reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Mamita to straszne normalnie,az nie moge czytac:angry::angry:kurcze jak dla Kondzia tu nic nie place a u nas to tragedia:no::no:nie wiem za co te skladki ludzie placa jak i tak jak potrzebuja to nie moga skorzystac:angry::angry::angry:
 
reklama
mamita, to karygodne :wściekła/y:, dlatego też jestem może nie za całkowitym sprywatyzowaniem służby zdrowia, ale przynajmniej za możliwością wyboru, albo pobierane składki z ZUS, albo leczenie się prywatnie, wtedy bez pobierania chorendalnych składek ZUS, za wyższą pensję
 
Witajcie. Zaraz wychodzę z pracy, ale jeszcze skrobną coś.

Mamita, masakra jakaś, można nerwy stracić tylko :wściekła/y: Niedawno byłam z małą na pogotowiu takim specjalnym dla dzieci, bo mi mała wymiotowała strasznie i leciała przez ręce. Oczywiście przyjmowane były najpierw dzieci ze skierowaniem. Przyszła bardzo zdenerowana matka z dzieckiem, któremu wbił się kleszcz. Krowa lekarka nawet go nie chciała obejrzeć. Nam też się na szczęście poprawiło i pojechałyśmy do domu, bo byśmy tam siedziały do północy.

Dotkass, trzymam kciuki za zafasolkowanie. Najważniejsze, że decyzja podjęta :-) A Twój sen może oznaczał, że ciąża przyjdzie tak szybko jak pociąg ekspresowy.
Mii się dziś śniło, że moja mama szła z Igą na ręku i nagle nadeszła wielka fala i porwało mi dziecko. Ja cała zapłakana biegłam, skoczyłam do wody. Na szczęście ktoś wcześniej skoczył i ją wyłowił i położył na takiej wysepce pośrodku tego zbiornika.

Kwiateczku, ja też życzę Wam zdrówka.

Cosmo, Tobie też zdrówka, mam nadzieję, że to nic poważnego.

Hannah, dobrze, że nic Wam się nie stało. Ja obserwuję, że ludzie jeżdżą jak krowy. Ja też już kilka razy uniknęłam stłuczki dzięki własnemu refleksowi, a taka krowa za kierownicą nawet się nie zorientowała, że spowodowała zagrożenie.

Szopek, super mieliście wakacje :-) Świetne zdjęcia;-)

Co do jedzenia nocnego, to nie zazdroszę. Nie chciałoby mi się wstawać :baffled: Ale chłopaki pewnie jedzą nawet nie z głodu tylko z przyzwyczajenia.
 
Ostatnia edycja:
mamita, to karygodne :wściekła/y:, dlatego też jestem może nie za całkowitym sprywatyzowaniem służby zdrowia, ale przynajmniej za możliwością wyboru, albo pobierane składki z ZUS, albo leczenie się prywatnie, wtedy bez pobierania chorendalnych składek ZUS, za wyższą pensję

to co placimy razem z M w ciagu roku skladek spokojnie starczylo by mi na prywatne wizyty.. niewiem jak sie by to sprawdzilo przy osobach bardziej chorujacych ale skoro i tak musza placic i tak. Wogole zgadzam sie z HA-NN-AH bo ja tez zaraz po plodych trafionych mialam takie senne dni ze szok..powodzonka

cosmo no wlasnie Tobie zdrówka

wogole sory ze tak z marszu.. ja ciagle pracuje codzinnie czasami niewiem o czym do was pisac ...
mały w nocy nie wstaje ale wypija zanim pojdzie prawie pol litra bebiko z kaszka musze dwa razy robic po 240ml
 
Migotka, to też masz fajne sny :sorry2:, a co do łez we śnie, ponoć oznaczają szczęście :-), co do pociągu expressssssowego, okaże się już na początku przyszłego tygodnia czy moje objawy to imaginacja czy też stan rzeczywisty :dry:...w senniku kobieta w ciąży oznacza- radosne wydarzenie, a pociąg- pośpieszna podróż, skłonność do marnotrawstwa, natomiast- pociąg pośpieszny - szybkie spełnienie życzeń...zobaczymy ile prawdy jest ukrytej w ludzkiej psychice ujawniającej się wtedy, gdy umysł jest najbardziej otwarty, czyli we śnie :baffled:
 
Witam.
Mamita- straszne co piszesz. Współczuje ci, ze musisz się użerać z ta służba zdrowia. Masz mocna psychikę.
Dotkass- niezły sen. Powodzenia w staraniach o ile juz nic nie zakiełkowało.

Szopek
jakiś regres widzę twój Dominik przechodzi. Życzę ci wytrwałości.
On ma taki regres od grudnia.

szopek tak czytam Twojego posta i czuję się jakbym sama go napisała... te chłopaki z 21aja to jakieś mega żarłoki chyba... mój na kolacje zjadł wczoraj 1,5 parówki po czym wypił pół litra mleka i znowu budził się na jedzenie... nie mam już siły, ja mu nie żałuję, ale jakby zjadał to wsjo w dzień (tez ladnie je) a nie budził matke po nocy.. ten sam schemat młody na ręke, do kuchni i mleko robione 1 reką... Majki mleko starcza mi na 5 dni (też Bebilon 3) a młodego ledwo na 3 i starczyło (przy czym pierwsze na noc dostaje kaszke gęstą) masakra... chyba trzeba opatentować małe korytko taki nad łożkie z rurka do buzi, zeby te dzieci spały i jadły :-D
zastanawiam się co będzie potem, zupa z wanny? :-D
No ,właśnie Miku nie je za dużo w dzień, po prostu go nie zmusisz bo się zrzyga. Czasami coś go złapie i podje więcej , wtedy są brawa i rodzinna fiesta. Teraz jak sa upały to nawet przestał jeść kanapki. Ja mu każdą butlę zagęszczam kleikiem kukurydzianym. Nie myślałaś zeby przejsć na Bebilon 4? Bo ja robiłam zakusy ale w Biedronce rzadko jest 4 a tam najczęściej kupuję ( jest tańsze niż gdzie indziej). A tak w ogóle to w Karwi Bebilon kosztował 46 zł a we Władysławiowie widziałam po 48. Na szczęście wziełam zapasy z domu.

mały w nocy nie wstaje ale wypija zanim pojdzie prawie pol litra bebiko z kaszka musze dwa razy robic po 240ml
O rany. Jak dużo. Mój ma chyba mało pojemny żołądek bo ze 120-150 wody to max
Szopek, super mieliście wakacje :-) Świetne zdjęcia;-)

Co do jedzenia nocnego, to nie zazdroszę. Nie chciałoby mi się wstawać :baffled: Ale chłopaki pewnie jedzą nawet nie z głodu tylko z przyzwyczajenia.
Dzięki.
Nie wiem czy z przyzwyczajenia ale nie da się go oszukać piciem, jak próbowałam robić rzadkie to jeszcze częściej się budził.

Jak ja się wakacjowąłam , P. robił remont znaczy podnosił nasz status materialny z posiadaczy M3 na M4. Niestety nie przez rozmnożenie metraża ale przez podział istniejącego. Co z tego jak jeszcze nie zaludniłam nowego pokoju bo Miku mi " bebilonuje" po nocy. Tak się będzie darł, wybudzi się mocniej i skończy się kimaniem u niego na podłodze.
 
Szopek Bebilon 4 moim glonom nie smakuje, nie chcą jeść

u Ciebie Miku pewnie przestawił sobie noc z dnie z tym jedzeniem... tak czy siak przerąbane
 
Witam
Szopek rzeczywiscie masz przerobane,wcale nie lepiej niz ja tylko ja wstaje nie wiadomo do czego:baffled:
Dzis np polozylam sie z nim w jego lozku a on zaczal w pewnym momencie sie drzec:eek:rozciagac...ze zlapalam go ledwo(moze jednak utrzymalam)bo przeturlal by sie po mnie i spadl z lozka:no:jest jeszcze to oparcie z boku,na ksiazeczke czy cos tam i gdyby nie to to by glowa ladowal w podloge:baffled:ja tez mam dosc juz bo od tyg znowu tak szaleje.jedenej nocy wzieleam go do siebie bo tylko latalam w te i spowrotem.dwa razy by mi spadl z lozka wtedy.Raz to juz chyba prawie na podlodze byl bo zlapalam go za pas:no:nie wiem co z nim,czy tez zeby:confused:sama w koncu przysypiam ale i tak jakos czujna jestem.
Wczoraj to jak sie budzialm w nocy to G lapalam,on w szoku co ja robie:-D:-D:-D
 
Cześć Kochane,

Chyba jeszcze nie dołączę do grona ponownie zaciążonych majówek :-:)-:)-(, przynajmniej nie w tym cyklu :-:)-:)-(...zrobiłam sobie dziś test i wynik negatywny, może za wcześnie??? sama nie wiem, @ mam dostać koło 14.07...jak myślicie???...cóż w każdym razie nie poddajemy się, od dziś łykam kwas foliowy i będziemy działać dalej :tak:;-)

Miłego Dnia
 
reklama
Hej ja jestem od wczoraj bez Zuzi ,pojechalą tak jakby na wakacje do babci bo mama musi nauczyć sie na ostatnie egzaminy w weekend . Tak mi cięzko bylo ja zostawić i teskno no ale te 2 czy 3 dni wytrzymamy ,zwlszcza że ona tam przeszczęśliwa.Choc i tak przez telefon pierwsze co mówi to "Mamusiu bardzo cię kocham":-) Ogólnie teraz ma taki okres że ciagle tak mi wyznaje :tak:.A wczoraj zaliczyląm jeszcze fryzjera bo gorąco już mi w dluższych włosach ,zaopatrzylam sie w butelke,troche ubranek dla malego i Zuzi na jesień na ciuchach bo njie wiadomo jak bedzie potem ,ogladnełam szafe przesuwana do przedpokoju i z tego wszystkiego pół nocy nie spaląm bo maly szalał i wszystko mnie bolało ale juz ok

Ja też mam tak bujna wyobraznie senna ze czasem P. mówi ze nie bedzie ze mna spal bo zawału dostanie ,raz go wyciagalam za szyje z łóżka a śniło mi sie ze go .....ratowalam
Gorzej bo wydaje mi sie że zuzka ma koszmary nocne

współczuje pobudek i mlekowania w nocy ,ja już dawno zapomnialam na szczęście i aż sie boje co bedzie od pazdziernika

Dotkass moze być za wcześnie na pozytywny tak chyba ze 2,3 dni może wyjśc do 14 dlużej najlepiej wtedy zrobić ,ale pamietam jak to jest jak sie nastawia a tu nic
 
Ostatnia edycja:
Do góry