Ja też już po wizycie, odebrałam wyniki wymazu z pochwy i wyszło, że 2 tyg. temu miałam liczne kolonie candida albicans, czyli to, na co mnie lekarz leczył na szczęście - drożdżaki szybko i intensywnie namnażające się. Mam więc dobrać poprzedni lek do końca, potem kilka innych osłonowych udziwnień i ogólnie z tego co powiedział wynika, że do końca ciąży będę musiała coś ładować do cipki (przynajmniej co kilak dni), coby utrzymywać w niej względny porządek :/ ale przynajmniej nie ma bakterii, które komplikowałyby sprawę.
Doktor w ogóle spojrzał z uznaniem na wyniki krwi i moczu i na za miesiąc mam zrobić sam mocz. Zajrzał też na parę sekund do Tomasza, a ten akurat miał fazę wiercidupną, więc machał do pana doktora i pokazywał, jakie z niego wesołe dziecko .
Niestety, okazało się, że prywatna przychodnia, do której chodzę w ramach NFZ nie ma już jakichś punktów nfz-owych aż do czerwca i następne wizyty będą już płatne, badania też . A tak było miło...
Nic to, najważniejsze, że ja i szkrab mamy się dobrze, oby tylko wszystkie candidy poszły sobie na zawsze!
Doktor w ogóle spojrzał z uznaniem na wyniki krwi i moczu i na za miesiąc mam zrobić sam mocz. Zajrzał też na parę sekund do Tomasza, a ten akurat miał fazę wiercidupną, więc machał do pana doktora i pokazywał, jakie z niego wesołe dziecko .
Niestety, okazało się, że prywatna przychodnia, do której chodzę w ramach NFZ nie ma już jakichś punktów nfz-owych aż do czerwca i następne wizyty będą już płatne, badania też . A tak było miło...
Nic to, najważniejsze, że ja i szkrab mamy się dobrze, oby tylko wszystkie candidy poszły sobie na zawsze!