reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Dotkass pewnie, że za wcześniej ;-)

mi kilka dni po planowanej @ przy ciązy Michałowej wyszła tylko 1 kreska, także nie łam się :-D
 
reklama
sylwia, no właśnie tego uczucia nienawidzę, taki smutek się pojawia jak pokauje negatywny wynik...no cóż Cosmo- dzięki, muszę chyba myśleć pozytywnie i wciąż mieć nadzieję, że może się udało :tak::-)

sylwia, kwiateczek, co do Waszych snów, ja wcale nie jestem lepsza, ostatnio śniło mi się coś strasznego, jakaś czarna przestrzeń i chyba jakieś dziki czy coś, jak czaren postacie i zaczęłam odpychać Amelcią (spała jeszcze z nami- pomiędzy) nagle wrzasnęłam i spadłam z łóżka, obudziłam się i nie mogłam złapać oddechu, R się obudził przerażony, a Amela spała jak zabita...a kiedyś śniło mi się, że z kimś się biję czy trenuję jakieś sztuki walki i kopnęłam R prosto w krocze, łapiąc wcześniej za ramiona :-D
 
Witam,

kwiateczek, ja się skuszę, właśnie zrobiłam sobie przerwę w sprzątaniu (dziś znów goście wieczorem) na kawkę...normalnie "dom otwarty" :-D:-D:-D, nie powiem, żeby mi się to nie podobało, lubię ludzi a szczególnie mile widzianych gości :tak:, szopek, jak tak dalej pójdzie to może rzeczywiście z domu zrobię Pensjonat- pójdę za Twoją radą :-);-)

Teścik zrobię jak radzicie pod koniec przyszłego tygodnia, o ile wogóle będzie taka potrzeba :dry:...od dwóch dni męczy mnie zgaga- masakra, pamiętam, że z Amelą w ciąży też miałam straszną od samego początku...:confused:

Miłego Dnia
 
Witam się z rana!
Jak zwykle niewyspana:baffled:
Teściowa dzisiaj wyjeżdża na weekend:-) od razu dzień wygląda piękniej.
Z mężem będziemy korzystać ile się da, bo ostatnio mamy taki pociąg do siebie.;-) W końcu libido mi bardziej podskoczyło. Może też dlatego że żyję już wyjazdem. Za tydzień jedziemy do Boszkowa, jak zwykle zresztą.
Hania grzeczna się zrobiła, że jestem w szoku. Pozmieniało jej się o 180 stopni. Jak nie odchodziła ode mnie na krok, tak teraz płacze za babcią, bo chce jechać z nią autem, albo do sąsiadki chce iść za płot. Można ją "sprzedać" prawie każdemu i nie protestuje. Z tatą się bardziej zżyła, a ja sie cieszę bo będę spokojnej szła do szpitala.
Dotkass
już nie mogę się doczekać twojego testu. Przeżywam to jakbym smama miała go zrobić:-D
 
Dzień doberek:-)
U mnie piekniusio świeci sloneczko, chyba przejde sie z Martynką na basen:) Potem ide do fryzjera bo moje wlosy już blagają o to.
Dotkass miałas nie robic tego testu! Za wczesnie to raz, a dwa pewnie masz teraz mysli 50/50 czy sie udalo czy nie. Wierze że sie udało, wiara czyni cuda. My jak staralismy sie o Martynke nastawiałam sie na NIE, dzien po tym jak miala przyjśc @ zrobilam test:) i miło wtedy jest jak sa dwie kreseczki, u nas za drugim razem sie udalo, za pierwszym razem tez sobie wymyslalam oznaki ciazy, troszke sie zalamalam jak przyszła @, dlatego w drugim cyklu bylam nastawiona ze znowu sie nie uda, a udalo sie:-)
Milego dnia!
I duzo zdrowka dla chorowitków!
 
Hej!

Dotkass, trzymam kciuki mocno!

Hannah, ale zazdroszczę Ci tego libido, sprzedaj mi choć troszeczkę ;-)

Ja dziś źle się czuję, niedobrze mi cały czas, a mała znów ma zapalenie krtani gardła i antybiotyk. Tak więc siedzimy w domu do wtorku i się nudzimy.
 
Migocia zdrówka :tak:

aniusia, ja przez 5 m-cy wymyślałam sobie oznaki ciąży (z Amelą)... za szóstym byłam już sceptyczna i czekałam do 10 dnia po dniu @ i udało się, byłam tak szczęśliwa, że uśmiech nie schodził mi z twarzy i nie wierzyłam...teraz bardziej sceptycznie do tego podchodzę, fakt, że szukam objawów, ale ich nie wymyślam, te "objawy" mogą być również z przemęczenia, ale w sumie z jakiego??? no cóż...nie liczę że się udało za pierwszym strzałem, skoro na Amelę czekaliśmy pół roku :sorry2:

Ha-NN-aH, to miłe :-)...może Wodniki się jednoczą w takich sprawach ;-)...miłego weekendu bez teściówki...moja Amela też "sprzedajna" jest bardzo, co gorsza z obcym by poszła, a najchętniej facetem, ciągnie ją strasznie :dry:

Ja dopiero skończyłam sprzątać- teraz już wiem dlaczego znajmomi, którzy mają dom, na sprzątanie poświęcali cały dzień...idę się zaraz "wymyć" i szykować żarło na grilla

Buźka, miłego weekendu
 
reklama
Dotkass udanej imprezki ,u nas z drugim poszlo szybciej ,może też dlatego chlopaka strzeliliśmy ;-) nad dziewczynka trzeba było popracować i jeszcze wtedy dochodzilo obciążenie psychiczne że to bedzie cud jak zajde a tu proszę ...dwa:-):-):tak:

Migotka zdrówka dla igi i współczuje siedzenia wdomu moja to by drzwi rozwalila

Ha-NN-aH zazdroszczę ,szczerze powiem ze ja już odliczam kiedy znów bedziemy mogli normalnie :blink: bo u nas z tym kiepsko tzn. ochota powrócila w 2 trymestrze ,ale co z tego jak teraz ciągle zapalenia i te skurcze choć do niedawna kilka udanych akcji bylo ale od ponad miesiaca nie możemy
Zuzka też troche tatusiowa sie robi ,a tatuś ja jeszcze podkręca :-D ale mi to nie przeszkadza ,teraz pojechal po nia do babci bo rano powiedzialą przez telefon że niby chce wracać ,obiecal że jbedzie z nia cały czas siedzial ,zobaczymy ...
a ja dziś próbuje wtluc sobie to wszystko do glowy i tylko siedze i jem ,jakbym tak całą ciaże robila to z dwa razy wiecej by mnie bylo:-D
 
Do góry