reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mama listopadowa u lekarza!

reklama
U mnie tydzien z kawalkiem od odstawienia Cordafenu i Nospy.....i jak widac tez 2w1 ;-)
Tylko stały bol w krzyzu jak na @ i nieregularne, bolesne skurcze.....
 
Samanta też tak myślałam, ale 8 lat temu juz to przerabiałam i dzidzia była 5 tyg. po odstawieniu leków:-). Teraz odkurzam, gotuję, chodze po syna do szkoły, na drobne zakupy i nic... Ale cierpliwości, na pewno urodzimy - moja ginka mówiła, że musimy przed terminem (cukrzyca ciążowa), ale poprzednia wersja była, że jak minie 37 tydzień, a kończy się 39 i stwierdziła na ostatniej wizycie, że nic się nie dzieje i oby przed terminem. Zobacze co powie dziś. Ale jak odstawiłam leki czułam się dziwnie, jeszcze na noc sobie zazyłam nospę, a teraz zapomniałam , że coś brałam:-).
Anetko taka już pewnie nasza "uroda", że najpierw jest panika, zagrożenie przedwczesnym porodem, a potem nic złego się nie dzieje, ale lek. trzeba słuchać, dobrze, że już nie musimy leżeć i wróciłyśmy do normalnego świata. Chociaż ja leżałam tylko 6 tygodni, ale jak to teraz cieszy, że można wyjść z domu nawet do sklepu na osiedlu!!!
Pozdrawiam cieplutko, u nas 17 stopni i piękne słoneczko, oby tak jak najdłużej!!!
 
W piątek najadłam się strachu, bo wyniki IgG toksoplazmozy okazały się wyższe o kilkaset procent od tych z początku ciąży.Pojechałam do swojego lekarza i kazał powtórzyć badania i zrobić awidność, i nie martwić się na zapas, ale jak tu się nie martwić kiedy poczytałam w necie czym tokspolazmoza grozi nienarodzonemu dziecku.Tak więc cały weekend myślałam tylko o tym jak wyjdą wyniki.Miały być dopiero w czwartek ale zadzwoniłam do laboratorium i porosiłam panią która się tym zajmuje żeby jednak troszkę szybciej je wykonała i udało się. Co prawda wynik jest odrobinę wyższy niż ten początkowy, ale nie jest tak szokujący jak ten z poprzedniego tygodnia. Jutro idę do lekarza, ale odetchnęłam już z lekką ulgą!
Tak się zastanawiam czy jak posprzątam wszystko po remoncie to nie spotkam się ze swoim synkiem już wcześniej:-) Ja urodziłam się w 34 tc więc może to rodzinne ;-) oby, bo co prawda na samopoczucie nie bardzo narzekam, ale każda noc to raczej spacery do talety i przewracanie się z boku na bok niż przyjemny sen.
No ale nie sobie Maluch wychodzi kiedy chce, byle zdrowy.
 
FILWINKA - dobrze ze kolejny wynik byl juz lepszy....napewno strachu sie najadlas......:-(
A z tym ze cos jest rodzinne........:-D musze Cie rozczarowac...ja poprzednio tez mialam taka nadzieje :-D Ja urodzilam sie w 36 tyg....Kuba w 41 ;-)
Moja mama wszystkie troje dzieci rodzila ekspresowo...pierwszy porod skonczyl sie 1 godz. 40 min. od poczucia pierwszych skurczow......u mnie 29 godz. :baffled:
Wiec jak widac roznie bywa....
MAGDALENKO - no tak.....u mnie tez jest to klucie :tak:
 
anetko: no wiesz, wiec moze faktycznie zaczeniemy rodzic w tym samym czasie ;-)

filwinka: dobrze ze wyniki sa lepsze, moze to byl tylko jakis blad w interpretacji w labolatorium, tylko stres pewnie przy tym ogromny :sorry2:
 
Ja po ktg, wszystko w porządku, jeśli nic się nie wydarzy do piątku, znów mam się zgłosić na nastepne. A w dniu terminu 13 z walizką na oddział, chyba że maluch sam wybierze wcześniejszą datę. Pozdrawiam
 
Ja też dzisiaj byłam na Ktg zapisały się nawet jakieś skurcze.Położna pytała, czy je czułam a ja na to, że od 18 tygodnia:-D Ciekawe, co jutro na wizycie powie pani doktor:confused:
 
reklama
Mam pytanie:
czy macie jakieś zalecenia lekarza co do zrobienia KTG? Ja jeszcze nie byłam na KTG i nie wiem czy nie powinnam iśc :baffled:
 
Do góry