reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

daje znać że żyje i jeszcze nie urodziłam ale gorąco mnie dobija pocieszam się że to ostatnia prosta :-) Michałek szaleje w brzuszku jak nie wiem co uprawia własny mundial łobuz jeden i tak na szybko wrzucam fotkę z 35 tygodnia
 

Załączniki

  • CIMG4423.jpg
    CIMG4423.jpg
    20,8 KB · Wyświetleń: 22
reklama
Puchatka :-) wlaśnie o tobie przedtem myslalam i mialąm napisać że zaczne przewodzić u cięzarówek bo Dziubek rozpakowana skupia sie na Krzysiu, ty nie mozesz i już mi nic nie pozostaje.Ale póki Michalek nie wyjdzie to jeszcze jestem spokojna:tak: Mój tez maly rozbójnik ,przedwczoraj tak mnie skopal powywracal w srodku ze pól nocy nie spalam tak wszystko bolało
 
Puchatka
okazały domek Michałka. Nie mogę uwierzyć że już niedługo finishujesz. Trzymaj się kochana.
Sylwia
jak się czujesz, prócz tego że skopane flaczki bolą?

Pewnie dzisiaj tu pustki będą bo pogoda dopisuje, a ja jutro w największy ukrop idę na chrzciny bliźniaków (kuzynki męża).
Mąż już obmyśla plan jak by się tu szybciej wyrwać, bo wieczorem finały MS. Jak zwykle zwali na mnie że się źle czuję:dry:

A dzisiaj Hania przyszła do nas rano, po cichutku zabrała nocnik spod naszego łóżka do swojego pokoju i przychodzi bez majteczek i mówi "Mamusiu zrobiłam siusiu". Sama ściągneła gatki i po cichaczu zrobiła siku na nocnik.
Miło.
 
Witam.
Puchatko- śliczny brzucholek. Nie wiem czy taki okazały. Nie wydaje mi się.
Już ci niewiele zostało, ale te upały na pewno nie pomagają.
Migotko- nic Was choróbska nie brały a jak sie pierwszy raz przypałętało to teraz co rusz. To pewnie też wina żłobka. Uodporni się. Zdrówka życzę.

Mój szkodnik śpi. Wywrotowiec, usnął jak zaczęliśmy się zbierać na spacer. Dziś są zawody konne w naszym mieście. Dziadzio mu naopowiadał, więc łaził przez dwa dni i jęczał za konikami. Jak przyszedł ten dzień to poszedł w kimę. Juz pewnie na skoki sie nie zalapie ...
Z sikaniem postępy są ale raczej mikro kroczek niż cały sus do przodu. Poczekamy.

Mam pytanie do tych z was które bywają w Ikei. Nie wybieracie się w najbliższym czasie ?
O reszcie napiszę na innym wątku.
 
Ha-NN-aH dzięki za troskę :-) ja wysoce ciężarna jak to okresla mój gin. czuje sie nie najgorzej .Tyle że tak jesli chodzi o lato w ciąży to prawie w ogóle nie narzekam ,unikać wielkiego slońca i jesty ok ,nawet powiem że czuje sie lekcej niż w zimie z brzuchem i tona ubrań . Gorzej jak sie przeforsuje i nie mówie tu o jakiś ciężkich pracach to co trzeba zrobić a nazbiera sie duzo to wieczorami jest zonk bo obolalą jestem strasznie zwlaszcza w dole brzucha i czasem mimo fenetrolu skurcze łapią .Wtedy sobie wyrzucam ,martwie sie czy dotrwam ,ale jak pozytywnie myśle to kolejny tydzień do przodu :tak:
Ja dziś po egzaminie ,kolejny do przodu jutro ostatni :-) oby sie jakoś udalo .Zwląszcza że dzwonili znajomi co byli u nas ostatnio i jedziemy do nich ,w sumie i tak pewnie nic nie wkuje juz glowa mi peka a tak sie odstresuje
 
Witam
ALE DZIS MIELIsmy upal:baffled:nie mam gdzie sie schowac:baffled:
Puchatko brzusio sliczny,niech rosnie dalej:tak::tak:

Dziubek juz rozpakowana:szok::szok:ja nic nie wiem:sorry:

Gratulacje kochana

ale bym tez chciala juz,coraz bardziej:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
 
Dzięki dziewczyny!

Szopek, ja czasem jeżdżę do ikei, jakbyś coś potrzebowała to postaram się pojechać :tak: A co do choróbsk, to już trzeci raz antybiotyk od stycznia czyli od kiedy poszła do żłobka.

Puchatka, brzuszek cudny :-)

Sylwia, powodzenia na egzaminie ;-)

Hannah, gratulacje dla Hani :-)

Kwiateczek, Krzysiu Dziubka będzie miał chyba niedługo już 2 miesiące :-)

Dziewczyny, a jak to jest z wychodzeniem na pole przy antybiotyku. Czy to prawda, że trzeba unikać słońca? A jeśli się nie unika, to co się może stać?
 
Migotka- już nie trzeba ale dziękuję.
Z antybiotykami i słońcem to wiem, ze trzeba uważać ale nie wiem dlaczego. Miku brał antybiotyki nad morzem i ciągle byliśmy na dworze/polu;-) . Upałów wtedy nie było ale normalne słońce. Nic mu się nie stało.

Sylwia- powodzenia.
 
Witam! U nas dzisiaj upał nie z tej ziemi 35 stopni w cieniu. Zuza śpi a Tata się nią "zajmuje":-D Zawsze się kładzie z nią jak jest w domu a potem mi mówi że pół dnia się nią zajmował:baffled: Potem jedziemy do siostry. Kupiłysmy basen na spółkę i dzieciaki mają radochę. No i potem festyn u nas. Zbierają kasę dla chłopca.
Miłej niedzieli
 
reklama
Dzień Dobry,

U nas taki gorąc, że nosa za drzwi nie wyściubiam, nawet do basenu mi się nie chce wskakiwać, mam dosyć na ten weekend...byliśmy dziś w IKEA i kupiliśmy lampę nad stół to jadalni i kilka innych gratów- to tyle- myślałam, że zdechnę, roztopię się i rozleję

Ha-NN-aH, gratki dla Hani, wiem jakie to uczucie, raz Amelci też się zdarzyło samej :tak:

Puchatka, już niedługo, wytrzymasz...niedługo Michaś będzie już z Wami :-)

Do nas w piątek przyjechali jedni znajomi, a w sobotę z rana jak wyjeżdżali minęli się z innymi, którzy nas odwiedzili...kurcze myśleliśmy, że jak wyniesiemy się taki kawał drogi to żadko kto do nas zawita, a jak widać pogoda, basen, las, cisza, spokój, i inne atrakcje robią swoje i nie możemy się opędzić od wizyt (co jak dla mnie super, gdybym tylko taka śpiąca nie chodziła ostatnio)

Co do seksu, my przez ostatnie dni odkleić się od siebie nie możemy, odkąd Amela śpi już w swoim pokoju, odkąd są schody nadrabiamy "wolność" w łóżku ;-) ale żeby tylko, moglibyśmy wszędzie i o każdej porze normalnie- dawno mi tak dobrze nie było...szkoda, że jutro R już do pracy te 2 tygodnie urlopu tak szybko minęły :-(

Uciekam, zjeść obiadek i chyba się kimnę

Buźka
 
Do góry