Klaudeczka94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2022
- Postów
- 2 875
dla mnie to nie odwaga tylko głupota.
Znajomości są wszędzie czy u lekarza czy w urzedzie czy u pani w mięsnym odkładającej najlepsze mięso. Tylko trzeba znać pewną granicę. A mamaginekolog popłynęła za mocno bo paplała na livie jak opętana wsypując cały szpital a to tylko zwykła rezydentka..
Kupi jakiś drogi sprzęt do szpitala ( za kasę uzbieraną od ludzi ) i sprawa ucichnie. Gdzieś czytałam artykuł , że podobno na medycynę też nie dostała się za pierwszym razem , dopiero jej wujek polecił jej żeby startowała na inna uczelnie , zadzwonił do jakiegoś znajomego i akurat zmniejszyli próg przyjęć na studia …