reklama
DASARIA
lipcowe mamy '05
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2005
- Postów
- 3 936
Ja też sobie wzięłam wolne i teraz całe dnie spędzam z córcią.
Jest super.
Teraz w związku z tym, że pracuję bardziej doceniam te dni kiedy mogę byc z nią cały dzień. Mimo, że teraz jak jestem w domu jest tak cudnie sielsko i anielsko to nie wyobrażam już sobie tego, że jest tak codziennie. Brakuje mi czegoś, może nie samej pracy, ale odmiany jaką mi ona daje. Bardzo dobrze, że raz na jakiś czas mogę byc w domu z córcią, ale teraz wiem, że nie byłabym szczęśliwa będąc z nią w domu cały czas i w rezultacie odbiłoby się to na niej i oczywiście na moim małżeństwie.
Jest super.
Teraz w związku z tym, że pracuję bardziej doceniam te dni kiedy mogę byc z nią cały dzień. Mimo, że teraz jak jestem w domu jest tak cudnie sielsko i anielsko to nie wyobrażam już sobie tego, że jest tak codziennie. Brakuje mi czegoś, może nie samej pracy, ale odmiany jaką mi ona daje. Bardzo dobrze, że raz na jakiś czas mogę byc w domu z córcią, ale teraz wiem, że nie byłabym szczęśliwa będąc z nią w domu cały czas i w rezultacie odbiłoby się to na niej i oczywiście na moim małżeństwie.
kate332
lipcowe mamy'05
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 133
no jakos sobie radzimy, ale ja osobiscie mam straszne tyły na BB, nie wspominam nawet o sprawach domowych, ale i tak jest dobrze, :ania.g pisze:W koncu wrocilysmy do pracy i nie wiem czy zauwazylyscie ale nadal aktywnie udzielamy sie na bb. Znaczy ze z tym naszym czasem nie jest az tak zle ;D. Gratuluje sobie i Wam ;D
Przyznam sie szczerze ze obecnie jestem padnieta - wszystko sie skumulowala - przeziebiony Jas= kiepskie nocki, maz w delegacji i jeszcze mnie cos bieze, no i oczywiscie jeszcze praca. Ale wiem ze nie zmienilabym zdania o powrocie. Przejde przez ten okres i rozpocznie sie inny - moze nawet przyjemniejszy (w sumie to nie jest tak chyba zle jak jeszcze na bb jestem na biezaco ;D). Pozdrawiam zapracowane ;D
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2005
- Postów
- 7
cześć, urodziłam synka w lipcu 2005 roku, a od stycznia 2006 wróciła do pracy i też nie żałuje tej decyzji, nawet przyznam szczerze trochę odżyłam, siedzenie w domu mi nie służy. Synkiem opiekuje się babcia, moja mama więcnie musze się o niego matrwić. czasami też jestem padnieta, ale poświęcam synkowi każdą wolną chwile. pozdrawiam sylwia
reklama
kate332
lipcowe mamy'05
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 133
ja tak dzisiaj na spacerze sie zastanawiałam nad moim obecnym życiem i stwierdziłam że w tej chwili mam lepiej poukładane zycie niz jak siedziałam w domu, moja opiekunka pomaga mi duzo, jak ide z małym na spacer to wracam do posprzątanego domku, ubranka są poprasowane na bierząco, jak nie mam ochoty na spacer to idzie ona a ja wtedy np obiad gotuje...
a jak byłam w domu to wszystko byo w totalnej rozsypce, naprawde
a jak byłam w domu to wszystko byo w totalnej rozsypce, naprawde
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: