reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mama u lekarza

reklama
Mikimauro a jak nowy wozek?Zadowolona jestes?Moze rob sobie codziennie taki szybki marsz z dzieciakami,jakies 20 minut i obejdzie sie bez diety:rofl2::tak:;-)
kamylka, co dziennie pcham swoją kolejke, ale ja potrzebuje szybciej chodzić, a z dzieciakami to jak ze ślimakiem na randce, najgorsze jest to że tu ciągle leje, i cały czas autkiem po chłopaków jezdze. a zreszta przydała by mi się bratnia duszyczka do towazystwa do tego chodzenia , a tu bida psiapsiuła pracuje.:zawstydzona/y:
 
ja chodzę codziennie. Ostatnio robiłąm wyprawy 2h. Połowa drogi pod górkę. Teraz chodzę 20 min do lasu i tam rozkładam się kocykiem na łące i czytam ksiazke :D
 
dla mnie najlepsza dieta to jabłko na kolację, zero słodyczy i jedzenie tego samego co zawsze tylko w mniejszych ilościach typu: na śniadanko jedna kromka, albo jogurt z musli, na drugie śniadanie owoca albo deserek mleczny, obiadek jaki chcemy i potem wieczorem już tylko jabłko ;)
zgadzam się z larkaa bo nie o to chodzi by się zagłodzić i odwodnić tylko żeby schudnąć, ale przy tym odżywiać się racjonalnie.
co do diety Kopenhaskiej to kiedyś też safundowałam sobie tą nie-przyjemność :baffled: było fatalnie, bo tak jak pisze Kamylka bolała mnie głowa i w ogóle nie miałam energii. Wytrzymałam, schudłam ale więcej tego niezrobię.
Teraz kupiłam sobie karnet na basen, chodzę na długie spacery z Zuzią i staram się jeść wszystko, tylko mniej i też działa ;-)Zaczęłam też 6 Weidera ale jakoś mi niespecjalnie to wyszło przez święta, może jakoś od pon sie zbiorę raz jeszcze :rofl2:
 
a ja zdecydowałam że się przemęcze chociaż sprubuje, jak nie dam rady to odpuszcze.
a propo basenu, to ja mieszkam przy prawie samym płocie basenu,na tej samej ulicy kilka domków dalej, i co........
.....i dupa mijam go co trzeci dzień udając się z dziećmi do mc donalda [ siedziba z drugiej strony basenu]:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:........

a tak na powaznie to kiedyś dwa razy w tygodniu obowiazkowo chodziłam z dzieciakami na basen, pamiętam ze miałam straszne zakfasy, ale było warto, kręgosłup mnie nie bolał a i dzieci miały fajną zabawe.teraz odkąd jest Max nie chodze, dzieci stękaja czemu nie chodzimy , ale ja nie moge, szkoda:-(
 
Pomocy!!! Wyglądam jak potwór! Obudziłam się i na ustach mam kilka oblesnych opryszczek obok siebie, na linię całej dolnej wargi:angry: Wciąży mogłam stosowac zovirax ale w bardzo ograniczonej ilości, teraz chciałabym te plasterki compeed, bo to syfiasto wygląda i szczypie, ale nie wiem czy przy karmieniu piersią można cokolwiek.
Czy mogłam zarazic Zosię wcześniej? Słyszałam że jakiś noworodek umarł bo matka go pocałowała i przeniosła wirusa opryszczki i to całkiem niedawno:no:Teraz coś grozi Zosi z mojej strony?
 
reklama
Do góry