reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

witam jej tyle się u was dzieje a u mnie brak czasu.

kamilka no to super mozesz byc spokojna o malego ja bylam szczesliwa jak maly tak chcial a z tego wzgledu ze mnie serce nie bolalo ze placze czy cos podobnego.


kwiateczek porozmawiaj w zlobku i z kondziem oby to bylo jednorazowe ja sie strasznie balam, nie jest zle naprawde :)

niewiem co komu napisac jeszcze, my chodzimy bez pampow narazie. Wieczorem jemy kasze manne na normalnym mleku, zobaczymy efekty ( bo ile mozna wstawac dawac mleko w nocy). Moj tez tak chodzi spac 19-20 nawet jak w czasie wolnego kimnie sie z 3 godziny w dzien. Niewiem co pisac wybilam sie.
 
reklama
Witam wieczornie :)

Młoda uśpiona, dziś mam wolne, bo mąż kąpał i usypiał :)
Rozmawiałam z tatą na skypie przed chwilą i jestem meega zadowolona, ponieważ oznajmił mi że kupił kawalerkę i mi ją odstąpi jak wrócę do Polski:happy:

Dziękuję wszystkim za przywitane :blink:

Kwiateczek
: Mieszkam w Nuneaton, to mała mieścina, koło większego miasta Coventry,jakieś 300 km od Londynu. Tak, my świeżo po ślubie, cieszę się ze już to minęło, tyle stresu, przygotowań. U was tylko 5 miesięcy do ślubu, szyyybko zleci :)

Życzę Twojemu maluszkowi powodzenia w żłobku, oby czuł się tam jak ryba w wodzie :)
A z tą wpdką w kupą to masakra,Przepraszam, ale nie mogłam powstrzymac się od śmiechu jak to czytałam:rofl2: Tobie do śmiechu pewnie nie było.
Ale nie martw się, bo jak ktoś wdepnie (wpadnie :-D) w kupę to przynosi szczęscie, niedawno ja wdepłam w wielkie G , a kilka dni później trafiliśmy czwórkę w totka :laugh2:

Kamilka: Ale masz fajnie, ze mozesz zostawić dziecko u teściowej, ja tutaj niestety nie mam nikogo komu mogłabym zostawić małą, nawet w razie ważnego powodu.
Pewnego dnia złapał mnie straszny ból w okolicy nerek, nie mogłam się ruszyć i płakałam z bólu, było późno, mąż musiał budzić małą i razem z nią siedzieliśmy jeszcze 3 tyg. na poczekalni.
Jeśli się czegoś nie ma to dopiero się to docenia:hmm:

Kwiateczek: O matko, straszne To co przeczytałam .....I pomyśleć że tez czasem na minutke zostawiłam Wiki w wannie...:szok:
 
Witam!
Dużo jednak nie napiszę prócz tego żę umieram z powodu zapalenia piersi. W sobotę było u mnie pogotowie. 40 stopni goraczki, zastrzyk przecigorączkowy i tylko chwilowa ulga. Przez kolejne dni aż do wczoraj prała mnie wciąz temperatura. Nawet mąz mi pomagał ściągać pokarm żeby ten zastój zlikwidować (ciągnął ustnie:szok:). Podrażnił mi całą brodawkę. Teraz płaczę przy każdym karmieniu. Nie mam już sił. Dzisiaj idę do ginekologa po antybiotyk bo z piersią coraz gorzej, a robię wszytko co zalecono.
Mam już Bromergon na spalenie pokarmu. Kupiłam butelki, mleczko, bandaż i jak tylko wyleczę zastój, kończę z karmieniem. Mam straszne poczucie winy, ale wiem że będę szczęśliwsza gdy tylko zakończę cycusiowanie. Jeśli bym tego nie zrobiła, pozostał by strach że to się jeszcze raz powtórzy, bo problemy z lewą piersią były już od samego początu.
Sylwia
Ty przynajmniej troszkę pokarmiłaś malutkiego.
Pozatym sajgon. Basia ma straszny katar, kolkowała w tym, czasie kiedy miałam gorączkę, mąz się rozchorował. Hania na szczęscie już od wczoraj skończyła zastrzyki, ale ten tydzień był tragiczny.:no:
Basiuni daję od wczoraj Infacol i już kolki nie było tfu tfu...
 
Witam
Gunia poznalam ostatnio dziewczyne ktora przeprowadzial sie z Coventry:tak:nie tak daleko bardzo ode mnie.Ja mieszkam kolo Bostonu:tak:co do zlobka to mam nadzieje ze bedzie ok:tak:oby:sorry:

Hannah z tego co piszesz to nie masz co miec wyzutow,przy zapaleniu piersi i tak chyba nie mozesz karmic,zadbaj o siebie bo jeszcze gorzej ci sie zrobi a mleko modyfikowane nie znaczy gorsze,wiekszosc z nas to przerabiala.zdrowie Twoje wazniejsze jest.

Kondzio dzis budzil sie znowu,wstalismy o 9.15:sorry:musimy jakos sie poprzestawac bo w srody zlobek bedzie na 9:sorry:
 
Witam. Ja mam dzis zebranie w przedszkolu,be da rozmowy czy dziecko nadaje sie do 1 klasy od wrzesnia iść:dry:zmarła tez jedna z pracownic przedszkola super babeczka,była taką pomocą.Miała 47 lat:-(wczesniej jej tata,brat i szwagierka mieli wypadek samochodowy,tylko brat przezył w ciężkim stanie,kilka tyg potem umarł jednak a ona na koncu,Ten dramat ja dobił.:no:

Kwiateczek ja czytałam wczoraj to,szok:-(

Gunia super z tym mieszkankiem :tak:

Hannah współczuje kochana:no: będzie dobrze :tak:zdrówka życze wam:tak:Bedziuesz miała chwile to wstaw jakies fotki córeczek:tak:
 
Witam, Cypuś śpi przy pralce ,on ja w prost uwielbia. p. smieje się ze jak jestem zdesperowana to pralkę szybko nakladam;-)

Ha-NN-aH wpólczuje strasznie jak tylko czujesz ze tak bedzie najlepiej to trzymam kciuki .Ja miałam pierwszy kryzys tak tydzień po urodzeniu robilo sie wstepne zapalenie pamietajac co bylo przy Zuzi mialąm już wtedy rzucić byłam zaopatrzona w leki na wszelki wypadek i opanowalam ,no i nawet jeszcze wtedy chciałam pokarmić.Ale jak ty opisujesz to znajac mnie to nie zastanawialabym sie ani sekundy.Ja też odstawialam i Zuze i Cypriana Bromergonem ,przedtem i przy mojej hiperprolaktynie jak bralam pół roku nic mi sie nie dzialo a teraz byla tragedia dopiero po 3 dniach w miare ok.Ale to zalatwia sprawe bez wiekszego bólu zapaleń i zastoi Trzymam kciukiza pokonanie wszystkiego

Ja tam jestem wdzieczna butelce jest mi dużo łatwiej i Cyprian też spokojniejszy , To że cycek jedyny wlaściwy to teraz taki szał i nagonka. Zuzie karmilam 7 miesiecy i niestety srednio jej to na dobre wychodzilo ,zaczela mi normalnie funkcjonować dopiero gdy odstawiłam i bóle brzucha sie uspokoiły, mimo ze ja wtedy prawie nic nie jadlam Zdrowi sa oboje

Gunia witaj :-) my jesteśmy otwarte na świeży powiew :tak:

Ehh za pózno siadlam do kompa i już sie maly obudził Zjemy i idziemy na polko ,wedlug naszego cyklu to juz powinnismy wrócic
 
Ostatnia edycja:
Sylwia
a jak się czułaś po Bromergonie. Bo z tego co czytałam to ma przykre skutki uboczne, a to jednak 14 dni i dwójka dzieci. Nie wiem czy wyrobię.

No właśnie pisałam że przy pierwszych dwóch razach ,jak sie leczylam i po zuzi bylo ok zadnych ubocznych może troche taka zamroczona bylam ale lekko. teraz przy pierwszej próbie myslałąm że do szpitala trafie ,nigdy nie miałam tak wysokiego ciśnienia. To chyba moje serce jeszcze nie pozbieralo sie po fenetrolu i wziełam za dużą dawke na pierwszy raz .potem poczytalam zaczelam od ćwiartki w jeden dzień 2 X potem w drugi połówke , 3/4 i jedna przez reszte i tylko w ten pierwszy dzień było średnio a tak to takie znośne objawy ,nie za ciekawie ale do przeżycia .Na pewno bezpieczniejsze niż ryzykować zapalenie I wieczorem bralam tak z 2-3 godz przed położeniem aby najgorsze minelo i moglam spać Tak po 5 dniach już prawie nie czulam ze biore.

Wróciliśmy ze spaceru w miare cieplo ale wilgotno ,choć i tak lepiej niz wczoraj ,no i buro i ponuro ale przeżyjemy byle do wiosny:tak:
 
Witam

Gunia witaj!

Hannah biudlko, nie obwiniaj się. Przy Miśce miałam zapalenie po tygodniu, leżałam jak dętka i tylko przez telefon radziłam się pediatry, co moge zrobić. Powiedziła mi żebym brała paracetamol i jak jestem w stanie karmić, to żebym karmiła. Jakoś dałam radę, ale samego karmienia nei wspominam za dobrze. Teraz już zapobiegawczo do szpitala biorę osłonki, krem na popękane brodawki i laktator.

A tak właściwie to moge już jechać do szpitala, bo dzisiaj kurier przywiózł mi wózek i nosidełko. Muszę tylko wstrzymać się do jutra, aż M wróci ze Słupska.

Jadę zaraz do przedszkola prowadzonego przez siostry zakonne i może uda mi się tam zapisać Miśkę. Opłata o ponad połowę mniejsza i może młoda nei będzie mi wyskakiwać jak jej się coś nie podoba z "d!@":no:.

A i znowu czeka mnie wizyta w aptece. Po tych choróbskach, gdzie widziałam jaką mam niską odporność, bo non-stop robiły mi sie "pypcie" na języku, to dzisiaj odkryłam dodatkowo afty:szok:.

No i jeszcze na szybko mieszkanie do ogarnięcia, bo ksiądz dzisiaj chodzi. Mam nadzieję, że Miśka zachowa się przyzwoicie:confused:
 
reklama
Keyko trzymamy juz zaciśniete kciuki , jaki wózeczek tym razem? Cyprian pokochał gondole Atlantica bo Zuza tylko spacerówke darzyła miloscia .Teraz pakuje go do wózka idziemy na spacerek i tak mu błogo ze zasypia:tak:
P zabral Zuze do sklepu to jestem tylko z małym choc dzis i tak grzeczni
Jutro idziemy na szczepienie Az sie boje ile bedzie ważył ,bieedny znów bedzie plakal.
Tak sie zastanawiam bo moja pediatra alergolog ostatnio mi truła ze mam mu dawać mleko dla alergikó to Pepti ja tam u niego alergii nie widze skóre ma wrecz idealna czasem mial te kolki ale teraz juz rzadkosc ,kupy normalne ostatnio nawet codziennie
Czy byc az tak zapobiegliwa ?
 
Do góry