reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Witam Majóweczki:-):-)
Cały dzień nie mieliśmy netu:no::wściekła/y:Ale chociaż cos zrobiłam w domku bo troszkę sie nudziłam;-):tak:
ech to chyba tylko ja lulam młodego na rękach (14kg!) ale co próbuję nauczyć go na łożku to on wstaje, śmieje się, chce się wspinać... więc dla wygody go lulam... Majke tak lulałam chyba do 7 miesiąca ale mi się za ciażka wydawała (7kg miała) i na wakacjach udało mi się ją lulac na łożku tzn przytulałam się i syczalam jej do ucha... niedawno nauczyła się zasypiac sama tak sama z siebie :-) mam nadzieję, że Michał tez sie nauczy... ale musze jakos inaczej bo mi kręgosłup wysiada i przez to obniżenie narzadów w ogole nie powinnam dźwigać a to taki kloc...:zawstydzona/y:
Mnie czeka lulanie na rękach w szpitalu -nie wiem jak to będzie bo w dzień bez wózka ani rusz:no::no::no:

Wiki, ja też czytałam na ten temat, ale jakoś nie mogłam zmobilizować się, by wreszcie podjąć ten krok, ale już podjęłam, chyba bardziej przeżywa płacz Ami R i najchętniej by z nią siedział, ale zabraniam :wściekła/y:. Ja także zauważyłam, że gdy Ami zaśnie samodzielnie, nawet z ogromnym płaczem to śpi dużo lepiej :tak:, problem mam jeszcze z poranną pobudką, budzi się i płacze...liczę, że to minie :tak:
To jak to jest ? Zostawiasz ja w łóżeczku i wychodzisz z pokoju? pytam bo ja chcę nauczyć Zuzkę w dzień samodzielnie zasypiać i próbowałam juz wychodzić i siedzieć z nią i narazie bez efektów:no::sorry2:

Zuza jeszcze nie spi:szok: Ale leży sobie grzecznie w łóżeczku. Ide dzisiaj wcześniej spać bo A. marudzi że chodzę za późno spać:sorry2::zawstydzona/y:
 
reklama
Dzień Dobry,

Upór w samodzielnym zasypianiu Ami daje efekty, po 15 minutach od momentu włożenia do łóżeczka już spała i to twardo, w sumie od 19:45 do 6:00 rano :-)

mamita, tak wkładam Amelcię do łóżeczka, mówię jej "dobranoc, kocham Cię, Mama jest w pokoju obok, do zobaczenia rano, kolorowych snów", Ona od razu patrzy na drzwi i wie co będzie grane, jak tylko wychodzę jest lament, ale nie daje się, wiem że nic jej się nie dzieje :tak:, dzięki temu o normalnej porze jem kolacje, bo jak z nią siedziałam to różnie bywało :sorry2:
 
To jak to jest ? Zostawiasz ja w łóżeczku i wychodzisz z pokoju? pytam bo ja chcę nauczyć Zuzkę w dzień samodzielnie zasypiać i próbowałam juz wychodzić i siedzieć z nią i narazie bez efektów:no::sorry2:

Moja od początku zasypiała praktycznie sama. Jak jeszcze karmiłam cycem, to często zasypiała w czasie karmienia na naszym łóżku, a ja cichutko się wycofywałam (a musiałam się bardzo starać, bo łóżko strasznie skrzypiało). Potem przenosiłam ją do łóżeczka. W jednym dniu praktycznie została przeniesiona do swojego pokoju i odstawiona od cyca, a wtedy od razu zaczęłam naukę samodzielnego zasypiania. Chociaż w sumie u nas nie było co uczyć, bo dziecko już pierwszej nocy u siebie poszło grzecznie spać bez mruknięcia. Przez ostatnie 2 dni coś się jej ubzdurało, że jak będzie płakać, to wtedy mama przyjdzie i będzie siedzieć przy łóżeczku. Owszem, raz tak zrobiłam, bo myślałam, że może boli ją brzuszek lub ząbki, a ona potem chciała to wykorzystać :-p Mały łobuz :happy2: 2 dni ignorowałam płacz, a wczoraj już poszła spać normalnie bez lamentów. Także jak pisze Dotkass, musisz uzbroić się w cierpliwość i znieść lamenty, a z każdym dniem będzie coraz lepiej.


Dziewczyny, mam pytanie, czy jest sens zabierać małą do Tatralandii? (odpowiednik naszego aqua parku). Może nadopiekuńcza jestem, ale boję się, że złapie jakąś bakterię albo się przeziębi :confused: Któraś z Was była może z maluchem?
 
Ostatnia edycja:
Migotko ja z Ania odkad skonczyla 6 mcy chodze na basen i nic sie nie dzieje. W odkrytym basenie czy w jeziorze jeszcze nie plywala bo nie bylo okazji. Ja bym poszla do tatralandii gdybym miala mozliwosc.

Przedwczoraj bylysmy na basenie, ktory jest blizej nas ale niestety jest gorszy od tego, na ktory chodzilysmy przez kilka miesiecy. Basen jest plytki i zeby trzymac Anie przy powierzchni wody to albo musialam chodzic zgieta w pol albo chodzic na kolanach po dnie basenu :confused:
 
Migocia, my byliśmy w niedzielę w aqua parku i wszystko jest ok :tak:, woda nie była zbyt ciepła, ale jak chcieliśmy się ogrzać to do jakuzzi wchodziliśmy, Ami była zachwycona bąbelkami :tak::-)

mm bidulko, przepraszam, że się zaśmieję, ale wyobraziłam sobie Ciebie w tym basenie chodzącą na kolanach :-D:-D:-D, musiałaś wyglądać komicznie :tak:;-)
 
Hej jestem po zrobieniu awantury mlodej o wlaczenie luteru :wściekła/y: tak to jest dzielić internet bo jedyna tu dzialająca sieć ma za bardzo obciązoną linie i nam nie podłączy:shocked2:

Migotka nasi kuzyni byli w tamtym roku w tatralandi z córeczką taką jak nasze teraz Bardzo zadowoleni Mała na początku sie bała a póżniej szalala w wodzie
My sami jeżdzimy do Polski na żródla ale tylko na kilka godzin gdyby nie ta długa droga w jedna i druga strone i korki to byśmy Zuzię wzieli Może jak chłodniej sie zrobi A tam przynoszą dzieci nawet kilku miesięczne

Ola powodzenia

Za samodzielnym zasypianiem to ja strasznie jestem i próbowalam to przejść niestety tata jest strasznie czuły jak ona wyje i nie wytrzymuje Na razie jest wózek ale staram sie go przekonać Tyle dobrze że on na wieczór usypia i idzie spać ok20 czasem 20.30

Przedtem doczytywalam że pisałyście o jakiejś ksiązce na ten temat nie znalazlam jakiej ?
 
Rodzice od września wynajęli nam mieszkanie na tym samym osiedlu co oni tylko w innych blokach (z okna będziemy widzieć te bloki) 2 pokoje, ale się cieszę... jakby któras miala ochotę to zapraszam :-)
 
Cosmo, super!!! Fantastycznie, że masz wsparcie ze strony rodziców, super sprawa! To ja się wpraszam na parapetówkę (przez BB ;-))
 
reklama
Sylwia w "języku niemowląt" bodajże było na ten temat :tak:

Cosmo, ale super...cieszę się bardzo :-), no to teraz możesz walczyć o większe alimenty :tak:;-), a co z koncertem? Już się coś wyjaśniło?
 
Do góry