reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Małe ssaki - czyli wszystko o karmieniu piersią lub butelką:)

jenny83 u mnie podobna sytuacja - 2 tygodnie temu po chorobie straciłam praktycznie pokarm. Przystawiałam mała cały czas, praktycznie wisiała mi non stop na piersi, piłam dużo, w tym herbatki na laktację, Karmi....efekt marny - prawie nic więcej pokarmu, z dwóch piersi odciągałam 30ml łącznie. Mała non stop płacz z głodu, w końcu zaczęliśmy dokarmiać, nie będę dziecka głodzić :( Efekt taki, że mała nie chce teraz zbytnio z piersi pić. Odciągam pokarm laktatorem i podaję butlą, ale oprócz tego musi iść modyfikowane. Chyba tylko dzięki temu modyfikowanemu mała przybrała na wadze, bo inaczej byłoby kiepsko. Jak odciągam w takiej częstotliwości w jakiej córka chciałaby ssać pierś (czyli średnio co godzinkę) to zbieram ledwo 30ml, jak mam przerwę 3-4h to odciągnę ok. 80ml przy dobrych wiatrach. Niestety taka ilość z piersi nie starczyłaby jej na 4h, więc ciągle brakuje pokarmu.
Czasami się zastanawiam czy z laktacją nie jest obecnie tak jak z płodnością. Cywilizacja sprawiła, że coraz więcej par ma problem z zajściem w ciążę, nasze organizmy przestawiły się...może i z laktacją jest podobnie, że coraz więcej kobiet ma również z tym problem....sama nie wiem....Wiem, że niestety chęci i przystawianie u mnie również nie zdało egzaminu, bo po kilku dniach powinno to zaowocować rzeką mleka a tak się nie stało.
 
reklama
:no:
jenny83 u mnie podobna sytuacja - 2 tygodnie temu po chorobie straciłam praktycznie pokarm. Przystawiałam mała cały czas, praktycznie wisiała mi non stop na piersi, piłam dużo, w tym herbatki na laktację, Karmi....efekt marny - prawie nic więcej pokarmu, z dwóch piersi odciągałam 30ml łącznie. Mała non stop płacz z głodu, w końcu zaczęliśmy dokarmiać, nie będę dziecka głodzić :( Efekt taki, że mała nie chce teraz zbytnio z piersi pić. Odciągam pokarm laktatorem i podaję butlą, ale oprócz tego musi iść modyfikowane. Chyba tylko dzięki temu modyfikowanemu mała przybrała na wadze, bo inaczej byłoby kiepsko. Jak odciągam w takiej częstotliwości w jakiej córka chciałaby ssać pierś (czyli średnio co godzinkę) to zbieram ledwo 30ml, jak mam przerwę 3-4h to odciągnę ok. 80ml przy dobrych wiatrach. Niestety taka ilość z piersi nie starczyłaby jej na 4h, więc ciągle brakuje pokarmu.
Czasami się zastanawiam czy z laktacją nie jest obecnie tak jak z płodnością. Cywilizacja sprawiła, że coraz więcej par ma problem z zajściem w ciążę, nasze organizmy przestawiły się...może i z laktacją jest podobnie, że coraz więcej kobiet ma również z tym problem....sama nie wiem....Wiem, że niestety chęci i przystawianie u mnie również nie zdało egzaminu, bo po kilku dniach powinno to zaowocować rzeką mleka a tak się nie stało.

Widze,ze sytuacja praktycznie identyczna bo moj maly tez zaczyna krzywic sie na piers pociagnie kilka minut i zaraz krzyczy bo chce butelke wszystko bylo ok do dopuki dokarmialismy przez cienoiutki wezyk,ktory przykladalam do sutka i ssal razek z piersia mleczko sztuczne ale stalo sie tobardzo nie wygodne bo na popczatku dawalismu 20-30 dodatkowo a teraz ok 80 wiec przy takiej ilosci dalam buelke 2 dni temu i teraz zaczynamy miec prolem z piersia.Malo tego dziasiaj dostal70 mojego odciagnietego na 3 podejscia mleka po czym drugie tyle dotala mleka sztucznego,gdyz byl dalej glodny.Wniosek nie dosc,ze malo to jeszcze malo wartosciowe ehhhhh...:wściekła/y:
 
U mnie dzis mały wisial caly dzien przy cycu ledwo co do kibelka moglam isc a jadlam obiad oczywiscie z nim przy cycku;p Mysle ze to przez to ze tak goraco ...o16 poszlam na spacerek to caly czas spal ok 18 wrocilismy dalam mu cycka pocyckal z 20 min i zasnal i spi do teraz :) mam nadzieje ze sie unormuje z tym cyckaniem non stop bo nic innego nie moge robic tylko leze z dydlami na wieszku i tylko zmieniam cycki heh maly cycoholik;p a kupki tak jak wiekszosc prawie za kazda zmiana pampersika zolte z grudkami;p
 
Ja polecam na zwiększenie laktacji - szklaneczkę Guinnessa - naprawdę się sprawdza.

Ja odciągam już ponad 2 m-ce i co 4 godzinki mam około 360ml, a dziewczyny rosną i ciągle chcą więcej. Teraz wypijają po około 130ml co 4 godz.
Dobrze, ze mam zamrożone, bo niedługo nie wyrobię za ich apetytem.
 
Ostatnia edycja:
I znów się czegoś nażarłam, co Małemu nie pasuje... Biedaczek stęka, puszcza bąki. I tak od 2 w nocy... Jedyny pomysł, jaki mam to cukier - wciągnęłam jakieś słodzone płatki, plus cukier w bobo frucie i karmi malinowym... Dziś znów się oczyszczam, kleik i gotowane mięsko...
 
A u mnie cały dzień wczoraj Ada przy cycu + te Jej drzemki po max średnio 20 minut sprawiło, że przespała 8h bez karmienia, o 5 się dokarmiłyśmy, o dziwo na spokojnie bez szaleństw, że głodna jak wilk i śpi dalej. Jeden cyc ulga, jeszcze drugiego musi mi spoić i będzie git :-D
 
A jakich butelek używacie do karmienia swoich maleństw?
My używamy antykolkowej butelki z NUK-a, i takiego samego smoczka, próbowaliśmy na początku dawać małej normalny smoczek z Canpola ale za cholerę nie umiała go dobrze uchwycić i kamienie kończyło się płaczem, dobrze że miała jeszcze NUK-a, dałam go małej i momentalnie dziecko zaczęło normalnie jeść, ciekawi mnie tylko dlaczego tak jest skoro w szpitalu też dostawała okrągły smoczek do butelki:szok:
 
My mamy Tommee Tippee - i jak podawałam wodę to chłeptała, aż musiałam Jej zabierać, taka zachłanna, a ja chciałam by tylko kilka łyczków sobie zrobiła
 
reklama
MagdaWu - lacze sie w bolu....u nas noc tez pod znakiem kwekow i stekow i tez zachodze w glowe co zjadlam...ehhh u nas platki to nie powoduja takich przygod.
Lilijanna - tez chcialam dopajac woda bo u mnie takie upaly ze szok....ale mala nie chce nawet slyszec o czymkolwiek z butli....ze smokiem byla walka na szczescie zaakceptowala, ale o butli nie ma mowy :/

Dziewczyny pytanko: Jak odciagacie pokarm???Po karmieni to co zostanie czy jakos miedzy karmieniami???No i jak z tego uzbierqc odpowiednia ilosc i jaka to ilosc???Chcialbym tez od czasu do czasu miec jakas rezerwe jakbysmy wyszli gdzies na dluzej lub zeby M sprobowal w nocy zapodac.
 
Do góry