Na prawdę, poniosło ich z tą ceną. Tyle to można dać ewentualnie za buty zimowe, a nie za kapcie po domu.
A wiecie co, mam książkę Zawitkowskiego "Mamo, tato, co ty na to?" (tylko 2 część) i on tam zdecydowanie twierdzi, że dziecko ma chodzić boso kiedy to tylko możliwe i to bez względu na podłoże (po twardym też), a najlepszą metodą zapobiegania wad postawy (w tym płaskostopia i koślawości stóp) jest aktywność fizyczna i zmuszanie stóp do ciężkiej pracy A buty jak już trzeba założyć, to mają być jak najbardziej elastyczne - żadne sztywne zapiętki! Elefanteny tam poleca i zresztą ja też mam bardzo dobre zdanie na ich temat
no wlasnie, gdzies tez to samo czytalam...dlatego my butki kupimy dopiero jak Mlody samodzielnie bedzie ganial po dworku