reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mama u lekarza

Nimfii widze ze mamy ze soba duzo wspolnego:-p Ja mam jednak nadzieje ze urodze juz wkrotce Zazdroszcze ci ze jestes pod stala opieka lekarza ja mieszkam na stale w uk i lekarza nie widzialam na oczy podczas calej ciazy dlatego nie czuje sie do konca pewnie Co jakis czas widuje sie z polozna ale to nie to samo Polozna pobiera tylko krew slucha tetna plodu Nie bada mnie ginekologicznie jedynie bada brzuszek dlonmi by ocenic prawidlowe ulozenie dzidzi
glitteryourway-144d0a0f.gif
 
reklama
Wiem dziewczyny źle się wyraziłam, faktycznie jest to taki ból jakbym codziennie robiła ze 100 przysiadów. Też wcześniej miałam takie bóle, tylko że po nocy mi przechodziły i wracały z powrotem na wieczór, i tak w kółko, a teraz to już wogóle nie ustępują. Wiem, że to normalne, ale nie do zniesienia, myślałam że może da się to złagodzić jakąś maścią. Mi chodzenie jeszcze bardziej szkodzi, bo przez 10 tyg prawie cały czas musiałam leżeć i mięśnie odzwyczaiły sie od wysiłku i teraz mały spacerek i jest masakra. No ale jakoś przeżyje, jak się zacznie poród to napewno o tym bólu zapomne :-D

Co do wydzieliny z pochwy, to ja od paru tyg. mam taką galaretowatą, bezbarwną, ale pani doktor powiedziała że to wina tego paciorkowca i mam się nie przejmować.

A i ja mam wrażenie że brzuch zamiast mi się obniżać to mi się podniósł, dziwne, co nie? :tak: Chłopak szybko rośnie i pewnie miejsca zaczyna mu brakować, bo teraz jak wejdzie w rzebra to nie idzie wytrzymać :szok: Ale doktorka powiedziała że na obiżający brzuch nie ma co zwracać uwagi bo nie zawsze się wcześniej się obniża, czasami dopiero przy porodzie.

Mysia! witaj, fajnie że jest ktoś z tego samego rocznika i ma zbliżony termin porodu. Ja czuję się w miare dobrze, mam rozwarcie na jakies 3cm, ale kiedy poród nastąpi to nie wiem, raz mam wrażenie że bedzie wcześniej, a czasami stwierdzam, że jak na złość to pewnie będzie po terminie :crazy: Skurcze też jakies tam odczuwam, ale kto ich nie ma :tak: Wiem, ze to dziwne, ale odkąd odstawiłam magnez to brzuch coraz żadniej mi się stawia :-) Tak więc jak narazie czekam na jakieśkolwiek objawy, poczekamy sobie w takim razie razem :-) może urodzimy w ten sam dzień ;-)

Dziewczyny nie przeterminowujcie się już więcej :-D
 
nimfii ja będę błagać o lewatywę :)
w końcu później przez kilka dni będę mieć problemy z wypróżnianiem się, to dopiero będzie lipa :O
 
Oj tak, o wypróżnienie po porodzie SN nie jest łatwo. Ja rodziłam w czwartek, a na kibelek poszłam dopiero w środę. Ale to głównie psychika tak działa, bo jak już mi się udało to wbrew moim przewidywaniom masakry nie było.
Laarka bardzo możliwe że Cię przeczyści przed porodem, to się wielu kobietom zdarza.
 
Jesli moj organizm sam sie nie oczysci, to ja poprosze o jakis srodek, bo wole sobie oszczedzic stresu, ze cos moze sie przydarzyc podczas parcia...:sorry2:

nimfii ja będę błagać o lewatywę :)
w końcu później przez kilka dni będę mieć problemy z wypróżnianiem się, to dopiero będzie lipa :O

ja zdecydowanie piszę się na lewatywę- o ile będzie taka możliwość.
bylim u gina, dostałam na paciorkowca oprócz furaginy erytromycynę na trzy dni, i nakaz, by przy przyjęciu na IP wrzeszczeć, że mialam paciorka i mają mnie... przepłukać (?) to znaczy pszczołę maja przepłukac...
i już mam taką wizję: dwie rury w całej mojej hydraulice....:rofl2:;-):szok:
ale jak szybko się poryczałam przed południem, tak już teraz się uspokoiłam iczekam na rozwój sytuacji.
 
Byłam u innego gina w związku z tym moim starzejącym się łożyskiem i małowodziem. Okazało się, że wód mam w normie a i łożysko jest w normalnym stanie jak na ten okres ciąży:tak:. Ucieszyłam się i uspokoiłam. Spytałam czy jest możliwość urodzić szybciej - wywołać poród (mam termin an 20 lutego), a ona, że tak. Mam przyjśc 17 lutego na czczo, zrobią mi badania i podadzą środki wywołujące. Jak nie zadziałają te środki to zrobią mi cesarkę. :-)
Bardzo chciałabym urodzic przez cc. Wydaje mi się to dużo bezpieczniejsze dla dziecka no i dla mojego krocza:tak:.
To moja pierwsza ciąża i boję się, że nie poznam skurczy. Coś od jakiegoś czasu kłuje mnie w kroczu, ale czy to skurcze???:confused:
 
A jakbym miała rodzić siłami natury to na pewno poproszę o lewatywe.:tak:
W całej ciąży nie miałam problemów z wypróznianim się (wręcz przeciwnie), ale od niedawna okropnie, cholernie boli mnie żołądek i to jest taki ból że prawie nie mogę go znieść:angry::wściekła/y::crazy: Mam tylko nadzieję, że po porodzie to minie bo przed ciążą nie miałam nigdy problemów z żołądkiem.
 
kasha ???
czy ja dobrze zrozumiałam? ginekolog zgadza się na wywołanie porodu wcześniej, bez żadnej przyczyny, tylko dlatego że ciężarna ma takie widzi misie ???
i wolisz cc tylko dlatego, że to twoja pierwsza ciąża ???:szok:
miałaś 9 m-cy żeby się sensownie przygotować do macierzyństwa, czyżbyś zmarnowała ten czas ?
 
reklama
A ja wróciłam od gina i wieści są takie że NIC nie zapowiada porodu. Szyjka zamknięta i baaaaardzo wysoko. Aż gin powiedział że nienaturalnie wysoko. Jutro mam się zgłosić do niego na usg żeby posprawdzać co u dzidzi. Jak wszystko będzie ok to pochodze jeszcze a jak nie (odpukać) to powiedział że będziemy wywoływać albo ciąć.
 
Ostatnia edycja:
Do góry