reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowy rozwój miesiąc po mięsiącu - czyli co już potrafię ... :)

A Tymek dzisiaj powiedział "jeb" i przyfasolił staremu plaskacza w klate :-D:-D:-D:-D
Ćwiczy stawanie, bez tzrymanki, ale słabo mu idzie i nie umie równowagi załapać, ale kupa śmiechu jest przy tym.
Agacio to widzisz Franczesko zdolny jak z leżenia sam siada, moje to najpierw na brzuch, na kolana i dopiero siada - a co się przy tym ostęka i osapie :-D

Maja na mnie się nikt nie patrzy, bo zwrocenie mi uwagi na tem temat jest równoznaczne z rzuceniem się pod rozpędzony pociąg ... bardzo nie lubie jak ktoś się wtrąca. Moje cycki moja sprawa. Dobitnie to zawsze zaznaczam. Ale ja nerwus i choleryk jestem, do tego zazwyczaj mówie co myśle i sie nie zatsanawiam czy sie komus przykro zrobi :sorry:
 
reklama
Zelka :-D:-D:-D:-D jeb!

No i bardzo dobrze! Nasz cyc :p ja jestem moze troche teges przewrazliowiona juz czy cus..:sorry: bo w sumie nie czesto sie to zdarza, ale jak wyczaje durna gadke typu jeszcze-sreszcze, to tez mnie zaraz bierze cholera :crazy:
 
A mnie jakoś nikt nie krytykuje za karmienie. Każdy mi przytakuje,że dobrze:):)

Żelka Igi jakiś czas temu w futrynę walnął i było "jeb" bekę miałam no i ważne,że on nie płakał:)

U nas nowych umiejętności chyba brak,za to są super miny. Uwielbiam obserwować ostatnio baaaardzo mojego syna. Wydaje się już taki dorosły taki kumaty, a czasami tyle śmiechu z niego mam. Kocham go nad życie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Jolek no bo Igi już jest dorosły, zobacz na swój suwaczej jeszcze tylko 2 miesiące i tydzień do jego urodzin!! :szok:
 
Oj tak jak bardzo mnie wkurza jak ktoś pyta z dziwną miną : To Ty jeszcze karmisz?? Ja odpowiadam twierdząco, i znów głupie miny i uśmieszki. Noż cholera przecie nasze bąble nie maja 18 lat:dry:. Ostatnio koleżanka w pracy mi powiedziała, jak zobaczyła, że wychodzę z pracy godzinę wcześniej: Długo tak jeszcze zamierzasz karmić? A ja: tak co najmniej do matury:-D. A jak jej powiedziałam, że moje dziecko nie piło nigdy z butli to do tej pory na mnie patrzy z dziwną miną jakbym głodziła dziecia.
Martyś jeszcze nie siada:dry:, ale za to są pierwsze nieudolne próby raczkowania , które póki co bardziej przypomina pełzanie bo ręce raczkują, a nogi jeszcze nie umieją:-D. Trzymana za rączki ładnie przebiera nóżkami i chce chodzić od taty do mamy i od mamy do taty:rofl2:. Mówi tata i baba. Przybija piątkę, robi żółwika i daje buzi <ale tylko mamusi> na innych jak mówią daj buziaka dziwnie patrzy:rofl2:.
 
Gratuluję nowych umiejętności :-)
U nas Krzyś jeszcze nie mówi. Bawi go dalej wstawanie i próby chodzenia. Ostatnio trzymał się wanny i maszerował wzdłuż niej. Miałam trochę stracha czy się nie łupsnie.
Jolek ja tak samo nie mogę się na niego napatrzeć, słodziak mały. Taki poważny i kumaty, tylko po kim :-D
 
Żelka :-D:-D:-D na kimś musi ćwiczyć, padło na ojca, mówi się trudno:-D:-D:-D

Fransisko nie tak całkiem z leżenia na pleckach siada, przechyla się na bok podpiera rączką i cyk do góry:tak:

Komentarze na temat tego, że karmię a już nie powinnam mam głęboko w doopie i wszystkim też radzę, a jak nie możecie zdzierżyć pyskować trzeba złociutkie;-)
 
reklama
na szczęście nie spotkałam się z komentarzami na temat karmienia piersią, bardziej spotykam się ze zrozumieniem i aprobatą. Ale sama nie chciałabym karmić dłużej niż do roczku, bo nie podoba mi się jak dziecko podchodzi do mamy i podnosi bluzkę, bo chce cycucha... ja mam w planie karmić do końca marca (sezon grypowy), ale jak to wyjdzie, to zobaczymy, bo też lubię gdy Zochna wtula się we mnie nad ranem:-D

a co do nowych umiejętności, to od kilku dni jest mamama, nie mama, ale wydaje mi się, ze w pełni świadomie, bo tylko, gdy się denerwuje, albo czegoś chce. A tata mówi pd początku ładnie, bez żadnego tatatata:baffled:. Dziś nad ranem obudziła się z płaczem i słyszałam: mamama, a po karmieniu zaczęła wołać tatę:-D

Zochna też sama nie siada z leżenia płasko i nie raczkuje. Pełza od dawna, teraz zaczyna chwilami podnosić tyłeczek jak do raczkowania, ale za chwilę jej opada. Nic na siłę. Uwielbia siedzieć i się bawić, długo potrafi się sama zająć. No wiadomo, jak wrócę z pracy i jest stęskniona, to już od niej nie wymagam, żeby sama się bawiła, ale potrafi się zająć:tak:
 
Do góry