Święte słowa bardzo w punkt. Dziewczyny, o ile nie jesteście celebrytkami i same nie czerpiecie z tego korzyści przestańcie ich bronić. Oni nigdy by nie stanęli w waszej obronie a więc przeciwnie. Otwórzcie oczy. Mamę G. miałam nieprzyjemność poznać na jednej z akcji, gdzie była zaangażowana jej firma. Jej słownictwo i to jak traktowała ludzi - nie tylko swoich pracowników, ale też wielu dookoła pozostawiało wiele do życzenia… niektórzy wierzą w to, że pracownicy tak sami z siebie stają w jej obronie… Proszę Was… To samo cała reszta influ. Gdy przychodzą na pobrania czy szczepienia to chcieliby, żeby dywan przed nimi rozwijać. Zawsze wchodzą bez kolejek, a gdy muszą chwilę poczekać, bo się nie rozdwoję dzwonią do kierowniczki ze skargą, że czekają pod gabinetem 5 minut. Całe szczęście to prywatna placówka, ale dajcie sobie spokój z obroną „celebrytów”, bo oni Was to akurat mają gdzieś.