania. Ja w ciąży z córcią byłam bardzo pro eko i zarzekałam się, że będę pieluchować tradycyjnie, tetra, babus, otulacze itd. Szybko życie mnie strąciło do parteru jednak
Nijak się to nie kalkuluje pod względem ekonomicznym, pomimo takich zapewnień ze stronych "zielonych" środowisk, a roboty od metra i niech sobie ekomamuśki mówią co chcą. Jednorazowa pielucha to wynalazek genialny i
Ja osobiście Pampersów nie lubię. Są cienkie i paskudnie pęcznieją w "rzadki" balon między nogami, fuj. Do tego ten smród chemiczny...
Trzeba jednak im oddać, że są bezkonkurencyjne jeżeli chodzi o chłonność. Używam ich na noc.
Dady u mnie są na cenzurowanym ze względu na chemiczny smród i małą chłonność. Nie ciekną, ale słabo izolują wilgoć, ile razy przewijałam, tyle razy dupka była mokra
Bardzo lubię natomiast poza wspomnianymi już Huggiesami pieluchy Tesco- Baby Essentials. Są super, chłoną, izolują, nie śmierdzą, najbardziej do Huggiesów, których już prawie nigdzie nie ma są podobne. Najczęściej ostatnio ich używam.